Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Z wielką radością i ulgą powitaliśmy informację o wejściu w życie ustawy o ROD z 13 grudnia 2013 r. Radość ta była tym większa, że został przyjęty projekt ustawy zgłoszony przez grupę przedstawicieli ponad milionowej rodziny działkowców. Jednak radość ta okazała się przedwczesna. Niezrozumiałe dla nas, a zarazem wywołujące głębokie zaniepokojenie jest działanie Prezydenta m.st. Warszawy, jako organu nadzorczego wobec naszego Związku. Takie działanie odbieramy jako nadużycie uprawnień nadzorczych. Wobec tej sytuacji, mając na uwadze art. 171 Konstytucji RP zwracamy się do Pani Premier o skorzystanie z uprawnień i podjęcie czynności nadzoru nad Prezydentem m.st. Warszawy wobec działań tego organu wobec PZD. Dotychczasowe postępowanie poprzez stosowanie nacisków administarcyjnych nie tylko narusza samorządność naszej organizacji, ale również ogranicza prawo PZD do obiektywnego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły sąd" - piszą w swoim stanowisku skierowanym do Premier Ewy Kopacz przedstawiciele OZ Toruńsko-Włocławskiego.
"Organ nadzoru, który jest stroną w postępowaniu sądowym, nie czekając na rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego, stosuje administracyjne środki nadzorcze i zmusza PZD do uchylenia uchwał podjętych na podstawie statutu uchwalonego 23 października 2014 roku, mimo że statut ten, zgodnie z art. 65 ust. 2 ustawy o ROD z dnia 13 grudnia 2013 roku, obowiązuje od dnia jego uchwalenia. Według naszej wiedzy do czasu rozstrzygnięcia sprawy zmian do statutu przez sąd, organ nadzoru nie ma podstaw prawnych do stosowania środków nadzorczych, a tym bardziej do zapowiadania, że zastosuje jeszcze bardziej dolegliwe środki" - piszą w liście do Prezydenta Warszawy działkowcy z ROD im. B. Chrobrego w Wałbrzychu.
"Statut PZD uchwalony na Krajowym Zjeździe Delegatów dnia 23 października 2014 roku, dla ogrodów jest gwarantem istnienia i sprawnego zarządzania. Każdy mógł wnieść do projektu uwagi. Zapisy w nim zawarte były konsultowane przez działkowców, prawników i zyskały poparcie. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że zostaniemy pozbawieni z niejasnych przyczyn podstaw funkcjonowania. Apelujemy o zaprzestanie działań wymierzonych przeciwko stowarzyszeniu PZD, bo ogrody spełniają w społeczeństwie bardzo ważną rolę" - piszą w liście do Premier Ewy Kopacz działkowcy z ROD "Oaza" w Grudziądzu.
"Zastrzeżenia Pani Prezydent do trybu uchwalenia statutu PZD na Nadzwyczajnym Zjeździe PZD nie mają nic wspólnego z argumentacją prawną, a stanowią próbę zniszczenia organizacji działkowców w imię zaspokojenia chęci wzbogacenia się środowiska deweloperów. Nie chodzi tu przecież o przestrzeganie przepisów prawa, ale o możliwość usunięcia działkowców z atrakcyjnych pod względem wartości gruntów. Dotyczy to głównie ogrodów działkowych położonych w Warszawie, ale działania Pani Prezydent będą mieć niestety przełożenie na ogrody działkowe w całym kraju" - piszą w liście do Prezydent Warszawy działkowcy z ROD "Zielony Jar" w Rzeszowie.
"Jesteśmy bardzo zbulwersowani tym, że władze miasta Warszawy popierają działania stowarzyszenia "Dekretowiec" i zamierzają rozwiązać problem roszczeń do terenów zlokalizowanych w centrum stolicy i objętych dekretem Bieruta, na których znajdują się rodzinne ogrody działkowe w drodze pozbawienia ich użytkowników możliwości dalszego przebywania, wypoczynku, uprawy owoców i warzyw na swoich działkach. Solidaryzujemy się ze wszystkimi warszawskimi użytkownikami działek, wyrażając jednocześnie głęboką nadzieję, że uda się wypracować takie rozwiązania prawne, które nie pozostawią z niczym miłośników ziemi, ogrodowej pracy i rodzinnego relaksu na zielonym łonie ogrodów działkowych - piszą wswoim stanowisku działkowcy z ROD "Zdrowie" w Czerwonej Górze.
"Jesteśmy przekonani, że intensywna kampania zarzutów prawnych związanych z procesem rejestracji statutu Związku ma na celu jego delegalizację, a w konsekwencji pozbawienie działkowców jedynej obrony przed pozbawieniem ich praw do uprawianych działek. Ze swej strony proponujemy, by Pani Prezydent stała się działkowcem cieszącym się na co dzień z kontaktu z przyrodą. To naprawdę wspaniałe hobby. A może kiedyś wstąpi Pani także do któregoś ze stowarzyszeń ogrodowych, może nawet PZD?" - proponują w liście do Prezydent m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz działkowcy z ROD "Magnolia" w Szczawnie-Zdroju.
"Pani Premier, pragniemy podziękować Pani za wsparcie oraz profesjonalne pokierowanie procesem legislacyjnym ratowania altan ogrodowych. Jednocześnie zwracamy się do Pani Premier z prośbą o interwencję w sprawie rejestracji uchwalonego zgodnie z prawem statutu PZD. Przeżyliśmy już tyle stresu z nową ustawą o ROD, całą batalię związaną z obroną altan ogrodowych, wywłaszczenie działkowców z działek użytkowanych zgodnie z obowiązującym prawem, a teraz paraliż prawny statutu PZD" - piszą do Premier Ewy Kopacz działkowcy ROD "Bursztyn" w Międzyzdrojach.
"Piszę do Pani aby zaprotestować przeciwko zarzutom Prezydent Warszawy przeciwko statutowi Polskiego Związku Działkowców, a tym samym działkowcom. My - działkowcy jesteśmy zwykłymi ludźmi, nie interesuje nas prawo, polityka i biznes. Chcemy tylko w spokoju i bez stresu uprawiać nasze ogródki. Niestety od jakiegoś czasu nasz związek jest regularnie atakowany ze wszystkich stron, kwestionowane są niemal wszystkie podjęte działania. Zwracam się więc do Pani, by jako Premier Rządu, a także Przewodnicząca Platformy Obywatelskiej zainterweniowała Pani u Prezydent Gronkiewicz-Waltz. Liczymy, że uda się Pani przekonać Panią Prezydent do zmiany swojego stanowiska, a tym samym zapewnienia spokoju działkowcom" - pisze w liście do Premier Ewy Kopacz Jolanta Słupkowska z Brodnicy.
"Środowisko działkowców okręgu Toruńsko - Włocławskiego PZD z niepokojem dostrzega nasilone działania Prezydenta m. st. Warszawy, jako organu nadzoru nad PZD. Niestety ze smutkiem należy jednoznacznie stwierdzić, iż są to działania, a właściwie rzecz ujmując dosłownie - ataki całkowicie bezpodstawne. Społeczność działkowców okręgu toruńsko - włocławskiego dostrzega, że mamy znowu do czynienia z atakiem skoordynowanym przeciwko PZD, a co za tym idzie przeciwko ponad milionowej rzeszy społeczeństwa zrzeszonego w strukturach Związku. To wzmożone zainteresowanie lokalnych samorządowców wywodzących się z tego samego ugrupowania politycznego jakim jest PO, ogrodami będącymi w PZD, daje wyraźny obraz usiłowania wprowadzenia w życie koncepcji posła Huskowskiego, który zakładał likwidację ogrodów działkowych" - pisze OZ Toruńsko - Włocławski.
"Zasada jest prosta: tylko gnębić tych biednych emerytów i rencistów. Na ogrody działkowe nie można patrzeć jedynie przez pryzmat terenów, na których się znajdują. To przede wszystkim zielone płuca miast i miejsce wypoczynku dla wielu ich mieszkańców. Działkowcy mają krewnych i znajomych, którzy będą wspólnie walczyć o swoje prawa. Uważamy, że tak dalej nie można żyć, gdzie tylko przez manifestacje, pikiety dochodzi się do słusznych spraw" - piszą w liście do Prezydenta Warszawy działkowcy z ROD "Olszynka" w Grudziądzu.
"Jako organ nadzoru nad PZD winna Pani wspierać działkowców i współpracować z nimi, a nie wszczynać nową wojnę. Przecież doskonale Pani wie, że niedokonanie wpisu statutu PZD do KRS spowoduje, że działkowcy pozostaną w próżni. Na tym Pani zależy? Nie spodziewałam się, że Pani Prezydent stanie przeciw działkowcom. Oglądając Panią w tv i słuchając Pani wypowiedzi myślałam, że zawsze opowiada się Pani za zwykłym przeciętnym obywatelem. Jednak niestety Pani działania wskazują na to, że co innego Pani mówi, a co innego robi. Szczególnie jeśli w grę wchodzą pieniądze, które uzupełnią lukę w budżecie Warszawy" - pisze w liście do Prezydent Warszawy Patrycja Zielińska z ROD "Kolejarz" w Wałbrzychu.
"Tereny, na których znajdują się od wielu lat ogrody, działkowcy użytkują po przekazaniu ich działkowcom przez władze państwa. Działkowcy warszawscy, a w tym i nasz ogród uważa, że nie może być tak w naszym kraju - państwie prawa gdzie reguluje się dawne krzywdy kosztem zwykłych ludzi. Uważamy, że wielką niesprawiedliwością jest pomysł przekwalifikowania odebranych terenów pod działkami i sprzedanie ich deweloperom" - piszą działkowcy z ROD "Malina" w Kielcach.
"Zamiast zajmować się sprawami typowo ogrodniczymi i organizacyjnymi, regularnie zajmujemy się sprawami prawnymi. Zbieraliśmy już podpisy pod obywatelskimi projektami ustaw: o ROD oraz w sprawie altan działkowych. Odbywaliśmy zebrania przynależnościowe. Spędziliśmy wiele godzin nad pracami i konsultacjami w sprawie nowego statutu. Kiedy wydawało nam się, że wszystko co złe już za nami, na naszej drodze stanęła Pani Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zakwestionowała legalność trybu uchwalenia nowego statutu. W efekcie po raz kolejny znaleźliśmy się na rozdrożu. Zwracam się do Pani o podjęcie na podstawie art. 171 Konstytucji RP czynności nadzorczych nad Panią Prezydent Warszawy w zakresie dotyczącym działań nadzorczych wobec stowarzyszenia PZD" - pisze do Pani Premier Ewy Kopacz Maria Piotrowska, działkowiec ROD "Kalina" w Toruniu.
"Szczególnie zastanawia nas fakt podważania konstytucyjności zapisów o sposobie wyłączenia się ogrodu ze struktur PZD. Ze znanych nam przykładów ustaw, w których reguluje się te kwestie, wszędzie występują przepisy określające procedurę wystąpienia ze związku, organizacji itp. Uciążliwość przepisów jest różna. Te, które obowiązują w ustawie o ROD, nie należą do szczególnie skomplikowanych. Zamierzając złożyć skargę do TK dopisała się Pani do listy osób i instytucji niechętnych wobec naszej organizacji: niektórych posłów, lobby deweloperskiego, Prezydenta m.st. Warszawy, radnych Krakowa i innych" - piszą do Rzecznika Praw Obywatelskich profesor Ireny Lipowicz działkowcy ROD "Przy torze" w Łodzi.
W związku z medialnymi doniesieniami dotyczącymi opłat ogrodowych w 2015 r. informujmy, iż dokonana 21.04.15r. zmiana uchwały KR PZD odnoszącej się do kwestii opłat ogrodowych, nie wpływa na sposób ich ustalania oraz wymiar w 2015 r. Wprowadzone zmiany odnoszą się wyłącznie do kwestii formalnoprawnych i nie rzutują na kompetencje walnych zebrań ROD w zakresie uchwalania opłat służących pokrywaniu kosztów funkcjonowania ROD.
W ostatnim czasie wśród działkowców i organów PZD niepokój wywołały rozmaite informacje dotyczące działań podjętych przez Prezydenta Warszawy jako organu nadzorującego wobec PZD. W mediach pojawiły się doniesienia jakoby miał on uchylić uchwały Krajowej Rady PZD, a tym samym – pozbawić możliwości podejmowania najważniejszych decyzji dla funkcjonowania ROD i całego Związku. W celu skorygowania tych błędnych informacji Krajowa Rada PZD niniejszym przedstawia rzeczywisty stan rzeczy wynikający z trwającego sporu sądowego z organem nadzorującym dotyczącego rejestracji nowego statutu PZD oraz działań podejmowanych przez ten organ w ramach jego kompetencji.
"W odpowiedzi na pismo z dnia 2 kwietnia br. w sprawie zastosowania określonych środków nadzorczych wobec Polskiego Związku Działkowców, Krajowa Rada PZD przesyła niniejszym stosowną informację o podjętych w tym zakresie działaniach, a jednocześnie pragnie przekazać swoje stanowisko w przedmiotowej sprawie. Na wstępie Krajowa Rada PZD czuje się w obowiązku wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec działań organu nadzorującego. W naszej ocenie niedopuszczalne jest wykorzystywanie przysługujących środków nadzorczych do wymuszenia na Związku zmiany stanowiska, które prezentuje w toczącym się – z Państwa udziałem – postępowaniu sądowym dotyczącym rejestracji zmiany statutu PZD" - pisze Krajowa Rada PZD w liście do Pani Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz - Waltz.
Polski Związek Działkowców z mocy ustawy stał się stowarzyszeniem ogrodowym. Zachowana została jego ciągłość prawna i organizacyjna. Wejście nowego prawa oznaczało jednak konieczność dostosowania wewnątrz-organizacyjnego oraz dopełnienia szeregu obowiązków, a także podjęcia nowych wyzwań, związanych z regulacją stanu prawnego ROD. Dlatego minione 12 miesięcy stanowiło dla PZD okres olbrzymiego wysiłku. Zaczynając okres wdrażania nowej ustawy o ROD Polski Związek Działkowców posiadał w swoich strukturach 4926 rodzinnych ogrodów działkowych, o powierzchni ponad 43 236 ha i ponad 963 tys działek rodzinnych.
Uchwalenie przez Sejm RP ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, którą procedowano z inicjatywy działkowców, całe środowisko przyjęło z wielkim zadowoleniem i jednocześnie z ulgą. Ustawa weszła w życie 19 stycznia 2014 r., a więc na dwa dni przed terminem wyznaczonym przez Trybunał Konstytucyjny i w ten sposób zachowane zostały prawa działkowców do działek i mienia na działce, a także zapewniono dalsze funkcjonowanie ogrodów. Ustawa spotkała się z pełnym poparciem działkowców, którzy ocenili ją bardzo pozytywnie, bowiem spełnia ich oczekiwania, mimo nałożenia wielu rygorów i obowiązków.
21 kwietnia 2015 r. w Warszawie odbyło się XXVIII posiedzenie Krajowej Rady PZD zwołane w trybie nadzwyczajnym, któremu przewodniczył Prezes PZD Eugeniusz Kondracki. W posiedzeniu uczestniczyli także wszyscy członkowie Krajowej Komisji Rewizyjnej PZD.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.