




Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

"W „Magazynie Śledczym", emitowanym w dniu 23.11.2016 roku, zamiast zgłębić temat, zapoznać się z dostępnymi na stronach internetowych aktami prawnymi, stworzonymi dla ochrony interesów działkowców w całej Polsce, skupiła się Pani na wysłuchiwaniu „gorzkich żali" osób wykluczonych z naszego stowarzyszenia. Dlaczego nie pokażą oni dokumentów, które wskażą co takiego zrobili, dla dobra działkowców, ogrodu, za co zostali usunięci, za prawne działanie, czy może za działanie sprzeczne z ideą i misją PZD" - czytamy w liście od Antoniego Lecha z ROD "Kolejarz" w Grudziądzu.
„Przekazane informacje są kłamliwe i nierzetelne oparte na wypowiedziach osób którzy działają na szkodę związku, mający własny interes pokazania w złym świetle P2D i członków społecznie działających w jego strukturach” - piszą członkowie Delegatury OZ PZD w Radomiu.
"Poziom dziennikarstwa zaprezentowany w artykule p. Marcina Wójcika jest na wyjątkowo żenującym poziomie, bo jeśli autor do przeprowadzenia i udowodnienia założonych tez, wybiera byłych działkowców wyrzuconych ze Związku za nieprzestrzeganie przepisów związkowych, którzy w swoich relacjach poświadczają nieprawdę, należy uznać taki artykuł jako materiał niewiarygodny i zmanipulowany. Autor reportażu bez sprawdzenia u źródeł bezczelnie posługuje się insynuacjami i wersjami rodem z science-fiction" - czytamy w stanowisku Prezydium OZ PZD w Pile.
Ireneusz Jarząbek otrzymał karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 3 lat próby za fizyczny atak na przedstawicieli zarządu komisarycznego ROD „Kwitnąca Dolina”. W końcu, po 9 latach nękania przez pana Jarząbka członkowie Zarządu mogą poczuć się usatysfakcjonowani, choć straty fizyczne i moralne, jakie ponieśli z pewnością nie da się zadośćuczynić tak łatwo. Lecz „Temida choć nie rychliwa, to bywa sprawiedliwa”.
Polski Związek Działkowców Okręgowy Zarząd w Szczecinie w nawiązaniu do rewelacji przedstawionych w dniu 23 listopada 2016 r. w Magazynie śledczym Anity Gargas a dotyczących m.in. odwoływania niewygodnych zarządów ROD w Okręgu szczecińskim wskazuje, iż w ciągu ostatnich pięciu lat odwołał trzy zarządy ROD spośród 170 ROD wchodzących w skład tutejszego Okręgu. Każda z tych decyzji była poprzedzona wnikliwą kontrolą pracy zarządu, gospodarki finansowej ROD w tym prowadzonych przez zarząd ROD inwestycji na terenie ROD.
Prezes OZ PZD w Poznaniu Zdzisław Śliwa w towarzystwie działkowców Jerzego Kucznerowicza i Zenona Brzozowskiego spotkał się w biurze poselskim PiS z posłem na Sejm RP Tadeuszem Dziubą, by rozmawiać o aktualnych problemach działkowców. W rozmowie z Posłem przedstawiono aktualną sytuacje PZD i ogrodów działkowych w Poznaniu i w Wielkopolsce akcentując codzienne zaangażowanie społecznych działaczy Związku w prowadzenie ogrodów działkowych i efekty tych działań, które przyczyniają do ciągłego rozwoju ogrodów.
"Czy był Pan na ogrodzie i widział uzbrojonych ludzi chcących walczyc z kimkolwiek? A może Pan ma jakieś urojenia, bo ja jestem na działkach każdego dnia i nigdzie nie spotkałem nikogo, kto chciałby toczyć jakies boje. Myślę sobie, że zanim zacznie się pisac na jakiś temat, to najpierw trzeba go zgłębić - pisze w liście do redaktora Marcina Wójcika działkowiec i Prezes ROD "Zacisze" w Żaganiu Karol Wojtysiak.
"PZD to organizacja pozarządowa działająca na zasadach zawartych w ustawie o rod oraz ustawie prawo o stowarzyszeniach. W przytoczonych aktach prawnych nie ma wzmianki o organizacji posługującej się terrorem, nie można dowiedzieć się jak dokonywać malwersacji finansowych. Dlatego ten artykuł to nic innego jak zmasowany atak, na podstawie pomówień, fałszywych informacji. Ze zdumieniem przyjmuję takie przedstawienie spraw" - pisze Kolegium Prezesów ROD rejonu i miasta Grudziądz nawiązując do artykułu w Gazecie Wyborczej.
"Można by powiedzieć za klasykiem „Michniku - nie idźcie tą drogą". (...) Tak naprawdę ogrody należą do działkowców a nie do PZD. Zawsze tak było i tak jest teraz. Niestety nie dotyczy to osób, które nie przestrzegają ustawy, osób niestety, bo działkowcami ich nazwać nie można. Ich obrona i obrona ich sprawy to ślepy zaułe" - czytamy w liście do GW od działkowca Marka Kalemby z ROD w Kościanie.
"Z przedstawionego w przedmiotowym artykule obrazu, Polski Związek Działkowców jawi się bez mała jako organizacja przestępcza. Nie zgadzamy się z takim sposobem przedstawiania Polskiego Związku Działkowców. Informujemy, że red. Marcin Wójcik mija się z prawdą kreując taki wizerunek Związku. Niezależnie od poglądów politycznych każdego z nas, docenialiśmy wkład Gazety Wyborczej w demokratyczne przemiany w naszym kraju. Niestety takimi publikacjami opartymi na kłamstwie i insynuacjach Gazeta Wyborcza zniża się do poziomu zwykłego, żądnego taniej sensacji tabloidu" piszą członkowie Prezydium OZ PZD w Koszalinie w odniesieniu do artykułu m. Wójcika w "Dużym Formacie" GW.
"W związku z opublikowaniem w dodatku do Gazety Wyborczej - Duży Format - w dniu 21.11.2016r. artykułu pt. „Ruch oporu na działkach" z przykrością stwierdzamy, że nie podzielamy poglądów w nim zawartych. Nie można określić struktury Polskiego Związku Działkowców stwierdzeniem , że oparta jest na trzech prezesach : Prezesie Ogrodu, Prezesie Okręgu , Prezesie Krajowym — to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Statut PZD określa strukturę związku" - piszą członkowie Delegatury w Zabrzu.
"Działkowcy doskonale wiedzą, bo tego już wiele razy doświadczyli, że gdyby nie było Polskiego Związku Działkowców, to większość ogrodów działkowych w kraju zniknęłaby z krajobrazu miast a na ich miejsce powstawałyby rozmaite obiekty przynoszące korzyści dla ludzi biznesu. I jeśli na antenie TVP wmawia się Polakom, że PZD to niemal sitwa, to tego po prostu nie sposób przemilczeć, zważywszy, że Pani Anita Gargas niczego Związkowi i jego działaczom nie udowodniła. Magazyn, który nazywa się „śledczy", poza znieważaniem Polskiego Związku Działkowców w tym i mnie, ponieważ ja też jestem jedną z miliona członków tej organizacji i zarzucaniem przekrętów, niczego nie udowodnił" - pisze Elżbieta Paprocka z ROD "Podzamcze" w Wałbrzychu.
"Członkowie Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Koszalinie zebrani na posiedzeniu w dniu 1 grudnia 2016 roku po emisji programu Anity Gargas w dniu 23 listopada 2016 roku wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec tendencyjnego przedstawiania spraw związanych z funkcjonowaniemPZD. Oglądając tak zmanipulowany, jednostronny przekaz przywodzi nam na myśl najgorsze wzorce pseudo dziennikarstwa" - czytamy w stanowisku.
"Przedstawione w mediach publicznych informacje o ogrodach działkowych i PZD – niejasnych powiązań i wydawania pieniędzy to tylko insynuacje i pomówienia. Stanowczo sprzeciwiamy się trwającej od pewnego czasu kampanii zniesławiania i oczerniania zasłużonych działaczy organizacji pozarządowych, zasłużonych dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego z tzw. III sektora - pisza w liście do Przewodniczącego przewodniczący KRRiT Witolda Kołodziejczaka działkowcy ze Szczecina.
W dniu 24.11.2016 r. w Świetlicy ROD „Senior” w Nowym Sączu odbyło się posiedzenie Kolegium Prezesów ROD w Nowym Sączu. W pierwszej części posiedzenia przewidziano omówienie stanu prawnego gruntów użytkowanych przez ROD w Nowym Sączu, w szczególności realizacji wniosków na podstawie Art.76 Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 13 grudnia 2013 roku na terenie miasta Nowego Sącza.
"Jako członkowie Stowarzyszenia Polski Związek Działkowców i jako długoletni działacze organów tego Związku wyrażamy oburzenie i gorący protest przeciwko tendencyjnemu przedstawianiu wydarzeń dotyczących rodzinnych ogrodów i obrazowaniu fałszywych realiów dotyczących funkcjonowania naszej organizacji. Funkcje pełnione w organach PZD są dla nas nie tylko zaszczytem, ale ogromnym obowiązkiem" - pisza działkowcy i Zarząd ROD "Płaszów" w Krakowie.
"Z wielką uwagą społeczność płockich działkowców przygląda się ostatnim wydarzeniom medialnym dotyczącym pogardy, opluwania i poniżania ruchu ogrodowego w Polsce. Ma to związek z nierzetelnym reportażem Gazety Wyborczej oraz z kłamliwym programem p. A. Gargas i tendencyjnym programem „Uwaga” !!!" - piszą członkowie Delegatury Rejonowej w Płocku OZM PZD w Warszawie. "Dzisiaj trzeba pokazać ludziom perfidność, brak poszanowania działkowców w Polsce, kłamstwem karmić innych…, ot to są priorytety medialne… Przynajmniej tak my to odczuwamy, nie dziennikarze, nie politycy, nie redaktorzy. Odczuwamy to my działkowcy, Polacy. "
Nad Polskę nadciąga duże ochłodzenie. Nocą temperatura przy gruncie,w niektórych rejonach, np. na Podkarpaciu może spaść nawet do - 15ºC. Jeżeli spadnie śnieg, nasze rośliny będą miały naturalną kołderkę, która zabezpieczy je na czas mrozów ale, jeśli śniegu nie będzie, koniecznie trzeba zabezpieczyć rośliny przed chłodem. Wszystkie posadzone w tym roku drzewka i krzewy owocowe należy podsypać warstwą ziemi i trocin lub kory, żeby zabezpieczyć miejsce szczepienia przez mrozem. Krzewy owocowe szczepione na pniu należy owinąć warstwą grubej, białej agrowłókniny i zabezpieczyć pień przed złamaniem – czyli trzeba wbić dwa paliki i unieruchomić krzew. Okryjmy również winorośl – nie każda wytrzyma mroźne wiatry.
"W związku z fałszywymi oskarżeniami i przekłamaniami nt. Polskiego Związku Działkowców zawartymi w materiałach filmowych wyemitowanych w ramach „Magazynu Śledczego Anity Gargas", Prezydium KR PZD informuje, że Związek będzie dochodził obrony swego dobrego imienia na drodze sądowej. Fakt publicznego wysunięcia wobec PZD szeregu nieprawdziwych zarzutów, jak również fałszywe przedstawienie warunków prawnych regulujących funkcjonowanie ogrodnictwa działkowego w Polsce, uzasadnia stwierdzenie, iż działania firmowane przez p. A. Gargas należy uznać za przykład sprzeniewierzenia się misji dziennikarza, jaką jest rzetelne informowanie społeczeństwa o faktach" -czytamy w stanowisku Prezdium KR PZD.
Po zapoznaniu się z treścią reportażu pt. „Ruch oporu na działkach", autorstwa Marcina Wójcika, zamieszczonego w Gazecie Wyborczej w dniu 21 listopada 2016 roku, Prezydium Krajowej Rady PZD opublikowało stanowisko, w którym stwierdza, że publikacja ta jest wyjątkowo stronnicza, tendencyjna i zakłamuje prawdziwy obraz funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców."Dziennikarz oparł bowiem swój materiał o poglądy zupełnie niewiarygodnych osób, które od dłuższego czasu zwalczają i oczerniają Związek" - czytamy w stanowisku.
Copyright © 2025 Polski Związek Działkowców All rights reserved.