Publicystyka związkowa

Wspaniałe wakacje działkowców na... RODOS - 27.07.2015

Wakacje w pełni, pogoda dopisuje. Codziennie po pracy biegnę na moją ukochaną działkę, aby zaczerpnąć słońca, świeżego powietrza, popracować i cieszyć się plonami z działki i spotkać się z moimi przyjaciółmi- działkowcami. Wspólnie radujemy się z możliwości korzystania z uroków naszych działek i wakacjami spędzanymi „na RODOS” i to bez wyjeżdżania zagranicę (dla nieznających tego skrótu wyjaśniam poniżej)

R odzinne

O grody

D ziałkowe

O grodzone

S iatką

Ale wakacje działkowców polegają również na tym, że w tym roku działkowcy nie są zmuszeni do działań w obronie swoich praw oraz walki o działki i Ogrody.

W rozmowach z działkowcami mojego Ogrodu powracamy, że poprzedniego lata- o tej samej porze- zbieraliśmy podpisy poparcia pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy Prawo budowlane dotyczącego altan, a jeszcze wcześniej w zimie 2012/2013 r. pośpiesznie zbieraliśmy podpisy na listach poparcia pod obywatelskim projektem ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Po wspólnym wysiłku pozostały już tylko wspomnienia, ale faktem stały się zmiany w obowiązującym prawie dotyczącym naszej działkowej rzeczywistości.

Ostatni weekend spędziłam na zaproszenie mojej działkowej rodziny na działce w ROD „Mieszko” w Wałbrzychu. Było to spotkanie wszystkich pokoleń i wszyscy bez względu na wiek czuli się na działce po prostu cudownie- kto chciał korzystał ze słońca, inni zaś woleli schronienie w cieniu, który dawały drzewa owocowe. Żaden światowy przysmak- nawet z Rodos- nie dorówna smakom owoców „prosto z krzaczka” albo sałatkom warzywnym czy owocowym zrobionych z urodzajów z działki. Słowami nie odda się tej niespotykanej gdzie indziej atmosfery, która panuje na działkach. Podczas tej działkowej sielanki nie obeszło się bez rozmów i wspomnień, jak wiele przeszliśmy obaw i jak wspólnie pokonaliśmy wszystkie zagrożenia odnośnie dalszego istnienia ogrodnictwa działkowego, po czym wreszcie w tym roku możemy odpocząć od ciągłej mobilizacji i spokojnie korzystać z działek. Kolejny raz utwierdziliśmy się w przekonaniu, że taką pewność i poczucie bezpieczeństwa daje nam świadomość, że pozostajemy w strukturach organizacji, która roztacza nad nami „parasol ochronny” i zawsze potrafi bronić swoich członków. Jednogłośnie uznaliśmy, że nasi działacze, to ludzie oddani idei ogrodnictwa działkowego a zwłaszcza Prezes Związku, który w razie potrzeby zjednoczy działkowców i poderwie  ich do walki o swoje prawa.

Jak powiedział Faust: chwilo (spokoju i ukojenia działkowców oraz wakacji na działkach ) trwaj, jesteś piękna!

Do podzielenia się tymi refleksjami zostałam zachęcona możliwością przestawienia ich na stronie internetowej Okręgowego Zarządu Sudeckiego PZD w  Szczawnie Zdroju, a być może inni działkowcy zechcą również podzielić się swoimi?

LM, OZ Sudecki

Powrót