Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Publicystyka związkowa

Nowy ogród w PZD. To ROD „Zielona Dolina” w Rydlewie - 28.07.2017

Każdego miesiąca docierają do nas liczne informacje o kolejnych planowanych przez gminy i skarb państwa likwidacjach terenów ogrodów działkowych. Działkowcy chcąc nie chcąc coraz częściej muszą ustąpić przed rozwojem miast i realizacją ważnych dla miast inwestycji, czy budowy dróg. Tymczasem w Rydlewie koło Żnina, w okręgu bydgoskim powstaje właśnie nowy ogród działkowy. To prawdziwa gratka i miła niespodzianka dla całego środowiska działkowego skupionego wokół PZD, bowiem nowy ROD zasili szeregi Związku.

Działki w tym miejscu istniały od wielu lat. Najstarsza działkowiczka przyznaje, że uprawia w tym miejscu ziemię od około 50 lat. Dawniej był to teren, którym zarządzała istniejąca od 1894 roku Cukrownia „Żnin”. Mimo, iż działki nigdy nie zostały tam formalnie zorganizowane, to teren ten podzielono na małe działeczki, które następnie przekazywano pod uprawę pracownikom zakładu. Niestety, w 2004 roku cukrownię należącą do struktur Krajowej Spółki Cukrowniczej  „Polski Cukier” S.A. wyłączono z produkcji cukru. Działkowcy nieświadomi sytuacji prawnej dalej użytkowali swoje działki. Tymczasem teren został przekazany na rzecz Skarbu Państwa, a ten z kolei oddał go gminie Żnin, która czym prędzej zawarła z działkowcami umowy dzierżawy. Spokój nie trwał jednak długo. Informacja o tym, że teren po byłej cukrowni jest „do wzięcia” rozeszła się niespodziewanie szybko wśród okolicznych rolników, którzy by przetrwać i czerpać środki z Unii Europejskiej muszą tworzyć duże gospodarstwa rolne. Użytkowana przez działkowców ziemia ma bardzo wysoką klasę, a do tego znajduje się w znakomitym położeniu – nieopodal znajdują się dwa duże jeziora żnińskie, a także samo miasteczko Żnin. Rolnicy nie potrzebowali wcale wiele czasu, by przekonać władzę do kontrowersyjnych rozstrzygnięć o wygaszeniu w tym miejscu ogrodu. W następstwie tej decyzji Burmistrz wypowiedział ponad 100 działkowcom umowy, a następnie większą cześć konfliktowego terenu oddał w użytkowanie jednemu z rolników. – Nowy dzierżawca powyrywał drzewa i krzewy i zaorał w ciągu jednego dnia wieloletni dorobek działkowców – mówi Małgorzata Brzykcy, nowa prezes ogrodu. Mimo częściowej degradacji „dzikiego ogrodu” wciąż na tym terenie pozostało 53 użytkowników, których nie objęła likwidacja. – Ludzie widząc, co stało się z działkami zaczęli się bać, że nie minie wiele czasu, jak zlikwidują wszystkie działki – wspomina pani prezes. – Prawdopodobnie gdybyśmy się nie zorganizowali, to tych działek już by niestety nie było – dodaje.

W ten sposób działkowcy po raz pierwszy w swojej 50-letniej historii zmobilizowali się i w 2016 roku założyli Komitet Założycielski Ogrodu, którego celem było doprowadzenie do formalnego i prawnego założenia w tym miejscu ogrodu działkowego. Po raz pierwszy pojawiła się też osoba, która wzięła sprawy organizacyjne we własne ręce i nadała sprawom bieg. Dotychczasowy brak sprawnego organizatora i przywódcy doprowadził do prawie całkowitej likwidacji działek, ale też odcisnął swoje piętno na funkcjonowaniu tego nieformalnego ogrodu. Infrastruktura ogrodu praktycznie w ogóle nie istnieje. Działkowcy nie mieli ogrodzenia, dróg, prądu i wody. – Pierwszym naszym celem było uregulować stan prawny gruntu – mówi prezes Małgorzata Brzykcy. Liczne spotkania i rozmowy z burmistrzem i władzami miasta zaowocowały decyzją Rady Miasta Żnin o przekazaniu na rzecz stowarzyszenia ogrodowego terenu o powierzchni 3,71 ha na utworzenie ROD „Zielona Dolina” w Rydlewie.

Fot. Screenshot z posiedzenia Rady Miejskiej z września 2016, , na zdjęciu Prezes ROD "Zielona Dolina" w Rydlewie

Działkowcy z pełną świadomością zadecydowali, że chcą należeć do Polskiego Związku Działkowców. – Moglibyśmy stworzyć własne stowarzyszenie ogrodowe, ale wspólnie uznaliśmy, że dużo więcej zyskamy dołączając do największej organizacji skupiającej ponad 4700 ogrodów w całej Polsce – wyjaśnia prezes Brzykcy. W myśl hasła- duży może więcej, działkowcy wierzą, że dzięki PZD będą mogli w końcu spokojnie użytkować swoje działki bez strachu przed ciągłym zagrożeniem likwidacją. Argumentem przemawiającym za dołączeniem do PZD był także aspekt organizacyjny. Zarząd ROD dostaje gotowe materiały, uchwały, regulamin czy zasady, które należy wdrożyć w ogrodzie, by mógł on dobrze i sprawnie funkcjonować. – Trudno wszystko zaczynać od zera, dlatego każda pomoc czy ułatwienie jest na wagę złota – uważa pani prezes. Liczy także na pomoc w budowie infrastruktury w ogrodzie. – Wiem, że w PZD są niskooprocentowane pożyczki i dotacje. Będziemy o nie zabiegać. Chcemy pukać do każdych drzwi, by zrealizować jak najwięcej inwestycji w ogrodzie. Zaczęliśmy od wymierzenia działek, wytyczenia dróg, alejek, a w kolejnych krokach chcemy zainwestować w ogrodzenie, prąd i wodę – zdradza. Mówi tez o placu zabaw i terenie rekreacyjnym, gdzie mogliby wspólnie z mieszkańcami biesiadować działkowcy. – Wszystko przed nami – dodaje.

Na razie działkowcy bardzo cieszą się, że wreszcie działki będą w tym miejscu funkcjonować w zgodzie z prawem i będą częścią zjednoczonego środowiska działkowego, które w tym roku obchodzi jubileusz 120-lecia swojego istnienia.

AH

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.