




Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

"Z wielką uwagą przeczytałem Pana reportaż, który ukazał się w dniu 21.11.2016r. w Dużym Formacie, pt: „Ruch oporu na działkach". Czytam Gazetę Wyborczą od początku jej istnienia i często polecałem różne zawarte w niej artykuły moim znajomym. Tym ciężej przychodzi mi więc czytanie podobnych kłamstw i oskarżeń, zawartych w w/w artykule. Nigdy do tej pory chyba się z takimi nie spotkałem. Nigdy też nie spodziewałem się, że Gazeta Wyborcza będzie drukowała teksty na poziomie tabloidów, epatujące nieprawdą i sensacjami. Nie sądziłem, że w Gazecie ukaże się artykuł na poziomie programu „Magazyn Śledczy" Pani Anity Gardas, emitowanego na antenie TVP1. Tymczasem jest to ten sam styl, „obiektywizm" i kłamstwo" - pisze Prezes OZ Świętokrzyski Edward Galus.
"W magazynie Pani Anity Gargas "Magazyn Śledczy", ukazuje się jasno i wyraźnie obraz wrogości wobec PZD i działkowców. W programie rzucane są oskarżenia bez jakichkolwiek dowodów na ich poparcie i wbrew faktom i prawdzie. Bezkrytyczne przyjmowanie wypowiedzi wąskiej grupki działkowców , staje się wygodne i prawdziwe. Wystarczyło pochylić się nad Statutem PZD, Ustawą o rod, ale również przyjrzeć się codziennej pracy działkowców, zarządów. Wzmożone zainteresowanie działkami nie jest zjawiskiem nowym. Trwa już od dłuższego czasu i nic nie zapowiada, żeby szybko się skończyło. Dlaczego nie można dojść do kompromisu i zakończyć „wojnę medialną", nagonkę na Polski Związek Działkowców" - pisze Bogumiła Biernacka z ROD Chemik w Grudziądzu.
"Jesteśmy głęboko oburzeni treścią pisma Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 19.08.2016r skierowanego do prezesa PZD. W piśmie tym kwestionowane są zapisy naszego statutu pomimo tego, że zapisy zawarte w statucie były bardzo drobiazgowo badane przez niezawisły Sąd Rejestrowy,który w swoim postępowaniu nie dopatrzył się żadnych nieścisłości w stosunku do obowiązującego prawa" - piszą działkwocy z ROD Wypoczynek i z RDO Hutnik w Myszkowie.
Członkowie Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Koszalinie zebrani na posiedzeniu w dniu 1 grudnia 2016 roku wyrażają swój zdecydowany sprzeciw wobec szkalowania dobrego imienia rodzinnych ogrodów działkowych i Polskiego Związku Działkowców. W dodatku Gazety Wyborczej „Duży Format" w dniu 21 listopada 2016 roku red. Marcin Wójcik opublikował materiał pn."Ruch oporu na działkach". Z przedstawionego w przedmiotowym artykule obrazu, Polski Związek Działkowców jawi się bez mała jako organizacja przestępcza. Nie zgadzamy się z takim sposobem przedstawiania Polskiego Związku Działkowców. Informujemy, że red. Marcin Wójcik mija się z prawdą kreując taki wizerunek Związku.
"Zdziwienie i niesmak wywołują informacje o rzekomych nieprawidłowościach przypisywane PZD. Do znudzenia powielane są zarzuty dotyczące rozliczenia pieniędzy w związku z likwidacją ogrodów pod trasę S2 w Warszawie. Jeśli magazyn nazywający się „śledczy" nie zdołał wyśledzić jak odbywa się proces ustalania i wypłacania odszkodowań - przy pełnej dostępności materiałów - to może warto zmienić nazwę programu? Przepisy są znane, zarzuty sprawdzane w wielu czynnościach wyjaśniających nie potwierdziły się, odszkodowania wypłacone i przyjęte. A że nie były jednakowej wysokości i komuś szkoda, że sąsiad dostał więcej? Czy o to jest ta afera na całą Polskę?" - pisza działkwocy z ROD 35-lecia w Zielonej Górze.
W związku z opublikowaniem w dniu 21 listopada br. w dodatku do Gazety Wyborczej „Duży Format" artykułu pt. „Ruch oporu na działkach'-. Prezydium Okręgowego Zarządu Sudeckiego PZD w Szczawnie Zdroju wyraża opinię, że tekst zawarty w tym artykule jest klasycznym przykładem manipulacji, a więc zachowaniem wysoce nieetycznym i wyrafinowanym, ponieważ obliczonym na stworzenie wśród działkowców i opinii publicznej fałszywej oceny własnej organizacji, czyli samych siebie. Bo kto to jest Polski Związek Działkowców? To milion działkowców, którzy są członkami tego Związku w tym wszyscy działacze w strukturach Związku, których wybiera co 4 lata nie kto inny jak działkowcy.
"Sprawy ogólnopolskie, o jakich pisze red. M. Wójcik znamy z pism Związkowych i im dajemy wiarę, gdyż są efektem pracy zespołów kontrolnych, statutowo powołanych do tego przez nasze organa. Dziwimy się jak można z taką nonszalancją pisać wbrew faktom, na podstawie niezweryfikowanych pomówień naszych przeciwników. Ten fragment artykułu urąga wręcz rzetelności dziennikarskiej" - piszą prezesi ROD z rejonuu kluczborsko-namysłowskiego i oleskiego.
My, działkowcy zebrani na wspólnej naradzie w dniu 8.12.2016 r. w siedzibie Zamiejscowego Biura OZ Podlaskiego PZD w Suwałkach, wyrażamy stanowczy sprzeciw atakowi mediów na działalność PZD, OZ i ROD. Popieramy działania Krajowej Rady PZD negujące działalność nierzetelnych dziennikarzy posługujących się mediami w celu szkalowania dobrego imienia Związku. Niepokoi nas stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, tak obecnego jak i jego poprzedniczki, podważające zapisy w ustawie popartej przez wszystkie kluby i przyjętej przez Sejm Rzeczypospolitej.
Przedstawione reportaże w "Magazynie Śledczym Anity Gargas" dotyczące ogrodów działkowych wywołały powszechne oburzenie społeczności działkowców, ponieważ przedstawiono w nich tendencyjnie sfałszowany wizerunek o działalności i funkcjonowaniu Polskiego Związku Działkowców.Jedną z podstawowych funkcji mediów jest przekazywanie społeczeństwu rzetelnych, sprawdzonych u źródła informacji. Tymczasem Pani Anita Gargas w wyemitowanych reportażach o ogrodach działkowych z premedytacją w sposób zmanipulowany zamierza zmienić dotychczasową dobrą opinię o ogrodach działkowych i o Polskim Związku Działkowców -największej organizacji pozarządowej w Polsce.
"Na antenie TVP 1 w dniu 23 listopada 2016 r. wyemitowany został program „Magazyn Śledczy - Anity Gargas", w którym to autorka reportażu w wyjątkowo tendencyjny oraz stronniczy sposób przedstawiła zakłamany obraz funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców. Dziennikarka przygotowała materiał jedynie w oparciu o opinie garstki osób, które od dłuższego czasu zwalczają Polski Związek Działkowców. Cześć z nich to znane w środowisku osoby, które zostały ukaranie za nieprzestrzeganie ogólnie obowiązujących przepisów prawa i w ten sposób odreagowują swoją frustracje, mszcząc się na instytucji, która stoi na straży praworządności" - piszą uczestnicy narady prezesów ROD z rejonu kluczborsko- namysłowskiego oraz oleskiego.
W dniu 13 grudnia 2016 r. Polski Związek Działkowców wykupił grunt zajmowany przez ROD „Bogatka” w Bogatce (10,46 ha). Jego zakup został sfinansowany ze środków PZD tj. Funduszu Obrony ROD w wysokości 500 000 zł i Funduszu Rozwoju ROD w dyspozycji OZ PZD w wysokości 550 000 zł (+ koszty zakupu ok. 30 000 zł), przy partycypacji działkowców - w kwocie 100 000 zł. Łączna cena nabycia nieruchomości (wraz z kosztami zakupu) wyniosła blisko 1 180 000 zł.
"Analizując toczącą się w mediach kampanię dotyczącą działalności Polskiego Związku Działkowców, trudno nie reagować na materiały emitowane w telewizji publicznej, kiedy bezmyślność, egoizm, własne interesy są podstawowymi kryteriami by zaistnieć - nie mając nic do zaoferowania oprócz kłamstw pomówień" - pisze Arkadiusz Bytner z ROD Niezapominajka w Grudziądzu.
"Jako długoletni działkowcy, użytkujący działkę w Rodzinnym Ogrodzie Działkowy „Mikołaja Kopernika" w Grudziądzu, postanowiliśmy do Pana napisać, zaraz po przeczytaniu Pańskiego artykułu na łamach Gazety Wyborczej pt. „Ruch oporu na działkach". Artykuł oboje przeczytaliśmy z bardzo dużym zainteresowaniem, pewnie jak każdy działkowiec w Polsce" - pisze Dorota i Sławomir Łożewscy z ROD Mikołaja Kopernika w Grudziądzu.
Podważanie dzisiaj walorów naszej organizacji, doszukiwanie się oznak patologii i oskarżanie uczciwych ludzi za niepopełnione czyny jest po prostu nikczemnością. Ludzie, którzy to robią, nie zasługują na szacunek. Pomówienia, oskarżenia i kłamstwa pod adresem Polskiego Związku Działkowców, muszą być ukrócone. Nie godzi się, aby dziennikarz Telewizji Polskiej lub redaktor Gazety Wyborczej brali udział w takiej ohydnej nagonce na PZD. Mamy na myśli dwukrotną emisję „Magazynu Śledczego" Anity Gargas oraz artykułu „Ruch obrony na działkach" z Gazety Wyborczej.
"Jeżeli uważa Pan, że rygory postawione działkowcom co do zakazu budownictwa ponadnormatywnego w ROD są nadmiernie restrykcyjne, to oznacza, że Pana zdaniem można przekształcić ogrody działkowe w osiedla lub getta dla osób, którym nie powiodło się w życiu lub które chcą tanim kosztem zapewnić sobie dach nad głową. Pytamy, czy w tym kierunku mają zmierzać ogrody działkowe? Bo jeżeli tak, to oznacza, że mamy się wyzbyć dobrze funkcjonujących terenów rekreacyjnych, które integrują lokalna społeczność i zamienić je na slumsy, w których każdy może robić co chce" - pisze Edmund Rybarczyk Prezes ROD im. Gen. K. Świerczewskiego w Witkowie.
"Panie redaktorze, działkowcy to nie drugorzędna część społeczeństwa, którą można manipulować i obrażać. Zapewniam Pana, że działkowcy już dawno dojrzeli do podejmowania odpowiedzialnych decyzji. My doskonale wiemy jakie rozwiązania są dobre dla nas oraz dla dalszego istnienia i rozwoju ogrodnictwa działkowego. Obawiam się, że to Pan nie powinien zajmować się tak poważnym tematem, dysponując tak płytką wiedzą opartą na insynuacjach i kłamstwach" - pisze Karol Pacanowski Prezes ROD Oświata we Wrocławiu.
"Obecnie telewizja publiczna oraz jej reporterzy przedstawiają w większości zmanipulowane i nieprawdziwe informacje. Szkoda, że Pani Redaktor Gargas nie zadała sobie trudu i nie zapoznała się z naszym Statutem i regulaminem rod przed wyemitowaniem swojego reportażu. Bez jego znajomości „opluła" nasze środowisko i władze oraz nas prezesów, którzy borykają się z codziennymi problemami w ogrodach" - pisze Zarząd ROD Kolejarz w Sulechowie.
Zarząd ROD im. „Nad Wisłą" w Tczewie protestuje przeciwko szkalowaniu dobrego imienia działkowców. W dniu 21.11.2016 r. w dodatku do „Gazety Wyborczej" „Duży Format" opublikowano obszerny materiał pt.:"Ruch Oporu na działkach" Z treści tego artykułu wynika,że RZ.D jest organizacją przestępczą, posługująca się terrorem i prowadzącej malwersacje finansowe na szeroką skalę.
"Uważam, że artykuł popełniony przez pana Wójcika jest wyjątkowo tendencyjny. Jako człowiek, który wykonuje swoją funkcje społecznie czuje się osobiście urażony, bo wiem doskonale jak funkcjonują ogrody działkowe i mam pełną świadomość, że nie wszyscy ludzie w ogrodzie działkowym są zadowoleni z decyzji podejmowanych na walnych zebraniach. Taki artykuł, jest dla nich jak miód na serce, powiedzą oni teraz-widzicie jak chcą nas okradają i defraudują nasze pieniądze, już nawet w gazetach o tym piszą. Przez taki artykuł, wkłada się nas wszystkich, społecznie pracujących- na różnych szczeblach Polskiego Związku Działkowców, do jednego worka i traktuje na równi z tymi, którzy łamią prawo" - pisze Prezes ROD Jedynka w Nowej Soli.
"Jestem działkowcem w Rodzinnym Ogrodzie „KĘPA" w Dębicy od wielu lat. Zawsze staram się angażować w sprawy ogrodowe i i związkowe inicjatywy. Dlatego też z wielkim oburzeniem przychodzi mi słuchać i patrzeć jak oczernia się dobre imię Polskiego Związku Działkowców oraz jego aktywnych działaczy" - pisze Jan Tomaka Prezes ROD Kępa w Dębicy.
Copyright © 2023 Polski Związek Działkowców All rights reserved.