Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych satysfakcjonuje milion działkowców w Polsce. Działkowcy nie chcą kolejnej wojny o grunty ogrodów działkowych. Działkowcy chcą nie wiele, tylko spokoju w ogrodach i na działkach, który gwarantuje im nowa ustawa działkowa" - pisze działkowiec Kazimierz Pazdyk z ROD "Zdrowie" w Kamiennej Górze.
"Mam działkę w ogrodzie od ponad 40 lat. Będąc teraz na emeryturze zamiast cieszyć się z niej, ponownie muszę podjąć walkę o ustawę, która powstała z projektu obywatelskiego. Opinia Pani Rzecznik Praw Obywatelskich jest opinią polityczną, a nie merytoryczną" - pisze Waldemar Grochulski z ROD "por. Emilii Gierczak" w Koszalinie (czytaj więcej).
"Opinia Pani Rzecznik skierowana do Pani Minister Bieńkowskiej jest nieuczciwą dla działkowców i szkodzi ich interesom. Jest ona polityczną z widocznym celem wprowadzenia niepokojów wśród działkowców. Niech się Pani zajmie sprawami socjalnymi i zdrowotnymi, a nie ustawą o ROD" - czytamy w liście działkowców z ROD"Słoneczny" w Sianowie (czytaj więcej).
"Od blisko 20 lat walczymy, bo władza rządząca wie, że ziemia ogrodów działkowych to wielkie pieniądze. Władza wie , że dopóki my działkowcy będziemy zjednani w swoim PZD, to nie wiele ugra, ale jednocześnie nie przestaje szukać narządzi i sposobów osłabienia naszej pozycji w państwie jako stowarzyszenia. Tym razem narzędziem tym jest Pani Irena Lipowicz – Rzecznik Praw Obywatelskich" - pisze Marian Rosiński ze Świdnicy.
"Wygląda na to, że inicjatorzy listu do E. Bieńkowskiej Wiceprezes Rady Ministrów chcą likwidacji Związku, bo to on przeszkadza im w swobodnym dostępie do gruntów ogrodów działkowych. Nie obchodzi ich los działkowców" - czytamy w liście działkowca Andrzeja Chylińskiego z Piły (czytaj więcej).
"Grupa zawiedzionych, liczących na masowe występowanie działkowców ze struktur PZD i zakładanie lokalnych stowarzyszeń ogrodowych, którymi łatwiej byłoby sterować, nie może pogodzić się z faktem, że działkowcy na zebraniach decydujących o wyborze stowarzyszenia w przeważającej części wybierają ogólopolskie stowarzyszenie PZD, więc zaczyna od nowa siać zamęt wokół ustawy" - pisze działkowiczka Bogumiła Kramarz z Rzeszowa (czytaj więcej).
"Wystąpienie Małopolskiego Towarzystwa Ogrodów Działkowych do RPO jest działaniem przeciw ogrodom działkowym, a nie w trosce o nie. My, działkowcy – także obywatele tego kraju, prosimy Panią Rzecznik o zwrócenie uwagi na dobro i racje większości, a nie mniejszości wykazujących niezrozumiale wrogą postawę
wobec porządku prawnego dotyczącego ogrodnictwa działkowego w Polsce" - piszą działkowcy z ROD "Dębniki" w Krakowie (czytaj więcej).
"W interesie ogromnej większości polskich działkowców jest, by zawirowania wzniecane w krótkich odstępach czasu wokół prawa o ogrodach działkowych wreszcie ustąpiły, a działkowcy otrzymali szansę spokojnej uprawy działek. Nowa ustawa o ROD jest dobrze odbierana w środkowisku działkowców, którzy mieli nadzieję, że zakończył się czas zamętu i niepewności o przyszłość ogrodów i działkowców" - czytamy w liście do Minister Infrastruktury i Rozwoju od członków OZ w Poznaniu (czytaj więcej).
"Działkowcy są zdziwieni, że ustawa działkowa uchwalona 13.12.2013r. jest zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich niekonstytucyjna biorąc pod uwagę, że nad ustawą pracowało kilkudziesięciu prawników, w tym znawcy prawa konstytucyjnego z Kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta" - piszą do Minister Infrastruktury i Rozwoju E. Bieńkowskiej prezesi ROD z rejonu Jarocina reprezentujący kilka tysięcy działkowców (czytaj więcej).
"Dlaczego po sześciu miesiącach obowiązywania ustawy sieje Pani zamęt, burzy spokój i poczucie bezpieczeństwa, które zostało zapewnione działkowcom ustawą z dnia 13 grudnia 2013 r. Czy przypodobanie się nielicznej grupie niezadowolonych warte jest utraty autorytetu?" - pyta w liście Aniela Ślusarz z ROD "Kabanos" w Rzeszowie (czytaj więcej).
"Lekceważy Pani głosy miliona obywateli, którzy poparli ten projekt ustawy. Ponadto chce przypomnieć, że w sprawie tej ustawy wypowiadali się najwybitniejsi konstytucjonaliści podczas prac legislacyjnych. Nie rozumiem więc skąd nagle pojawiły się wątpliwości?" - pyta w liście do prof. Lipowicz Stanisław Jagiełło z ROD "Wojciech" w Krosnie (czytaj więcej).
"Biorąc pod uwagę działania prowadzone wobec PZD można wysnuć wniosek, że prowadzona jest bezwzględna akcja mająca doprowadzić do uwolnienia terenów ogrodów działkowych na cele komercyjne niezależnie od spodziewanych negatywnych skutków społęcznych prowadzonej akcji" - czytamy w liście Kawerego Golubskiego z ROD "Malwa" w Koszalinie (czytaj więcej).
"Politycy co prawda działek nam nie zabrali, za to teraz przez niekorzystny wyrok NSA dot. altan większość działkowców będzie musiała je porzucić w obawie przed wysokimi karami, bowiem nawet drewniana budka na narzędzia będzie traktowana jako samowola budowlana" - piszą członkowie OZ Śląskiego PZD oraz komisji statutowych OZ (czytaj więcej str 1. i str 2.)
"Zarzuty Rzecznika Praw Obywatelskich są próbą doprowadzenia do takiej zmiany ustawy, aby uwzględniała ona w swej treści zapisy projektu ustawy o ogrodach działkowych posła S. Huskowskiego, który zakładał zrównanie z ziemią całego ruchu ogrodnictwa działkowego i budowania na jego gruzach nowej struktury pozbawionej samodzielności, samorządności i niezależności" - pisze Jan Kołtok z ROD „Chemik” w Jeleniej Górze .
"Pod projektem obywatelskim podpisało się blisko milion działkowców, a RPO po 6 miesiącach jej obowiązywania w swym piśmie zwalcza inicjatywę obywatelską? Taka postawa Rzecznika Praw Obywatelskich jest nie do przyjęcia (...). Zarzuty te prowadzą do likwidacji Związku, który zawsze stoi murem za działkowcami i ogrodami" - pisze oburzony działaniami prof. I. Lipowicz Ryszard Zagórski, działkowiec z ROD "Malwa" w Pile (czytaj więcej).
"Zarejestrowanie Komitetu "Stop rozbiórkom altan" i złożenie w Sejmie projektu nowelizacji ustawy Prawo budowlane stwarza możliwość wyeliminowania zagrożeń wynikajacych z orzeczenia NSA i pozwoli ochronić tysiące działkowców przed rozbiórką altan" - czytamy w stanowisku Prezydium OZ we Wrocławiu, które apeluje do działkowców o aktywne wsparcie tej inicjatywy (czytaj więcej).
"Nowa ustawa o ROD jest dobrą regulacją prawną. Nie widzę bardziej demokartycznego sposobu na wyrażenie przez działkowców swojej woli co do wyboru podmiotu prowadzącego ich ogród, niż te zapisy ujęte w ustawie" - pisze Kazimierz Pawlak z ROD "Zelmerowiec" w Rzeszowie (czytaj więcej).
"Pani Rzecznik Praw Obywatelskich z nieznanych nam powodów, a których możemy się doszukiwać na podstawie analizy kolejnych działań podejmowanych przeciw ustawie o r.o.d. przez środowiska którym istnienie ogrodów w polskich miastach i miasteczkach jest niewygodne (sprzeczne z ich interesem), pozwoliła się wciągnąć w ten haniebny proceder, wbrew idei przyświecającej powołaniu sprawowanego przez nią urzędu" - czytamy w stanowisku Prezydium OZ PZD w Bydgoszczy.
"Od lat pracuję z działkowcami i dla działkowców, i nie rozumiem dlaczego nie mogą skończyć się ataki na ogrody działkowe, dlaczego działkowcy nie mogą w spokoju uprawiać swoich grządek, wypoczywać z rodziną w otoczeniu zieleni, dlaczego wkrótce mogą wyburzać swoje altany..." - pisze w liście do prof. I. Lipowicz instruktor ds. ogrodnictwa w OZ Podkarpackim PZD w Rzeszowie Jadwiga Brzozowska (czytaj więcej).
"Nie zgadzam się, by Rzecznik Praw Obywatelskich reprezentował interesy małej grupy ludzi bogatych, a tym samym działał na niekorzyść polskich działkowców. Jako działkowcy będziemy bronić zapisów nowej ustawy o ROD i naszego Związku" -pisze Czesław Wiśniewski, działkowiec z Piły (czytaj więcej).
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.