Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"W praworządnym kraju nie może być tak, że za błędy władz tamtego okresu, odpowiedzialność poniosą działkowcy. Nie możemy biernie przyglądać się działaniom, które nieuchronnie zmierzają do krzywdy tysięcy warszawskich działkowców, a być może w przyszłości i w innych miastach" - pisze w swoim stanowisku do Prezydent Warszawy Prezydium OZ Podlaskiego PZD.
"Zwracam się do Rzecznika Praw Obywatelskich - Organu, który powinien stać na straży przestrzegania w naszym kraju zapisów Konstytucji RP przez Państwo wobec obywateli, gdyż po zapoznaniu się z artykułem opublikowanym w dniu 19 grudnia 2014 roku w gazecie Rzeczpospolita pt. "Pomysł na zaspokojenie roszczeń bez pieniędzy" dotyczącym działkowców i ogrodów działkowych w Warszawie stwierdzam, że pomysł Zrzeszenia Dekretowiec to pomysł z "piekła rodem" - pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowiec z ROD "Powstańców Wlkp." w Chodzieży.
"Piszę do Państwa ten list, bo nie mogę milczeć w sytuacji kiedy media donoszą, że działkowcom z ogrodów warszawskich władze Miasta Stołecznego Warszawy chcą zrobić krzywdę i wyrzucić ich z działek, które użytkują od wielu lat, a Pan Marszałek Senatu a przede wszystkim Pani Rzecznik nie reagują na propozycje Zrzeszenia Dekretowiec" - pisze działkowiec z ROD "Kolejarz" w w Krzyżu Wielkopolskim.
"To my decydujemy czy PZD ma istnieć czy nie. Większość działkowców chce pozostać w PZD. Nie wolno Pani ograniczać naszych praw, a postulowanie o obligatoryjną likwidację PZD jest ograniczeniem naszych praw obywatelskich. Rzecznik Praw Obywatelskich ma chronić prawa obywateli, a nie je podważać. Niech pozwoli Pani działkowcom podjąć samodzielną decyzję. Apelujemy o zaprzestanie działań na szkodę tak licznego grona obywateli jakim są działkowcy" - piszą w stanowisku skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Za Gajem' w Wójtowie.
"Prosimy o obronę naszych praw i wsłuchanie się w głosy przemawiające za ustawą o ROD z dnia 13 grudnia 2013 roku, bo ona daje nam poczucie bezpieczeństwa" - pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich Janina Tronowska z ROD "Zacisze" w Grudziądzu.
"Szczególnie niepokojąca, a wręcz bulwersująca jest propozycja Stowarzyszenia 'dekretowiec', które chce pozbyć się ogrodów w Warszawie, a nasze tereny oddać byłym właścicielom, a jeśli takowych nie ma - to rozsprzedać inwestorom prywatnym. Miejskie władze nękane finansowymi problemami wydają się tym propozycjom przychylne. Pozyskanie finansów przez krzywdę działkowców uważamy za niedopuszczalne w demokratycznym państwie. Czasy, kiedy władza robiła co chciała, za nic miała swoich obywateli, już minęły. Ta sprawa może skończyć się pozwem w Strasburgu" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Lasek Brzozowy' w Jeziórku - Ustanówek.
"Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju popiera kierunek zmian zaproponowanych w obywatelskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2953). Jednocześnie informuję, iż Rada Ministrów w dniu 9 grudnia 2014 roku przyjęła poprawki do ww. projektu ustawy, przedłożone przez Ministra Infrastruktury i Rozwoju. Przyjęte poprawki realizują zalecenia Pani Ewy Kopacz - Prezesa Rady Ministrów" - pisze Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w odpowiedzi na interpelację poselską Waldemara Sługockiego z Platformy Obywatelskiej.
W dniu 5 stycznia 2015 roku przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców: Prezes OZ Podkarpackiego Agnieszka Sycz, Wiceprezes ROD 'Wojciech' w Krośnie Stanisław Jagiełło oraz Józef Pyżak wzięli udział w spotkaniu z Panem Posłem Piotrem Babinetz z Prawa i Sprawiedliwości. Pan Poseł, będący członkiem Sejmowej Komisji Infrastruktury poinformował działkowców, iż na posiedzeniu Komisji, które odbędzie się prawdopodobnie za dwa tygodnie, rozpatrywane będą poprawki do obywatelskiego projektu ustawy w sprawie zmiany ustawy Prawo budowlane i niektórych innych ustaw. Pan Poseł zapewnił, iż będzie obecny na posiedzeniu Komisji i poprze projekt oraz zaproponowane poprawki przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej 'Stop Rozbiórkom Altan'. Pan Poseł oznajmił, iż dla niego osobiście absurdem jest treść wyroku NSA, który za altany uznał jedynie lekkie konstrukcje ażurowe, w praktyce nie istniejące w ogrodach działkowych. Konieczne jest zatem ustawowe wprowadzenie definicji altany ogrodowej. Pan Poseł zapewnił, iż będzie dążył do jak najszybszego uchwalenia obywatelskiego projektu ustawy.
"Zaspokojenie roszczeń wąskiej grupy społecznej ma odbyć się przez zabór mienia tysięcy osób, które działając w dobrej wierze i nie mających żadnego wpływu na decyzje podejmowane w przeszłości przez organy ówczesnego państwa, zainwestowało swoje oszczędności w zbudowanie zielonego zakątka służącego całej rodzinie już od wielu lat. Wyrażamy przekonanie, że pomysł Stowarzyszenia 'Dekretowiec' nie znajdzie uznania Senatu RP pracującego nad ustawą reprywatyzacyjną i nie dojdzie do wyrzucenia działkowców i ogrodów działkowych z miasta stołecznego" - apelują w obronie warszawskich ogrodów Przewodniczący Kolegiów Prezesów ROD OZ Poznańskiego.
6 stycznia 2015 roku ogólnopolską uroczystość jubileuszu 120-lecia Ruchu Ludowego zainaugurowano w Szczecinie uroczystą mszą świętą w Bazylice Katedralnej. Podczas obchodów w gmachu szczecińskiej filharmonii do zebranych przemówił honorowy prezes PSL, Marszałek Sejmu Józef Zych, który ocenił dotychczasową działalność PSL i nakreślił plany na przyszłość. Wśród zaproszonych gości były władze województwa i samorządów wszystkich szczebli.
"Pierwszy krok do kolejnego sukcesu działkowców w sprawie ustawy nowelizującej prawo budowlane celem zabezpieczenia działkowych altan przed rozbiórką, kole w oczy. Choć projekt trafił dopiero do komisji, gdzie posłowie będą nad nim pracować, co poniektórych fakt ten pobudził do działania. Stowarzyszenie „Dekretowiec", zrzeszające byłych właścicieli nieruchomości warszawskich, których grunty zostały przejęte na mocy „dekretu Bieruta", chciałoby przeforsować własne pomysły, ale nie bardzo wie, jak się za to zabrać. Co jakiś czas wysyła więc do polityków propozycje do ustawy reprywatyzacyjnej. Tym razem przedstawiło propozycje, które mają doprowadzić do likwidacji rodzinnych ogrodów działkowych na terenie Warszawy. Sprawa niepokoi, bowiem temat podjęła komisja senacka, która propozycje te rozpatruje" - czytamy w Dzienniku Trybuna.
"Sytuacja w jakiej znajdują się działkowcy z Warszawy wymaga szybkiej interwencji prawnej, gdyż w wyniku nierozwiązanej sprawy dekretu Bieruta zagrożonych jest 69 ROD znajdujących się na gruntach, które na mocy tego dekretu w 1945 roku zostały odebrane dotychczasowym właścicielom i przeszły na własność Skarbu Państwa. Sprawa ta bezpośrednio dotyka 18 tysięcy działkowców i ich rodzin. Niestety szczególnie niepokojący jest dla nas fakt, iż w rozwiązaniu tak ważnego dla nas problemu pod uwagę brane są propozycje Stowarzyszenia 'Dekretowiec', które zmierzają do pokrzywdzenia działkowców i odzyskania gruntów przez byłych właścicieli kosztem likwidacji ogrodów działkowych" - pisze w swoim stanowisku OZ Mazowiecki.
"Jestem zbulwersowany pomysłem Zrzeszenia Dekretowiec. Oni chcą bez odszkodowania odebrać działkowcom ich dorobek. To kolejny skandaliczny pomysł na likwidacje ogrodów w Warszawie. To Zrzeszenie zapomniało, że ustawodawca w ustawie o ROD z 13 grudnia 2013 roku zapisał zasady likwidacji ROD, które nam działkowcom gwarantują odszkodowania za nasz majątek. Liczę, że w tej sprawie zabierze głos wielu działkowców z Polski, bo przecież dziś oni - warszawscy działkowcy, a jutro?" - pisze w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich, Marszałka Senatu RP i do Prezydenta Warszawy Ryszard Grzelak z ROD 'Malwa' w Pile.
"Jestem działkowcem od wielu lat. W ostatnich latach zmodernizowałem swoją działkę, tak aby służyła ona rodzinie wielopokoleniowej. Dziś na działce wypoczywamy rodzinnie razem z dziećmi i wnukami. W tym celu została pobudowana nowa altana, która zgodnie z wyrokiem NSA ze stycznia 2014 roku jest samowolą budowlaną. Ja tego orzeczenia nie akceptuję, bo altankę pobudowałem zgodnie z przepisami prawa, które bez zastanowienia się nad jego skutkami podważyli sędziowie NSA. Zwracam się do pana Przewodniczącego oraz wszystkich posłów z Sejmowej Komisji o szybkie podjęcie prac, aby Sejm mógł w krótkim czasie znowelizować ustawę Prawo budowlane, co w konsekwencji ureguluje sprawę naszych altan działkowych" - pisze w liście do Członków Sejmowej Komisji Infrastruktury Czesław Wiśniewski z ROD im. S. Sempołowskiej w Pile.
"Nie jest naszą winą, że przepisy prawa budowlanego powstałe przed laty nie uwzględniają prawidłowego określenia 'altany' co powoduje, że zagrożone są nasze niewielkie domki, w których odpoczywamy, a także przechowujemy narzędzia i materiały potrzebne do uprawiania ogrodu. Mamy nadzieję, że Marszałek użyje swojego autorytetu i udzieli poparcia dla obywatelskiego projektu, kierując go na szybką ścieżkę legislacji. Ustawa ta jest dla działkowców bardzo ważna, o czym świadczy 700.000 podpisów zebranych pod projektem przedstawionym w Sejmie" - piszą w liście do Marszałka Sejmu RP Radosława Sikorskiego działkowcy z ROD 'Gądowianka' we Wrocławiu.
"Dlaczego w innych państwach działkowcy nie mają takich problemów jak my w Polsce. Nie muszą mobilizować się co kilka lat w celu obrony swoich swoich praw przed różnymi instytucjami i urzędami państwowymi, przed osobami szukającymi jakichś nieścisłości lub tak zwanej 'dziury w całym'. Tam od wielu lat panuje pełna stabilizacja, a nasi koledzy - działkowcy mobilizują się jedynie dla dobra i wizerunku działki, ogrodu oraz organów nadrzędnych. W każdym akcie prawnym można doszukać się wad, zastrzeżeń i powodów do zmian, zwłaszcza tych, które są zbyt szczegółowe i powiązane z innymi aktami prawnymi" - piszą w liście do Premier RP, Kancelarii Senatu RP i Kancelarii Sejmu RP działkowcy z ROD 'Kolejarz' w Strzelinie.
"Dlaczego Pani Rzecznik wydaje się, że społeczność działkowców nie potrafi samodzielnie wybrać najlepszego dla siebie rozwiązania. W naszym ogrodzie mamy działkowców w różnym wieku, oprócz emerytów mamy wiele młodych rodzin z dziećmi, które zamieszkują pobliskie osiedla. Dlaczego nie broni Pani naszych interesów tylko racji deweloperów i innych urzędników, którzy chcą zabetonować nasze miasta, a sami mieszkają w domach z ogrodem pod miastem. My zwykli ludzie, zwykli działkowcy chcemy wreszcie w spokoju uprawiać nasze ogrody dla dobra naszych rodzin i społeczności" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD "Gądowianka' we Wrocławiu.
"Dopóki były dobra Narodowe, którymi można było zaspokoić roszczenia, to wtedy nie było takiej woli, gdy te dobra zostały rozdysponowane w różnych formach, umożliwiając powstanie nowych fortun, dzisiaj już nie ma czym dysponować - pozostały więc Rodzinne Ogrody Działkowe" - pisze w Oświadczeniu do Marszałka Senatu oraz Stowarzyszenia "Dekretowiec" Prezydium OZ PZD w Szczecinie.
"Działkowcy z ROD „Storczyk” w Radomiu są zaniepokojeni docierającymi informacjami związanymi z działaniami podejmowanymi przez Stowarzyszenie „Dekretowiec” w Warszawie. Sposób rozwiązania problemu warszawskich nieruchomości przejętych na podstawie dekretu Bieruta z 1945 roku poprzez likwidację ogrodów działkowych i zwrot terenów w naturze uważamy za absurdalny i krzywdzący dla ogromnej rzeszy mieszkańców stolicy".
"Wszak proponuje się likwidację wszystkich warszawskich ogrodów działkowych celem uzyskania dostępu do tych terenów i przekazania ich byłym właścicielom, aby oni w konsekwencji sprzedali je deweloperom. Skoro działa Pani na podstawie m.in. art. 208 Konstytucji RP to mam prawo oczekiwać reakcji sprawowanego urzędu. Sprawa ta ma niezwykle ważne znaczenie dla wszystkich warszawskich działkowców, bowiem Zrzeszenie Dekretowiec chce ich kosztem, pełnoprawnych Obywateli pozyskać grunty i środki finansowe na zaspokojenie tych roszczeń"- pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich Bogusław Dąbrowski z ROD im. Kmdr ppor. Jana Grudzińskiego w Gdyni.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.