Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
ROD '1 maja' w Chełmnie pozostał w strukturach Polskiego Związku Działkowców jako jego jednostka terenowa. Na zebraniu działkowcy ustalili też wspólne stanowiska wobec wyroku NSA oraz działań Rzecznika Praw Obywatelskich. ROD '1 maja' w Chełmnie jest jednym z największych w okręgu toruńsko-włocławskim PZD.
W świeżo wyremontowanej świetlicy ROD 'Energetyk' spotkali się właściciele działek, aby w drodze demokratycznego głosowania, dokonać wyboru stowarzyszenia, które dalej ma prowadzić ich ogród. Uchwała o pozostawieniu Rodzinnego Ogrodu Działkowego w strukturach Polskiego Związku Działkowców została przyjęta absolutnie jednogłośnie, a ogłoszenie wyniku zatwierdzono burzą oklasków.
"Dlaczego Pani Profesor podejmuje temat bez względu na to kto i dlaczego wnosi uwagi do ustawy" - pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowiec z ROD "Moniuszko" we Włocławku.
"Definicja przyjęta przez NSA jest bzdurna i oderwana od rzeczywistości" - pisze do Marszałka Sejmu RP działkowiec z ROD "Pigwa" we Włocławku.
"Nasz ogród, jak i altany, nie powstały na terenach rekreacyjnych lecz na terenach zalewowych wysoce zdegradowanych. To my działkowcy swoją pracą doprowadziliśmy te terany do użytku. Działki dla wielu emerytów, rencistów, jak i rodzin, są terenem spotkań rodzinnych, wypoczynku, jak i rozwijania swojego hobby. Są po prostu dla nas wszystkim! W związku z powyższym udzielamy poparcia dla Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej - STOP rozbiórkom altan"- piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich i Posła PO Rafała Grupińskiego działkowcy z ROD 'Budowlani' w Nowej Soli.
"Pomimo, iż wyrok NSA jest absurdem, docierają do nas informacje, że powołując się na definicję w nim przedstawioną, miejskie wydziały podatkowe przymierzają się do naliczenia podatków od nieruchomości - od altan. Innym zagrożeniem, jakie płynie z wyroku NSA, jest pozbawienie działkowców odszkodowań w przypadku likwidacji ogrodu oraz ewentualny nakaz rozbiórki altan" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Leśne oczko' w Nowym Kisielinie.
"Uważamy, że Ustawa o ROD spełnia nasze oczekiwania w zakresie prowadzenia ogrodu działkowego. Cieszymy się z pełnej swobody oraz praw, które otrzymaliśmy w tej ustawie. Nie oczekujemy, aby ktokolwiek narzucał nam i wymuszał podjęcie decyzji w sprawie organizacyjnej naszego ROD. Stoimy na stanowisku, że nowa ustawa o ROD z dnia 13 grudnia 2013 roku potrzebuje czasu, aby pokazać swoje walory" - piszą działkowcy z ROD 'Brzezińskiego' w Krośnie Odrzańskim.
"To nie wina działkowców, że tworzenie prawa przystającego do rzeczywistości nie nadąża za intensywnością i potrzebami codziennego życia i jego realiów. Definicja altany, na której oparł się NSA w żaden sposób nie przystaje do obiektu budowlanego jakim jest altana działkowa. Nasze obawy budzi realna możliwość wykorzystania tego wyroku do uznania legalnie wybudowanych altan ogrodowych za samowolę budowlaną, a wnioski wynikają same z takiego wyroku" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Śnieżka' w Gliwicach.
"Zwracamy się do Pana Marszałka z prośbą o jak najszybsze rozpoczęcie procesu legislacyjnego obywatelskiego projektu zmiany prawa budowlanego wniesionego do Sejmu pod hasłem 'STOP rozbiórkom altan'. 70 tysięcy działkowców, którzy podpisali ten projekt, czuje się zagrożonych rozbiórką swoich altan, które w przeszłości były budowane według obowiązujących przepisów" - piszą działkowcy z ROD 'Pod gruszą' w Kruszwicy.
"Dziwny jest dla nas fakt, że podczas tworzenia nowej ustawy nie kwestionowała Pani jej zapisów. Uczyniła to Pani dopiero teraz. Pytamy się dlaczego teraz, po uchwaleniu ustawy Rzecznik Praw Obywatelskich włącza się w walkę? czyżby po raz kolejny kryła się chęć zawładnięcia gruntami ogrodów działkowych?" - piszą działkowcy z ROD 'Wrzos' w Łańcucie.
"Toruński przypadek ogrodów działkowych, które dostały pisma od windykatorów z wydziału podatków urządu miasta w sprawie przeprowadzenia kontroli altan poruszył lawinę, która zaczyna nabierać tempa także w innych regionach kraju" - możemy przeczytać na łamach Trybuny.
"Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego 'Góra Zabełecka' w Nowym Sączu przesyła wyrazy wdzięczności i podziękowania Prezydium Krajowej Rady PZD, a w szczególności Prezesowi PZD Panu Eugeniuszowi Kondrackiemu, za pomoc finansową na dokończenie zadania pn. wymiana odcinka sieci wodociągowej" - pisze w podziękowaniach KR PZD Zarząd ROD 'Góra Zabełecka' w Nowym Sączu.
"Działkowcy w licznych wypowiedziach wskazywali na konieczność zachowania jedności i solidarności, gdyż tylko one gwarantują dalszy spokojny byt ogrodów i zachowanie ich praw. Podkreślali, że każdy ogród działkowy realizuje te same cele i zadania określone w ustawie i w związku z tym rodzinne ogrody działkowe w kraju powinny być zrzeszone w jednej, demokratycznej organizacji, jaką jest PZD, będący kontynuatorem historii i tradycji ogrodnictwa działkowego w Polsce. Zatem sami działkowcy z pełnym przekonaniem dokonali wyboru stowarzyszenia ogrodowego i nie można w żaden sposób stwierdzić, że pogwałcone zostały ich prawa" - pisze w odpowiedzi na list Rzecznika Praw Obywatelskich OZ PZD we Wrocławiu.
"Altana ogrodowa w realiach ogrodnictwa działkowego to miejsce, gdzie działkowiec przechowuje niezbędne rzeczy służące do uprawy działki, zmiany odzieży, a czasem także przechowywania plonów działkowych. Przez dziesięciolecia taką funkcję spełniała, akceptowana przez funkcjonujące w tym czasie ustroje i systemy oraz dobrze służyła i służy pokoleniom działkowców. Dzisiaj chce to się zmienić, posługując się niezaprzeczalnym autorytetem słownika języka polskiego. Czemu ma to służyć? Szczęśliwości użytkowników działek? Ich najbliższym? W naszym odczuciu chyba nie!" - piszą działkowcy z ROD w Powiecie Kościańskim.
"18 miesięcy pracy zaowocowało dobrą stawą o ROD, którą wcielamy w życie. Po co więc teraz i w imię czyjego interesu próbuje się za wszelką cenę szukać argumentów na niekonstytucyjność niektórych jej przepisów. Dlaczego nie pozwoli Pani, nam działkowcom, decydować, tylko chce Pani, aby państwo decydowało o nas? Jako Rzecznik powinna Pani chronić nasze prawa obywatelskie, a nie stwarzać sytuacje zagrażające naszym prawom" - piszą do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Kuźniki' we Wrocławiu.
"Nowa ustawa spełnia wymogi demokratycznego państwa, podkreśla wolność zrzeszania się obywateli, rozwiązuje sprawy funkcjonalne, organizację i zakładanie ogrodów działkowych. Niestety, jest kwestinowana przez Panią Rzecznik. Miliony rodzin działkowych, a w rzeczywistości kilka milionów obywateli, którzy uprawiają działki, jest zbulwersowanych i zdziwionych postawą Pani Rzecznik Praw Obywatelskich w stosunku do działkowców" - pisze OZ w Kaliszu.
"Na terenie Szczecina jeszcze do niedawna można było spotkać w niektórych ogrodach altany działkowe murowane, pozostałość po użytkownikach okresu przedwojennego i wojny. Oczywiście, że zostały one odremontowane i przywrócono im funkcje altany działkowej. Jak to się jednak ma do treści wyroku NSA, który taką altanę uznałoby za niezgodną z przepisami ustawy, gdyż nie jest to lekka budowla o ścianach ażurowych, zadaszona, zabezpieczająca przed deszczem i wiatrem. Czy w tym przypadku Sąd będzie miał podobną interpretację? Jeżeli tak, to byłby to oczywisty absurd" - pisze w liście do Marszałka Sejmu OZ w Szczecinie.
"Posługiwanie się określeniem 'altany' przez NSA może doprowadzić do likwidacji budynków rekreacyjno - wypoczynkowych, gdyż działkowcy nie udźwigną ciężaru opłat podatkowych, które mogą zostać nałożone. W niektórych ogrodach zostały nałożone podatki od altan, cofając się do trzech lat wstecz. Są to ogromne wydatki dla działkowców. Prosimy Marszałka o jak najszybsze wskazanie terminu pierwszego czytania złożonego projektu" - piszą działkowcy z ROD im. kpr. Benedy w Bydgoszczy.
"Działkowcy po raz kolejny zostali zmuszeni do zabezpieczenia swoich praw poprzez złożenie w sejmie projektu obywatelskiego, dotyczącego zmiany ustawy Prawo budowlane oraz innych ustaw, opracowanego przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej 'STOP rozbiórkom altan', pod którym podpisało się ponad 700 tysięcy obywateli. Wzniesiony do Sejmu obywatelski projekt, w sprawie zmiany w Prawie budowalnym oraz innych ustaw, umożliwi rozwiązanie tego problemu. Panie Marszałku to nie działkowcy są winni tego, że przez dzisięciolecia budowali altany, które były zgodne z obowiązującymi przepisami" - piszą działkowcy z Gliwic.
"Ustawa o ROD z 13 grudnia 2013 roku zabezpieczyła prawa działkowców i ogrodów. Dała im pełną i niczym nieograniczoną możliwość decydowania o swojej przynależności organizacyjnej. Pogodziła istnienie ogrodów z prawami właścicielskimi samorządów i Skarbu Państwa. Dała wreszcie podstawy do działalności organizacyjnej ROD na co dzień. Wydaje się, że powinno to raz na zawsze zakończyć zamieszanie jakie tworzy się niemal non stop wokół ogrodów działkowych. Nic jednak bardziej mylnego" - piszą Instruktorzy Społecznej Służby Ogrodniczej w Bydgoszczy.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.