




Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Ponad połowa działkowców znalazła się w trudnej sytuacji i należy podjąć pilnie kroki zmierzające do uregulowania kwestii prawnej altan w ROD, zdefiniowania czym jest altana w ROD, jaką można postawić bez pozwolenia na budowę i zbędnych formalności, tak by zamknąć pole do złych wyroków i nadużyć aparatu państwa. Bezwzględnie należy usankcjonować praktykę powojenną altan murowanych i zdefiniować je jako obiekty rekreacyjne, które oprócz określonych w ustawie gabarytów i funkcji mogą być wykonane jako konstrukcje trwałe (w ogrodach stałych) tzn. murowane, oraz konstrukcje lekkie (np. w ogrodach czasowych).
Przed takim dylematem stają w bieżącym roku działkowcy wszystkich rodzinnych ogrodów działkowych. Tak wynika bowiem z art. 69 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 13 grudnia 2013r. Stanowi on, że: „w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, zarząd rodzinnego ogrodu działkowego, prowadzonego przez stowarzyszenie ogrodowe, o którym mowa w art. 65 ust. 1 pkt 1 (tzn. PZD) zwołuje zebranie wszystkich działkowców korzystających z działek położonych na terenie tego rodzinnego ogrodu działkowego w celu przeprowadzenia głosowania w sprawie wyboru stowarzyszenia ogrodowego, które będzie prowadziło rodzinny ogród działkowy”.
W 1981r. w życie weszła ustawa o pracowniczych ogrodach działkowych powołująca do życia Polski Związek Działkowców, który przejął pieczę nad POD na terenie całego kraju. Wraz z powstaniem Związku i wprowadzeniem Regulaminu POD ujednolicono zasady zagospodarowania ogrodów - ich części wspólnych oraz indywidualnych działek. Wówczas wprowadzono także jasne zasady dotyczące dopuszczalnej w świetle przepisów prawa powierzchni altan wznoszonych przez działkowców i dokładnie je sprecyzowano.
W dniach 12-15 maja 2014 r. na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie odbyła się V ogólnopolska konferencja i warsztaty urbanistyczne „OdGrodzić ogRODy, czyli miasto scalone zielenią”. Podczas konferencji swój wykład pt. „Aspekty ekonomiczne gospodarowania Rodzinnymi Ogrodami Działkowymi” przedstawiła Marzena Smęder - Prezes Zarządu ROD „Płaszów” w Krakowie.
Ogrody działkowe wywierają pozytywny wpływ zarówno na jakość życia mieszkańców polskich miast, jak i na otaczający je ekosystem.
Dzięki współpracy ROD z przedszkolami, szkołami, domami dziecka, placówkami opiekuńczo-wychowawczymi oraz organizowanymi przez nie imprezami, najmłodsi uczą się o zdrowym stylu życia, ekologii, rozwoju roślin, zwierząt, a także o wartości wypoczynku na świeżym powietrzu. Działalność PZD na tym polu odbywa się na wielu płaszczyznach. Poniżej przedstawiamy wybrane przykłady tej aktywności.
„Ogrody działkowe są nierozerwalną częścią naszych miast, dlatego trzeba przede wszystkim zastanawiać się nad tym jak je rozwijać a nie likwidować” – mówił prezes PZD Eugeniusz Kondracki podczas odbywającego się w dniach 11-12.04 seminarium naukowego na SGGW, zatytułowanego „Przyszłość ogrodów działkowych w miastach”. Zachęcamy do zapoznania się z treścią całego referatu.
Zjawisko wymierania pszczół miodnych i innych owadów zapylających nasila się w ostatnich latach coraz bardziej. Przyczyn tego zjawiska jest bardzo wiele. Co zatem możemy zrobić by temu zapobiegać?
Czy działkowcom może być obojętne to, czy ich ogród wyodrębni się z ogólnopolskiej organizacji PZD i utworzy odrębne stowarzyszenie, czy pozostanie, jak dotychczas? Przed nami zebrania, na których zdecydujemy, czy idziemy razem, czy pójdziemy osobno, jako samodzielne stowarzyszenie. Jak głosować? Zbierzmy plusy i minusy obu sytuacji. Podejmijmy na chłodno decyzję.
Jeśli mówimy o tym, że coś wokół piszczy to przeważnie mamy na myśli harcujące myszy, albo też szalejącą biedę. Z pewnością, w obecnym czasie, takie przypadki tu i ówdzie mają miejsce. Nie mniej jednak tym razem nie o takie przypadki chodzi. Badania naukowe wykazały, że zjawisko wszędobylskiego piszczenia jest konsekwencją nowo odkrytej choroby. Naukowcy stwierdzili, że źródłem tego zjawiska jest bardzo groźna choroba zwaną cietrzewicą. Wbrew pozorom nie ma ona nic wspólnego z naszym sympatycznym cietrzewiem (Lyrurus tetrix) z rodziny kurowatych (Phasionidae). Ma natomiast związek ze stanem emocjonalnym zwanym zacietrzewieniem.
Niechęć ZMP do ogrodów działkowych nie jest zjawiskiem nowym. Organizacje zajmujące się tematyką rozwoju miast i urbanistyki od dawna lekceważą wieloletni dorobek działkowców i marginalizują pozytywny wpływ ogrodów działkowych w przestrzeni miejskiej i samorządowej.
Ogrody są zielonymi płucami miast i pełnią wiele ważnych funkcji, zarówno ekologicznych jak i ekonomicznych. Posiadając ogromne znaczenie architektoniczne, socjalne a przede wszystkim ekologiczne, pomagają tworzyć oazy zieleni i spokoju w wielu dzielnicach miast i w mniejszych miejscowościach, podnosząc jednocześnie ich walory jako miejsc do życia. Jak się okazuje, ogrodnictwo działkowe ma również wielu zwolenników wśród znanych osobistości i polityków.
Sprawa ogrodów działkowych nie schodziła z afiszy przez długie miesiące. To niemalże 18 miesięcy intensywnej walki o być albo nie być dla blisko pięciu tysięcy ogrodów działkowych w Polsce. Setki tysięcy listów, petycji i apeli do władz RP i polityków, a przede wszystkim milion podpisów pod inicjatywą obywatelską świadczy nie tylko o ogromnej determinacji działkowców, ale także o tym, jak sprawa ta była i jest ważna dla kilku milionów Polaków.
Dekret z dnia 26 października 1945r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy, zwany potocznie dekretem Bieruta, określił mechanizm przejmowania gruntów od ich właścicieli w Warszawie. Wówczas na własność gminy m. st. Warszawy przeszły wszelkie grunty w przedwojennych granicach miasta, które miały posłużyć odbudowie stolicy. Stowarzyszenie „Dekretowiec” stoi na straży praw byłych właścicieli nieruchomości warszawskich, których grunty zostały przejęte na mocy dekretu Bieruta.
Z dniem 19 stycznia 2014r. prawem powszechnie obowiązującym stała się ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych, pierwsza w historii będąca owocem obywatelskiego projektu. Jej ostateczny kształt jest wynikiem kompromisu i stara się godzić, często sprzeczne, interesy przeróżnych środowisk. Najważniejsza jest jednak ona z pewnością dla samych działkowców. Co oznacza wejście w życie nowych przepisów właśnie dla nich, bezpośrednich adresatów? Jak teraz, pod rządami nowej ustawy wyglądać będzie ogrodowa codzienność?
19 stycznia 2014r. weszła w życie nowa Ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Ustawa ma duże znaczenie przede wszystkim dla Rodzinnych Ogrodów Działkowych znajdujących się na terenie Warszawy. To właśnie w Warszawie najwięcej ROD, spośród znajdujących się na terenie Mazowsza, ma nieuregulowany stan prawny tj. w stosunku tylko do jednego ROD PZD przysługuje prawo użytkowania wieczystego, a ponad 98% ogrodów nie jest ujętych w planach zagospodarowania przestrzennego miasta Warszawy.
Dokładnie w niedzielę (19 stycznia 2014 r.) zaczęła obowiązywać ustawa z dnia 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogrodach działkowych. Wprowadza ona wiele zmian w funkcjonowaniu ogrodów działkowych, ale i zachowuje wiele dotychczasowych praw i przywilejów, które wpłyną pozytywnie na finanse ogrodów i „kieszeń” działkowców.
19 stycznia weszła w życie nowa ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych.Ustawa, która w okresie minionych kilku miesięcy była chyba jedyną, wzbudzającą tak wielkie zainteresowanie społeczne i polityczne.Wyrok Trybunału Konstytucyjnego RP z 11 lipca 2012 r. zachwiał skutecznie nie tylko porządkiem prawnym w blisko 5 tysiącach ogrodów działkowych w naszym kraju ale też, korzystając z terminologii działkowej, „zasiał” ogromny niepokój wśród miliona użytkowników działek. Utrwalony przez dziesiątki lat system funkcjonowania ogrodnictwa działkowegow Polsce, postanowiono niemalże wywrócić do góry nogami. Oczywiście u podstaw takich działań miała się znajdować „troska o dobro samych działkowców”. Jak pokazało jednak życie, z ową troską i dbałością ze strony niektórych środowisk było różnie, a często wręcz o żadnym zatroskaniu mowy być nie mogło.
"Ojców" tego zwycięstwa jest wielu. Począwszy od Prezesa Krajowej Rady, poprzez Prezesów Okręgowych Zarządów do szeregowego Działkowca, który podpisał się pod projektem obywatelskim. Ale ja bym chciał wspomnieć o dwóch panach o których się mniej mówi a bez których ten proces byłoby bardzo trudno przeprowadzić, to nasi mecenasi"- pisze Romuald Drzazga z ROD "Kwitnąca Dolina".
„Poczucie wspólnoty w naszej społecznej i pozarządowej organizacji Polskim Związku Działkowców, wbrew malkontentom i niedowiarkom okazało się największą wartością czego wymiernym efektem było doprowadzenie do uchwalenia ustawy o ROD przez Sejm RP” – pisze Bogusław Dąbrowski z Gdyni.
Copyright © 2023 Polski Związek Działkowców All rights reserved.