Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Nastąpił bezprecedensowy atak na nasz Związek, którego główną przyczyną, pomimo politycznej otoczki, są i aspekty ekonomiczne. Spotykamy się w ostatnim czasie z dezinformacją Działkowców, mającą na celu skłonienie ich do podjęcia decyzji o wyodrębnieniu ROD z PZD. Wyrażamy głęboką troskę o los tych ogrodów które podjęły decyzję o wyodrębnieniu ze struktur PZD pod namową lokalnych politykierów i żądnych władzy sfrustrowanych osób wykluczonych z PZD" - czytamy w stanowisku środowiska działkowców Okręgu Śląskiego (cztaj więcej).
"Oburzony wiadomością o możliwości zaskarżenia przez Panią Rzecznik ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych do Trybunału Konstytucyjnego, chciałbym wyrazić obawę, iż praca i nakłady finansowe wielu pokoleń Polaków, przez lobbowanie deweloperów i chęci przejęcia terenów będących naszymi ogrodami działkowymi, będzie zniweczone" - pisze Maciej Kamiński z ROD „Elana" w Toruniu.
"Czas na refleksje i zrozumienie, że to Pani winna być dla obywateli a nie odwrotnie. Opinią a także definicją altany ogrodowej chce Pani nas cofnąć do ery Indian, którzy zamieszkiwali w wigwamach, lecz i one były nieprzemakalne i chroniły przed wiatrem, śniegiem i deszczem. Wigwamy prezentuje się w chwili obecnej w skansenach jako ciekawostka turystyczna" - piszą działkowcy Renata i Józef Pisarscy z ROD "Rębiechowo" w Gdańsku.
"Uważamy, że czas skończyć z manipulowaniem zapisami nowej ustawy i pozwolić nam działkowcom wybrać stowarzyszenie ogrodowe, do którego chcemy należeć abyśmy mogli spokojnie uprawiać swoje działki" - piszą do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD "Pszczółka Maja" w Gnieźnie.
20 września br. w ROD "Słoneczko" w Sokołowie Podlaskim odbyły się Dni Działkowca. Jednym z najważniejszych punktów programu było odtwarcie nowo wybudowanego domu działkowca, który sfinasowany został ze środków samych działkowców.
"Bolą nas ciągłe ataki na nasze ogrody. Nie jest ważny obywatel, rencista, emeryt, który może wypoczywać na działce i uzupełnia dzięki niej swój budźet domowy. Najważniejszy jest dobty kąsek dla dewelopera, który pobuduje na naszej działce market" - czytamy w stanowisku działkowców z Sokołwa Podlaskiego.
"Dlaczego chce Pani zlikwidować PZD? Czy dlatego, że działkowcy — teraz już całkowicie dobrowolnie — wybierają Polski Związek Działkowców zamiast tworzyć setki małych stowarzyszeń, które byłby łatwym celem do rozbicia, podzielenia i skłócenia? To działkowcy, a nie władza i nie Rzecznik Praw Obywatelskich mają decydować o swojej przynależności. Niech więc Pani „szczególna troskliwość" nie pozbawia nas konstytucyjnego prawa do wolności zrzeszania się" -czytamy w liście Prezesa ROD "Glinianka" w Ołtarzewie Andrzeja Skowrońskiego.
"To nie jest normalne, żeby po tylu latach istnienia ogrodów i altanek w takim formacie, jak teraz, doszukiwać się innej definicji i funkcji, jaką altanki maja spełniać na działkach. Ja dobrze wiem, że tu nie chodzi stricte o nasze altanki, ale o grunty, na jakich stoją ogrody" - pisze prezes ROD „Pionier" w Przeworsku Władysław Dziedzic.
"To, że ogrody na Śląsku tak wyglądają i mają nowoczesną infrastrukturę wynika z dotacji jakie otrzymywały z Polskiego Związku Działkowców. Gdyby nie te dotacje oraz pomoc merytoryczna z PZD, Działkowcy każdą inwestycję pokrywaliby w 100 % z własnych środków, co w praktyce oznacza, iż inwestycji by nie było" - piszą ucestnicy Okręgowych Dni Działkowca w ROD "Kaprys" w Zabrzu.
"Nie możemy być spokojni tak do końca, bo niedawno temu dowiedzieliśmy się, że wybudowane przez nas altanki są niezgodne z prawem budowlanym i należałoby je rozebrać. Bulwersuje nas wszystkich obecne podejście do sprawy altan, które były budowane w ogrodach od dziesiątek lat" - piszą prezesi w Delegatury Rejonowej OZ Śląskiego PZD w Tychach (czytaj więcej).
"Szanowna Pani profesor, nasuwają się pytania komu służą działania Pani urzędu oraz wypowiedzi na łamach czasopism i w mediach?. Jakiego jeszcze arsenału użyją najwyższe organy państwa przeciw najsłabszej części naszego społeczeństwa - działkowców". - piszą w swoim stanowisku do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD "Marzenie" w Bogatyni.
"Nowe ataki nieprzychylne dla PZD to nowe oblicze, które prowadzi do uwolnienia terenów ogrodów działkowych na cele komercyjne" - pisze w swoim stanowisku do Rzecznika Praw Obywatelskich Zarząd ROD "MALWA" w Tomaszowie Mazowieckim.
"Stwierdzamy że inicjatywa Rzecznika Praw Obywatelskich jest poparciem dla nielicznej grupy obywateli, którzy dążą do zmiany wypracowanego i uchwalonego porządku prawnego dotyczącego ROD. Liczymy na to że Pani Rzecznik Praw Obywatelskich zapozna się ze szczegółami całego procesem legislacyjnym i treścią ustawy z dnia 13 grudnia 2013r. oraz zweryfikuje swoje poglądy w tej sprawie" - apelują działkowcy z ROD „Nad Kłodnicą" w Gliwicach (Czytaj więcej).
"Ustawa nowa zapewniła nam stabilizację w ogrodach, dała nam uspokojenie w ciągłych atakach na ogrody działkowe jak wynika ataki nie skończyły się ciągle czujemy się zagrożeni. W związku z powyższym prosimy o nie dokonywanie zmian w obecnej ustawie" - czytamy w liście od Zarządu ROD im. Wł.Sikorskiego w Kępnie (czytaj więcej).
"Wypracowana Ustawa obowiązuje ponad pół roku i zyskała akceptację środowiska działkowców, czy wobec tego nie są oni uznawani za godnych obrony? Dlaczego staje Pani po stronie nielicznych niezadowolonych a nie bierze pod uwagę demokratycznego głosu większości? Taka postawa jest odbierana jako lekceważenie praworządnego systemu naszego Państwa i rodzi podejrzenie, że w ten sam sposób można też podważać podstawowe, niezbywalne prawa jednostek do majątku i decydowania o nim" - pisze działkowiec Edmunt Knutowski ze Świebodzina.
"Naszym zdaniem postanowienia ustawy realizują w pełni wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 11 lipca 2012 roku, a przede wszystkim zapewniając pluralizm w ogrodach i wolność zrzeszania się działkowców w stowarzyszenia. Taka regulacja prawna nie stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą wolności zrzeszania się" - piszą działkowcy z Kłodzka.
"W Konstytucji RP jest zapis: : władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony środowiska" To my działkowcy dbamy o swoje środowisko, stosując naturalne metody uprawy roślin, owoców i warzyw. Nasze ogrody to oazy zieleni, to środowisko przyjazne ludziom i ptakom. Nie pozwolimy, aby nas tego pozbawiono - pisze Zarząd ROD "Magnolia" w Gorzowie Wlkp.
"W dniu dzisiejszym to jest 20 września 2014 r., na zebraniu działkowców w sprawie wyboru stowarzyszenia mającego prowadzić nasz ogród, podjęliśmy wspólnie decyzję o pozostawieniu go w strukturach Polskiego Związku Działkowców, gdyż jest to w opinii działkowców jedyne stowarzyszenie dbające o swoich członków. Wnosimy o uszanowanie decyzji działkowców przynależnych do PZD i zaprzestanie działań zmierzających do ich unicestwienia" - apelują działkowcy z ROD "Ogrodnik" w Grudziądzu (czytaj więcej).
"Pani inicjatywę w tej sprawie odbieramy jako szkodliwą dla nas działkowców. Uważamy, że takim postępowaniem podrywa Pani autorytet najwyższych władz Rzeczypospolitej Polski" - pisze w swoim liście do Rzecznika Praw Obywatelskich Zarząd Komisji Rewizyjnej i Rozjemczej ROD "Przylesie" w Kulowie.
"Pozbawianie nas prawa do altan jakie posiadamy, odpowiadających Ustawie o Rodzinnych Ogrodach Działkowych jest naszym zdaniem tożsame z pozbawianiem możliwości uprawy i przechowywania kwiatów, warzyw i owoców" - piszą w swoim stanowisku do Premier Rządu Ewy Kopacz działkowcy z ROD Biedronka w Lublinie.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.