Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Publicystyka związkowa

Czy ogrody działkowe ograniczają przestrzeń i wolność mieszkańców Warszawy? – komentarz do tematu audycji „Popołudnie RDC” z dnia 2.10.2015r. - 08.10.2015

Tematem popularnej audycji „Popołudnie RDC” nadanej w warszawskiej stacji „Radio Dla Ciebie” w dniu 2 października br. był szeroko rozumiany problem przestrzeni życia mieszkańców stolicy, w tym polityki urbanistycznej i mieszkaniowej prowadzonej przez władze miasta. Uczestnikami dyskusji byli Rafał Dąbrowiecki – licencjonowany przewodnik po Warszawie oraz Rafał Palta.

Rafał Dąbrowiecki podkreślił w dyskusji, iż w Warszawie narasta niepokojące zjawisko planowania i budowania zamkniętych osiedli, które w konsekwencji może prowadzić do ograniczenia wolnej przestrzeni do życia, a co za tym idzie ludzkiej wolności. W jego opinii, w rozwiązaniach urbanistycznych za dużo myśli się o kasie, a za mało o funkcjonalnych rozwiązaniach infrastrukturalnych służących poprawie poziomu życia mieszkańców. Zauważył także, że Warszawie brakuje wspólnych przestrzeni społecznych, które wpływały by na pogłębianie więzi międzyludzkich.

Zupełnie odmiennego zdania był Rafał Palta, który postawił ryzykowną i zadziwiającą tezę, iż ogrody działkowe w stolicy są problemem, a te na granicy Saskiej Kępy i Grochowa są w ogóle niepotrzebne, stwierdzając jednocześnie, iż w ich miejsce lepiej byłoby wybudować osiedla mieszkaniowe, które „zagęściłyby tkankę miasta”. Autorowi pomysłu nie podoba się również, iż w stolicy za dużo jest wolnych, niezurbanizowanych przestrzeni, pozbawionych komunikacji pomiędzy sobą. Stwierdził on ponadto, że ogródki działkowe są obiektami, które nie pełnią właściwie żadnej konkretnej funkcji dla miasta.

Podobne tezy i sposób myślenia o przestrzeni miejskiej w stolicy mogą niestety prowadzić do błędnego pojmowania sensu istnienia ogrodów działkowych i nie mogą pozostać bez komentarza. Trudno zrozumieć i zgodzić się z twierdzeniem, że ogrody działkowe nie pełnią żadnej funkcji, a przede wszystkim, że korzystniejszym dla miasta będzie zlikwidowanie olbrzymich kompleksów zieleni na rzecz „zagęszczenia tkanki miasta”, co w efekcie oznaczałoby zabetonowanie tego terenu.

Tego typu myślenie nie tylko ma się nijak do dążenia miasta w kierunku ukazywania ekologicznego oblicza stolicy, ale pokazuje całkowitą nieznajomość misji – przede wszystkim społecznej – jaka przyświeca rodzinnym ogrodom działkowym, a która zapisana jest w ustawie o ROD. Nie można zapominać przecież, że ogrody działkowe to przede wszystkim zieleń, a co za tym idzie powietrze, a ponadto miejsce, gdzie mieszkańcy miast niedużym kosztem mogą z rodzinami wypoczywać i realizować swoje pasje. Czy te funkcje są niepotrzebne miastu? Czy rzeczywiście „zagęszczanie tkanki miejskiej” jest w perspektywie czasu najlepszym rozwiązaniem dla ludzi? Trudno chyba dyskutować z tymi argumentami w czasie, kiedy nawet każdy deweloper budujący osiedla mieszkaniowe stara się zachęcić klientów umieszczając w nazwach inwestycji motyw zieleni, parku lub ogrodu.

Dodać warto także, że obecnie w wielu miastach europejskich, właśnie ze względu na zbyt duże zagęszczenie zabudowań, wręcz poszukuje się i tworzy niewielkie oazy zieleni (także ogrody działkowe lub społeczne), właśnie po to, aby poprawić komfort życia mieszkańców i umożliwić im prowadzenie upraw ogrodniczych (w tym owoców i warzyw), co jest nie tylko pasją, ale także sposobem na zmniejszenie wydatków na żywność. Dzieje się tak w miastach o wiele większych i bardziej rozwiniętych niż Warszawa, jak choćby w Berlinie, czy Nowym Jorku. Zabudowywanie więc miasta na potęgę nie jest jedynym, najlepszym i nowoczesnym rozwiązaniem dla mieszkańców i trudno o lepszą „wspólną przestrzeń społeczną” w mieście niż ogrody działkowe właśnie.

Nie można nie wspomnieć także o niewątpliwie unikatowej wartości ogrodów działkowych, jako zorganizowanej zieleni oraz źródła bioróżnorodności w skali europejskiej i światowej. Niewiele jest miast i krajów na świecie, które takie rozwiązania posiadają i wielokrotnie zagranicznie eksperci w zakresie zieleni, odwiedzając Warszawie podkreślali, iż jest to skarb dla miasta.

Jednak o każdy skarb, także o ogrody działkowe należy odpowiednio dbać i stale starać się poprawiać ich stan i unowocześniać ich infrastrukturę, aby mogły służyć jak największej rzeszy społeczeństwa. Warto wspomnieć, że warszawskie ogrody działkowe borykają się z wieloma problemami na tle roszczeń i nieuregulowanej sytuacji prawnej gruntu. Wsparcie władz miasta w kwestii funkcjonowania i rozwoju rodzinnych ogrodów działkowych byłoby nieocenione, jednak jak pokazuje życie stołeczny Ratusz traktuje działkowców po macoszemu.

Pamiętajmy, że działkowcy sami często nie są w stanie finansować remontów, czy samodzielnie modernizować swoich działek. Polski Związek Działkowców prowadzi program modernizacji działek oraz przeznacza dotacje na celowe na inwestycje w ogrodach, a w ostatnim czasie rozpoczął także starania o uzyskanie wsparcia finansowego z funduszy Unii Europejskiej na rozwój ROD. Wszystko po to, aby stale poprawiać stan ogrodów i sprawiać, by służyły społeczności miasta i zwiększały jego atrakcyjność. Wsparcie oraz zrozumienie tych starań i misji ogrodnictwa działkowego przez samych mieszkańców z pewnością przyczyni się do odczuwania pozytywnych skutków dobra wspólnego, jakim są i nadal mogą być ogrody działkowe.

oma 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.