




Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

"Mamy nadzieję, a wręcz przekonanie, że Pani Premier pomoże działkowcom w rozwiązaniu problemu nękającego 900 000 rzeszę właścicieli altan" - pisze do Premier Rządu PR Bogdan Grzela z ROD "Neptun" w Stargardzie Gdańskim.
W dniu 2 grudnia 2014 r. w domu działkowca ROD „Malina” w Zabrzu odbyła się konferencja Społecznej Służby Instruktorskiej PZD OZ Śląskiego. Główne tematy konferencji dotyczyły spraw szkoleniowych, obecnej sytuacji PZD po wejściu w życie nowego Statutu PZD oraz zebrania wszystkich działkowców. Wśród zaproszonych gości znalazł się Wiceprezydent Zabrza - Krzysztof Lewandowski.
"Zastanawiający jest fakt, ze taki absurd wyszedł spod ręki najwyższych organów sądowniczych w naszym kraju. Być może celowo zdefiniowano altanę jako konstrukcję o ażurowych ścianach, aby uznać za nielegalne większość budynków postawionych przez działkowców w całej Polsce. Z naszych informacji wynika, że takie przymiarki są już podejmowane. Z doniesień prasowych i informacji PZD wynika, że wydziały podatkowe dużych miast robią rozeznanie w ogrodach działkowych jakie podatki można naliczyć od altan, korzystając z definicji zawartej w wyroku NSA" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Cynkmet' w Bytomiu Odrzańskim.
"Wyrok NSA z dnia 9 stycznia 2014 roku w sprawie altan w ROD uważamy za kuriozalny, gdyż trudno sobie wyobrazić, aby na ogrodach stały altany pozbawione ścian, okien i drzwi, tak, aby każdy miał do nich dostęp. W dzisiejszej rzeczywistości, jak i uprzednio, były i są one domkami rekreacyjno - wypoczynkowymi, w których przechowuje się narzędzia i sprzęt ogrodniczy oraz w których można również schronić się przed deszczem lub nadmiernym słońcem" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD im.B.Chrobrego we Wronkach.
"Niewielka murowana budowla, którą ma około miliona działkowców, pełni funkcję schronienia przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, służy też do odpoczynku między pracami oraz do schowania niezbędnych rzeczy. Jak widać te wszystkie argumenty przegrywają w mniemaniu Sędów NSA z ich definicją. Inicjatywa obywatelska 'STOP rozbiórkom altan', poprzez nowelizację przepisów prawa budowlanego i ustawy o ROD, wprowadza odrębną definicje altany" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Ponidzie 2' w Pińczewie.
"Projekt ustawy poparło już ponad 700 tysięcy obywateli. Jesteśmy w dalszym ciągu bardzo zaniepokojeni orzeczeniem NSA, w którym zawarto dziwnie brzmiącą definicję altany. Od chwili orzeczenia NSA żaden organ władzy publicznej nie zareagował. Zrobili to działkowcy, decydując o powołaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej 'STOP rozbiórkom altan'. Projekt ten zakłada wprowadzenie definicji altany działkowej zgodnej z dotychczasową funkcją. Jest to zasadne i konieczne" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Kolegium Prezesów ROD w Tczewie.
"Wyrażamy dezaprobatę dla działań Pani Profesor Ireny Lipowicz - Rzecznika Praw Obywatelskich, które wynikają z braku kontaktu z działkowcami, dając jedynie posłuch ludziom wykluczonym z PZD, którzy za łamanie prawa (nie tylko związkowego) zostali usunięci z naszego grona. Swym działaniem Pani Rzecznik podważa swój autorytet i autorytet praworządnego państwa. Czy już nie dość tej nieuzasadnionej nagonki na działkowców? Wciąż tylko walka - najpierw o ustawę, a teraz o altany. Co jeszcze może nas działkowców spotkać?" - pisze OZ Śląski.
"My działkowcy swoimi podpisami, petycjami, stanowiskami, listami, regionalnymi manifestacjami, a we wrześniu ogólnopolską manifestacją w Warszawie wywalczyliśmy ustawę z dnia 13 grudnia 2013 roku. Ustawa ta zapewnia nam ciągłość istnienia i działania ogrodów działkowych. Jako ogród liczymy około 120 działkowców i nie może być tak, aby grupka działkowców decydowała o przynależności do stowarzyszenia PZD lub do wystąpienia z tego stowarzyszenia i założenia nowego" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Nadbrzezie' w Sandomierzu.
"Złożony projekt ustawy z inicjatywy obywatelskiej jest odzwierciedleniem społecznej potrzeby w zakresie unormowania prawnego altan ogrodowych, znajdujących się w ROD. Jako działkowiec pokładam nadzieje, ze pokoleniowy trud włożony w zagospodarowanie działki będzie mógł służyć mojej rodzinie " - pisze w liście do Marszałka Sejmu Bogdan Michalak z ROD w Krośnie Odrzańskim.
"Uznanie przez NSA definicji 'altany', zaczerpniętej z internetowej encyklopedii jest nieporozumieniem. Otóż w ogrodach działkowych, od 120 lat, są to małe domki o charakterze wypoczynkowo -rekreacyjnym, dające jednocześnie możliwość przechowywania w nich podręcznego sprzętu ogrodniczego i rekreacyjnego. Według definicji uznanej przez NSA, w ażurowej otwartej drewnianej altance można co najwyżej schować się przed deszczem" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Maria Seroczyńska z ROD 'Wypoczynek' we Włocławku.
"Jesteśmy działkowcami od bardzo wielu lat i chociaż od prawie 25 lat trwa bezpardonowa wprost wojna z naszym Związkiem, to nigdy nie przyszło by nam do głowy, że do tej walki dołączy właśnie Rzecznik Praw Obywatelskich. Z wielką uwagą śledzimy Pani niezrozumiałe dla nas działania związane z kwestionowaniem konstytucyjności ustawy o ROD uchwalonej wolą ustawodawcy w dniu 13 grudnia 2013 roku" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Kolejarz' w Malborku.
"Działkowcy są bardzo zaniepokojeni brakiem postępu w pracach Sejmu w sprawie projektu. Uważają oni, ze wyrok NSA jest bardzo dla nich krzywdzący. Swoje altany budowali zgodnie z zapisami ustawy Prawo budowlane. Nie jest ich winą, że ustawodawca zapisał tylko powierzchnie altany, jaką mogą budować na swoich działkach bez pozwoleń, a nie stworzył dokładnej definicji altany ogrodowej" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Polam' w Pile.
"Komitet Inicjatywy Ustawodawczej zaproponował dobre rozwiązanie wyjścia z impasu, jaki wytworzył się po wyroku NSA w sprawie altan. Teraz wszystko zależy od Sejmu, gdyż projekt 'STOP rozbiórkom altan' został skierowany przez Marszałka Sejmu do pierwszego czytania. Apelujemy do Posłów wszystkich opcji o poparcie tej inicjatywy obywatelskiej i zakończenie raz na zawsze sporu o definicję altany" - piszą działkowcy ze Szczecina.
"Nasi działkowcy są pełni obaw, ponieważ władze lokalne, w niektórych regionach kraju, wykorzystują brak jednoznacznych zapisów prawnych do wyciągania konsekwencji administracyjnych i podatkowych w stosunku do działkowców. Działkowcy nie są najzamożniejszą grupą społeczną w naszym kraju, aby na niej budować sukces gospodarczy, okładając ją kolejnymi podatkami i kosztami" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Sawanna' w Olsze.
"Uwagi Rzecznika Praw Obywatelskich o nierównym traktowaniu podmiotów, czyli PZD i innych stowarzyszeń ogrodowych, są nieuzasadnione, gdyż następstwa prawne zawarte w ustawie zrównują prawa stowarzyszeń i PZD. Istniejące, powstałe wcześniej, stowarzyszenia ogrodowe powinny uregulować swój status prawny, aby uzyskać poparcie działkowców do dalszego działania w ogrodach" - pisze w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich Zbigniew Baran z ROD '4 marca' w Stargardzie Szczecińskim.
"Projekt ustawy jest odpowiedzią na orzeczenie NSA z dnia 9 stycznia w sprawie altan w ROD. Uważamy, ze definicja altany przedstawiona w wyroku jest absurdalna i bardzo dla nas krzywdząca. Nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Mimo, ze wyrok jest absurdalny, powołują się na niego wydziały podatkowe miast i gmin, naliczając podatki od nieruchomości za altany. Stanowi to realne zagrożenie, gdyż zgodnie z ustawą o ROD z tych podatków jesteśmy zwolnieni, a korzystając z wyroku NSA próbuje się to prawo obejść" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Zaborze' w Szprotawej.
"Po upływie kilku miesięcy od kiedy zaczęła obowiązywać ustawa o ROD, która weszła w życie po bardzo długich i ciężkich bataliach, obecnie znów rozpoczyna się drążenie tego samego tematu. Pomimo, ze ustawa rozwiązała wszelkie problemy i wątpliwości, to okazuje się, że tzw. stowarzyszenia ogrodowe z Małopolski i Podkarpacia, mimo, iż działają nielegalnie, są w stanie zaktywizować do działania Panią Rzecznik Praw Obywatelskich" - piszą działkowcy z ROD 'Relax' w Połańcu.
"Rzecznik Praw Obywatelskich to urząd zaufania publicznego i za taki chcemy go uważać dalej. Przestrzeganie prawa powinno być priorytetem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej" - pisze Zarząd ROD "Wypalanki" w Częstochowie.
"To właśnie działania, a nie deklaracje słowne pokażą czy rzeczywiście Posłowie Sejmu RP są autentycznie zatroskani losem działkowców i rozwojem ogrodnictwa działkowego w Polsce" - piszą działkowcy z ROD 'Frezja' we Wrocławiu do Wicemarszałka Jerzego Wenderlicha, Wicemarszałka Eugeniusza Grzeszczaka, Wicemarszałka Marka Kuchcińskiego, do Klubu Parlamentarnego PO, PiS, PSL, SLD oraz Klubu Poselskiego SLD i Twój Ruch oraz do Solidarnej Polski, jak również do posłów: Ewy Wolak, Macieja Zielińskiego, Jarosława Charłampowicza, Marka Łapińskiego, Romana Kaczora, Aldony Młyńczyk i Stanisława Huskowskiego.
"Szanowny Panie Marszałku z niepokojem obserwujemy brak jakichkolwiek kroków podejmowanych w celu uchwalenia zmian w ustawie "Prawo budowlane". Od złożenia w Sejmie projektu w/w ustawy minęło prawie dwa miesiące. Nie docierają do nas żadne sygnały o dalszych losach projektu ustawy" - piszą do Marszałka Sejmu RP Zarząd i działkowcy z ROD "Wypalanki" w Częstochowie.
Copyright © 2023 Polski Związek Działkowców All rights reserved.