Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Z całą mocą stwierdzamy, że obywatelski projekt ustawy jest wolny od zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny rozwiązań, gwarantując poszanowanie praw nabytych, zachowuje tradycję i dorobek polskiego ogrodnictwa działkowego wypracowanego przez wiele pokoleń działkowców oraz realizuje konstytucyjnie chronione prawo swobody przynależności do organizacji prowadzącej ogrody działkowe" - czytamy w stanowisku członków Zarządu, Komisji Rewizyjnej i Komisji Rozjemczej Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Kmdr ppor. Jana Grudzińskiego w Gdyni.
"Posłowie PO i SP traktują działkowców jak zło konieczne, które należy zniszczyć raz na zawsze. Potrzebni jesteśmy tylko w czasie wyborów, a po osiągnięciu celu można przestać nas słuchać" - pisze w liście do Marszałek Sejmu Karol Wojtysiak z Żagania.
"Okazuje się kolejny raz że racja leży po stronie silniejszego a cóż jest silniejszego w dzisiejszym świecie niż pieniądz.Po wielu miesiącach walki na argumenty przychodzi zwątpienie i refleksja że los działkowców jest z góry przesądzony. że o naszym losie zdecydowano w zaciszach gabinetów w rozmowach między tymi co mają pieniądze i tymi co maja władzę" - pisze Barbara Powązka z Częstochowy.
„Postępowanie posłów PO i SP jest kolejną próbą ingerencji w dobry projekt ustawy, który poparło przecież swoim podpisem blisko milion osób” – pisze w liście do Premiera działkowiczka Lucyna Kowalewska z ROD „Białołęka Dworska” w Warszawie.
"Co jakiś czas w Rzeczypospolitej Polskiej podejmuje się próby likwidacji Polskiego Związku Działkowców – organizacji samorządnej, samodzielnej i niezależnej. Dlatego z niepokojem i oburzeniem przyjęliśmy manipulacje w Obywatelskim Projekcie Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych" - napisało w swoim stanowisku Kolegium Prezesów Powiatu Rawickiego.
"Mierny, bierny ale wierny mówiło się kiedyś o posłach z partyjnych list wyborczych za komuny. Komuny już nie ma, ale postawy osobowe z tamtych lat zostały. Za to co zrobiliście, za ten niby wasz urobek, za wasza postawę, działkowcy was ubóstwiają. Przekonacie się o tym już niebawem" - pisze działkowiec z ROD "Azalia" w Widziszewie.
„Nie mieści mi się w głowie, jak władza może lekceważyć obywateli. Jak rządzący mogą ze spokojem ignorować dobro tak wielu obywateli, którzy nie zrobili przecież nic złego?” – pisze prezes ROD „Kolejarz” z Warszawy w liście do posłów PO.
"Rada Miejska Trzcianki w pełni popiera idee oraz cele zawarte w obywatelskim projekcie ustawy o ROD...proponowany projekt pozwala na dalsze właściwe funkcjonowanie ogrodów działkowych w skali całego kraju" - piszą radni Rady Miejskiej Trzcianki w swoim stanowisku adresowanym do Marszałka Sejmu RP (czytaj wiecej).
"Ja jako obywatel i działkowiec pytam się pana Prezydenta, dokąd zmierzamy, po tylu latach wywalczonej wolności? (...) Niedługo zbliżają się wybory samorządowe, do Unii Europejskiej oraz do sejmu i my działkowcy na pewno nie zapomnimy, jakie piekło tworzycie przeciwko obywatelom" - pisze Jan Piórkowski z Wrocławia.
"Apelujemy do członków Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - przygotujcie taką ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych, która usatysfakcjonuje działkowców i społeczność korzystających z ogrodów jako oaz zileni, miejsc rekreacji i wypoczynku" - napisali do Marszałek Sejmu działkowcy powiatu rawickiego.
"Nie możemy ukryć naszego wzburzenia, gdy słyszymy obietnice o uwłaszczeniu działkowców. Posłowie PO wyraźnie dążą do rozbicia ruchu działkowego w Polsce. Ruchu tworzonego przez ludzi dla ludzi, aby żyło się lepiej nawet tym najuboższym” – czytamy w liście Jerzego Wielechowskiego z ROD im. 25-lecia PRL w Warszawie.
W dzisiejszych czasach nikt chyba nie ma wątpliwości, ze edukacja ekologiczna jest niezbędnym elementem szeroko pojętego wykształcenia. Treści związane z ochroną środowiska wiedzą ogrodniczą czy szerzej - przyrodniczą- muszą więc znaleźć się w ofercie edukacyjnej każdej szkoły, której zależy na kształtowaniu odpowiedzialnych postaw i wychowywaniu świadomych, mądrych młodych ludzi.
Kolejny już raz na zaproszenie organizatora Jarmarku Michałowego Prezydenta Miasta Biała Podlaska odpowiedziały Rodzinne Ogrody Działkowe z Białej Podlaskiej i ze Styrzyńca.
W czwartek (03.10.2013r) przedstawiciele Okręgowego Zarządu PZD w Zielonej Górze spotkali się z Członkiem Sejmowej Komisji Infrastruktury, posłem Jerzym Materną. Pan poseł zapoznał się z uwagami jakie działkowcy masowo zgłaszają do urobku podkomisji zajmującej się ustawą o ROD.
"Nie godzę się na manipulacje oraz niedopuszczanie do dyskusji nad wnioskami przygotowanyumi przez pełnomocników Komitetu" - pisze w swoim liscie działkowiec Jerzy Niedźwiedzki.
"Każdemu obywatelowi przysługuje prawo do swobodnego wyboru organizacji, do której należy i decyzji o wystąpieniu z tej organizacji. Ustawodawca nie ma prawa w te wolność ingerować" - piszą członkowie Okręgowego Zarządu Warmińsko-Mazurskiego.
"Podkomisja ds. opracowania nowej ustawy działkowej zakończyła prace. Niestety, posłowie PO, mimo licznych listów, stanowisk i apeli, a także manifestacji zorganizowanych przez działkowców pod urzędami wojewódzkimi w całej Polsce, pokazali, że ich celem nie jest z pewnością uchwalenie dobrego dla nich prawa"- czytamy w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Trybuna"(czytaj więcej).
W kolejnym numerze "biuletynu Informacyjnego" można znaleźć m.in:relację z Krajowych Dni Działkowca, relację z prac Sejmu, komentarze na temat zmian wprowadzonych do projektu obywatelskiego, informacje z prac Prezydium KR PZD (Biuletyn nr 9 do pobrania).
Sprawa ROD im „23-Lutego” w Poznaniu przy ul. Lechickiej ciągnie się już 15 lat, budząc spore kontrowersje. Wszystko tu niemal przemawia na korzyść tajemniczej Beaty N. tak mocno, aż trudno uwierzyć, że to jedynie niezwykły zbieg okoliczności. Pewne dokumenty znikają, inne nagle i nieoczekiwanie pojawiają się – choć, jak się okazuje – mogą być sfałszowane. Biegli są niezwykle życzliwi, a doniesienia o fałszerstwach ignorowane przez prokuraturę.
"Krajowa Rada PZD uznaje, że doświadczenia z prac podkomisji dowodzą, iż dla posłów PO idea społeczeństwa obywatelskiego pozostaje wyłącznie pustym hasłem. Milion podpisów obywateli, tysiące listów i petycji nie mają dla nich żadnej wartości. Postawa posłów PO dobitnie dowodzi, ze głos obywatelski ma dla nich znaczenie jedynie przy urnach wyborczych. A gdy ustanawiają prawo, wola obywateli nie ma dla nich żadnego znaczenia" - czytamy w stanowisku KR PZD.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.