Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Polskie ogrodnictwo działkowe, które w ubiegłym roku obchodziło jubileusz 120-lecia istnienia cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Przez szereg ostatnich lat było nękane ciągłą niepewnością o przyszłość ogrodów działkowych, które w dużej części miały albo nieuregulowany stan prawny, albo nie widniały w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Ostatnie lata zmieniły sytuację na lepsze. Wielki w tym udział miało uchwalenie 13 grudnia 2013r ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Historia działkowców z ROD Oaza w Olsztynie pokazuje jasno, że nikt nie jest ponad prawem. Działkowcy, którzy myśleli, że odłączenie się od PZD sprawi, że będą mogli uwłaszczyć się i zalegalizować dziesiątki ponadnormatywnych budynków, które wyglądają jak domy jednorodzinne i nie przypominają w niczym altan, dziś odbijają się o ścianę. Olsztyńscy radni nie mają bowiem wątpliwości, iż nielegalne osiedle, jakie wyrosło przy ul. Przepiórczej nad Jeziorem Żbik w olsztyńskim Gutkowie nie może być pozostawione w obecnym kształcie. To oznacza, że bezprawnie postawione domy trafią pod młotek.
W ostatnim czasie na łamach mediów pojawiło się kilka artykułów dotyczących skarg na niektóre ogrody działkowe. Tym razem sprawa nie dotyczy jednak spalania, ale szpecących śmieci, które pojawiły się w ROD po jesiennych porządkach. Okazuje się, że działkowcy nie zawsze wiedzą, jakie obowiązują zasady względem wyrzucanych śmieci, by nie uprzykrzać życia innym.
Dożynki w 2017 roku w ROD im. Żwirki i Wigury II w Poznaniu uświetniła wystawa zdjęć dzikiej przyrody pana Bogusława Kaźmierczaka – użytkownika jednej z ogrodowych działek. Wydarzenie to było okazją do poznania autora zdjęć, jego fotografii i warsztatu pracy oraz przybliżenia tematu ochrony gatunków dzikich zwierząt na terenach ROD.
Tak też ustawodawca zakładał, uchwalając nową ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych w 2013 r., przy pełnym poparciu posłów wszystkich opcji politycznych. Jednakże życie jest urozmaicone i stwarza takie sytuacje, których nawet ustawodawca nie mógł przewidzieć. Bałamuceni działkowcy, często przez byłych działaczy PZD, którym z różnych względów podziękowano za ich działalność, stawiają sobie pytania – co dalej? I jak ma wyglądać przyszłość naszego ogrodu?
Jak co roku, wraz z sezonem jesienno-zimowym na łamach regionalnych mediów pojawia się problem z bezdomnymi kotami. Problem ten dotyka także ogrody działkowe. Bezdomne oraz wolno żyjące koty często samoistnie osiedlają się na działkach w rodzinnych ogrodach działkowych i przysparzają tym ogrom problemów.
Jak co roku, wraz z porą jesienną pojawia się problem unoszącego się znad ogrodów działkowych dymu, który przeszkadza mieszkańcom miast. Ze względu na zwiększoną aktywność pojawiania się smogu nad wieloma aglomeracjami, problem ten, z sezonu na sezon, staje się coraz bardziej zauważalny. Mieszkańcy miast skarżą się m.in. na ignorujących przepisy prawne działkowców, którzy decydują się na pozbycie resztek roślin i odpadów poprzez ich spalenie. Ale to nie jedyny problem. Wytykają też niektórym działkowcom bałagan, jaki panuje w ogrodach po zakończeniu sezonu.
Jesienią, kiedy wraz z końcem sezonu działkowcy opuszczają ogród, mogą się w nim „rozgościć” nieproszeni lokatorzy. Mowa o osobach bezdomnych, które pod nieobecność właścicieli altan próbują przetrwać w nich zimę. Warto wiedzieć, co możemy zrobić, kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce w naszym ogrodzie.
Ogrody działkowe istnieją w Europie od dwóch wieków. Na ziemiach polskich ponad wiek i ten okres chcę objąć refleksją. Chcę zapytać o to, jak w tym czasie zmieniło się nasze ogrodnictwo działkowe. Abstrahować będę – na tyle, na ile się da - od sytuacji pozadziałkowej - zmian politycznych i społecznych zachodzących w kraju.
Każdego miesiąca docierają do nas liczne informacje o kolejnych planowanych przez gminy i skarb państwa likwidacjach terenów ogrodów działkowych. Działkowcy chcąc nie chcąc coraz częściej muszą ustąpić przed rozwojem miast i realizacją ważnych dla miast inwestycji, czy budowy dróg. Tymczasem w Rydlewie koło Żnina, w okręgu bydgoskim powstaje właśnie nowy ogród działkowy. To prawdziwa gratka i miła niespodzianka dla całego środowiska działkowego skupionego wokół PZD, bowiem nowy ROD zasili szeregi Związku.
Ogrody działkowe w polskich miastach reprezentują długą i cenną tradycję miejską – uważa dr inż. Wojciech J. Sroka z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Lato to szczyt sezonu działkowego, co przekłada się także na zwiększone zainteresowanie dostępnością wolnych działek. Wiele okręgowych zarządów przeżywa prawdziwe oblężenie ilością zapytań o wolne działki. W niektórych miastach pracownicy PZD odbierają dziennie nawet kilkanaście telefonów.
Choć najstarszy ogród działkowy Europy niezmiennie działający na tym samym terenie znajduje się w Koźminie Wielkopolskim (ROD im. Powstańców Wielkopolskich), to za kolebkę ruchu ogrodnictwa działkowego uznaje się Niemcy. Historia tego zjawiska liczy za Odrą ponad 200 lat.
Weszliśmy w drugą po wiośnie najpiękniejszą porę roku. Lato to okres wakacji, urlopów i wypoczynku. Jedną z bardziej popularnych form spędzania letniej kanikuły jest pobyt na działkach w Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Nie bez przyczyny żartobliwie działkowcy nazwali spędzanie wakacyjnego czasu słowami „byłem na RODOS”. I wcale nie oznacza to, że powędrowali na piękną grecką wyspę. Dla niewtajemniczonych rozszyfrujmy więc, gdzie naprawdę wypoczywali.
Na tle zdarzenia w ROD „Dobry Plon” w Lipianach, dotyczącego usunięcia żywopłotu z alei ogrodowej, rozgorzała burza medialna. Włączyła się Regionalna TVP oraz dwukrotnie redakcja „Fakt”. Pomimo przedstawienia rzeczywistego obrazu, który wygląda inaczej niż przedstawiają to media, prawda nie może się przebić. Każdy pisze lub przedstawia zdarzenie tak, jak mu jest wygodnie i jak pasuje do założonej tezy.
Ogrody działkowe cieszą się niesłabnącym powodzeniem wśród mieszkańców polskich miast. Dla blisko miliona rodzin korzystanie z działki jest formą stałego kontaktu z naturą, szansą na wypoczynek po trudach pracy zawodowej ale też sposobem na aktywne wypełnienie wolnego czasu dla emerytów i rencistów. Ogrody działkowe w Polsce obchodzą swój jubileusz 120-lecia ich powstania.
Przeglądając w Internecie materiały poświęcone organizacji i funkcjonowaniu tzw. ogródków społecznościowych w USA i Kanadzie, łatwo zauważyć można, jak bardzo doceniana jest tam wielopłaszczyznowa rola idei ogrodnictwa działkowego, nie tylko dla mieszkańców, ale także dla rozwoju oraz wizerunku dzielnic i całych miast.
To pytanie w minionym tygodniu padło co najmniej kilka razy z ust dzwoniących lub piszących do KR PZD dziennikarzy. Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Wystarczy przypomnieć sobie, kto jest autorem obecnie obowiązującej ustawy o ROD, która wprowadziła taką możliwość. Czy zatem racjonalne i logiczne byłoby, gdyby autor tych zapisów, próbował blokować ich realizację? Najlepszą odpowiedzią na tak zadane pytanie są statystyki. Te zaś jasno wskazują, iż na ok. 250 ogrodów, które uznały za zasadne wyłączenie się ze struktur związkowych, problemy w sądzie rejestrowym miało zaledwie niespełna 3% z nich.
Całe środowisko działkowców śledzi doskonale znaną sprawę nagonki medialnej, jaka w ostatnich miesiącach rozpętała się wokół rodzinnych ogrodów działkowych i PZD. Zmanipulowane, nieprzychylne artykuły i programy telewizyjne celują w dobre imię Polskiego Związku Działkowców, oczerniając jego członków i wieloletnią tradycję ogrodnictwa działkowego w naszym kraju. Działkowcy jawnie okazują swoje rozczarowanie i oburzenie, śląc setki listów, apeli czy stanowisk w tej sprawie do autorów powyższych pomówień, redaktorów naczelnych ich redakcji, a także do Krajowej Rady PZD w Warszawie. Obserwując tę sytuację można śmiało stwierdzić, że jedność środowiska działkowców i zaangażowanie w obronę idei ogrodnictwa działkowego w dalszym ciągu jest najsilniejszą bronią w walce z przeciwnikami.
W dniu 16 maja 2017 r. w Warszawie odbyło się seminarium „Drzewa w mieście – wartość, korzyści, strategia”. Temat ten podjęto z okazji Międzynarodowego Dnia Różnorodności Biologicznej. Seminarium poprowadził red. Krzysztof Walczak z Uniwersyteckiego Centrum Badań nad Środowiskiem Przyrodniczym i Zrównoważonym Rozwojem Uniwersytetu Warszawskiego, który był jednym z organizatorów seminarium. Do współorganizatorów należało także Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych UW i Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa (IGPiM).
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.