Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Wydaje się oczywistym, że wyrok NSA z 9 stycznia 2014 roku oraz brak definicji altany w prawie budowlanym może zostać wykorzystany przez niektóre samorządy, aby zasilić niedomagające budżety miejskie poprzez opodatkowanie działkowców. Istniejąca luka prawna to doskonałą okazja, aby kolejny raz pognębić działkowców. Podjęte w Toruniu i w innych miastach działania nie miałyby jednak miejsca, gdyby sejm zechciał pochylić się nad obywatelskim projektem ustawy" - piszą w liście do Marszałka Sejmu Prezesi ROD Delegatury Rejonowej OZM PZD w Płocku.
"Przyjęcie przez NSA definicji o altanach opartej na internetowym zapisie encyklopedycznym jest moim zdaniem niedorzeczna i nijak pasująca do realiów działkowych. Na działkach, gdzie występuje konieczność przechowywania sprzętu ogrodowego i rekreacyjnego, narzędzi, niezbędnych chemikaliów czy też ukrycia się przed niekorzystną aurą, nie można zastosować altany o lekkiej ażurowej konstrukcji nie przytwierdzonej na stałe do podłoża. To nierealne w warunkach naszego kraju i w naszym społeczeństwie" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Kazimierz Jabłoński z ROD 'Moniuszko' we Włocławku.
"Jestem działkowcem i bardzo mi leży na sercu, aby projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw złożony do Sejmu RP przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej 'STOP rozbiórkom altan' w dniu 9 października 2014 roku, został jak najszybciej skierowany pod obrady Sejmu. Uprawa działki w życiu mojej rodziny jest jego ważnym elementem i pragniemy to kontynuować z poszanowaniem prawa" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Józef Chorzalski z ROD w Krośnie Odrzańskim.
"Zapisy Ustawy o ROD są jasne i przejrzyste. Nikt nikogo nie zmusza do ogrodowego stowarzyszenia ogólnopolskiego jakim jest PZD. Każdy z ogrodów poprzez swoich użytkowników dokonuje wyboru w kwestii pozostania lub wyodrębnienia się i powołania do życia nowego stowarzyszenia. Co więcej, każdy z nas użytkowników działki ma pełne prawo opowiedzenia się co do przynależności do danego stowarzyszenia, a to jest ewidentnym przykładem zagwarantowania konstytucjonalnych praw wolności zrzeszania się" - pisze w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich Małgorzata i Bogdan Kulig z ROD 'Elana' w Toruniu.
"Do Pani Premier i Panów Posłów wszystkich ugrupowań zwracamy się z prośbą o poparcie naszego projektu ustawy. Może wreszcie zostaniemy potraktowani jak pełnoprawni obywatele naszego kraju. Ostatnie lata to ciągłe nękanie nas działkowców. Zastanawiamy się dlaczego i komu przeszkadzają zielone płuca miast. Mamy nadzieję, że tę batalię wygramy, ale czy to oznacza spokój działkowców, mamy duże wątpliwości" - piszą działkowcy z ROD 'ZWP Furnel' w Elblągu.
"Działkowcy tworzą jedną wielką rodzinę, a Pani jako rodowita Ślązaczka powinna najlepiej wiedzieć, że rodzina to podstawa. Za rodzinę oddaje się życie. Ponadto zawsze wolimy na działce ciężko pracować niż politykować. Jeśli TK określił 18 miesięcy na opracowanie nowej ustawy o ROD i pracowały nad nią komisje oraz podkomisje sejmowe, biorące pod uwagę wytyczne TK, opinie prawników, konstytucjonalistów i społeczności działkowej, a taka ustawa została uchwalona większością parlamentarną, to jak zaraz po wejściu w życie można ją kwestionować? Oznaczałoby to, ze posłowie nie wykonali rzetelnie swojej pracy" - pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich Prezydium OZ w Gorzowie Wielkopolskim.
Poseł SLD Bogusław Wontor potwierdził w piśmie skierowanym do Prezesa Okręgowego Zarządu PZD w Zielonej Górze swoje poparcie dla inicjatywy ustawodawczej dotyczącej altan w ROD oraz zadeklarował swoje zaangażowanie w jak najszybsze uchwalenie ustawy.
Poseł SLD Maciej Banaszak skierował do Marszałka Sejmu pismo z prośbą o priorytetowe skierowanie projektu ustawy ‘STOP rozbiórkom altan’ pod obrady. Poseł proponuje także włączenie go do obecnych prac Komisji Infrastruktury. Mogłoby to realnie przyspieszyć i usprawnić proces legislacyjny tego projektu. Poseł Banaszak przekonany jest, że w ciągu najbliższych kilku tygodni powinny zakończyć się prace nad ustawą.
"Nie wiemy czy Pani Rzecznik Praw Obywatelskich ma świadomość tego, że postępuje przeciwko społeczeństwu. Pragniemy zaproponować Pani wnikliwe zapoznanie się z ustawą, która spełnia wszystkie zalecenia Trybunału Konstytucyjnego. Przecież każdy wie o tym, że ogrody działkowe to najlepsze miejsce dla emerytów, rencistów, ludzi średniego i młodego wieku na spędzenie wolnego czasu z dala od miejskiego gwaru, a poprzez Pani wystąpienie wszystko to staje pod znakiem zapytania" - piszą do Rzecznika Praw Obywatelskich prezesi ROD Delegatury Rejonowej OZM PZD w Płocku.
"Jako społeczność działkowa, licząca około 400 działkowców, na zebraniu jednogłośnie ustaliliśmy stanowisko o pozostaniu w dotychczasowych strukturach PZD. Nie wyobrażamy sobie, aby kilka osób lepiej wiedziało od około milionowej rzeszy działkowców w całym kraju co jest dla nich najlepsze. Sposób myślenia, ze inni wiedzą lepiej od nas samych mamy w naszym kraju chyba już za sobą. Pani stanowisko wobec nowo przyjętej Ustawy o ROD podważa w sposób zasadniczy sens istnienia w naszym kraju Sejmu i Prezydenta" - piszą działkowcy z ROD im. T. Kościuszki z Sandomierza.
"NSA nie zadał sobie trudu zbadania historii, uzusu i sytuacji (pomimo obszernej literatury na temat altan działkowych i ogrodów od lat 20. XX wieku), arbitralnie manipulując literą prawa. Przykro słuchać wywodów tych ludzi, którzy skazują działkowca w XXI wieku na przebieranie się za kratką, świecenie negliżem, nie mówiąc już o problemie przechowywania narzędzi w takim trejażu. Tak długo jak istnieje ruch działkowy, czyli od II połowy XIX wieku, altana działkowa to mały domek rekreacyjno - użytkowy" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Pokój' we Wrocławiu.
"Zastanawiające jest dlaczego Sejm zwleka z pracami nad obywatelskim projektem ustawy w sprawie nowelizacji ustawy Prawo budowlane. Z pewnością posłowie mają wiedzę o tym, że dotychczasowe prawo jest pułapką na obywateli, i że sytuacja ta działa już na naszą szkodę. Jesteśmy starszymi ludźmi i nie godzi się, aby traktować nas przedmiotowo. Przez 25 lat ciągle walczymy o przetrwanie ogrodów, działek, PZD i naszych praw. Dość mamy już tego upokarzania nas przez własne państwo" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Jan Kołtok z ROD 'Chemik' w Jeleniej Górze.
"Zebrania wszystkich działkowców w ROD, określające czy ogród pozostaje w strukturach stowarzyszenia PZD czy też ogród odchodzi ze struktur PZD, są zebraniami demokratycznymi i nikt nie podważa decyzji samych działkowców. Nie rozumiemy czy większość działkowców, która podejmuje uchwałę o pozostaniu w strukturach PZD, to jest jeszcze mało? Pani Profesor z kolei stowarzyszenie z województwa podkarpackiego i małopolskiego nie jest zarejestrowane w sądzie rejestrowym, to znaczy, że te stowarzyszenia działają nielegalnie" - pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich Delegatura rejonowa PZD w Bielsku Białej.
"Prosimy o podjęcie działań przyśpieszających procedowanie ustawy. Przecież nowelizacja prawa budowlanego nie jest skomplikowana ani trudna dla posłów. Wystarczy doprecyzowanie pojęcia 'altany działkowej' i wszyscy będą zadowoleni. Jesteśmy w większości ludźmi starszymi i należy nam się szacunek i zrozumienie, abyśmy mogli w spokoju spędzić resztę naszych dni na dziełkach" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD' Hortensja' w Kielcach.
"Wyrok NSA, który to definiuje wszystkie altany w ogrodach jako lekkie, ażurowe konstrukcje, nie jest w stanie zrozumieć nikt, kto choć w najmniejszym stopniu 'otarł się' o życie działkowców i ich potrzeby. Polsce działkowcy znaleźli się w absurdalnej sytuacji, gdyż ponad 900 tysięcy altan użytkowanych przez działkowców nie spełnia kryteriów w świetle wyroku NSA. Uregulowanie tej kwestii prawnej jest dla nas działkowców priorytetem najwyższej rangi" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD we Włocławku.
"Uchwalona 13 grudnia 2013 roku nowa ustawa o ROD była wynikiem trudnych negocjacji i rozmów prowadzonych przez działkowców ze wszystkimi ugrupowaniami politycznymi w Polsce. Jest ona popierana przez całe środowisko działkowców. Nowa ustawa spełnia wymogi demokratycznego państwa i podkreśla wolność zrzeszania się obywateli oraz wprowadza spokój i bezpieczeństwo w ROD, ciesząc się poparciem społecznym. Działkowcy naszego ogrodu są zbulwersowani i zdziwieni postawą Pani Rzecznik Praw Obywatelskich" - piszą działkowcy z ROD 'Relaks' w Szałe.
"Kieruję do Pana prośbę o pomoc dla działkowców w tak ważnej sprawie o skierowanie do legislacji projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw złożony do Sejmu RP przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej 'STOP rozbiórkom altan' 9 października 2014 roku. Działkę uprawiam z rodziną od 28 lat i nie wyobrażam sobie wypoczynku i użytkowania działki bez altanki" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Stanisław Hałko z ROD w Krośnie Odrzańskim.
"Ponad 120 lat temu na Ziemi Chełmińskiej zapoczątkowany został ruch działkowy dla zwykłych ludzi, najczęściej niżej usposobionych materialnie, aby mogli oni podreperować swoje domowe spiżarnie płodami uzyskanymi w uprawiania działek. Ruch ten dobrze służy do dnia dzisiejszego działkowym rodzinom. Warto w tym miejscu nadmienić, że od początku istnienia ogrodów działkowych, nigdy nie było altan o konstrukcji przytoczonej w feralnym orzeczeniu NSA z 9 stycznia 2014 roku" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Budowlaniec' w Grudziądzu.
"Z całym szacunkiem dla sądownictwa i jego niezawisłości, ale każdy działkowiec słyszący taką definicję altany działkowej puka się wymownie w czoło, życząc wymiarowi sprawiedliwości rozsądku i poszanowania ponad czteromilionowej rodziny polskich działkowców. Taka wykładnia spowodowała, że wobec działkowca, który na terenie działki w ROD wzniósł obiekt o wymiarach zgodnych z art. 29 ust. 1 pkt. 4 Prawa budowlanego, lecz o konstrukcji niezgodnej z tą definicją, należy orzec konieczność rozbiórki altany" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Elena' w Toruniu.
"Naszym zdaniem przyjęta przez NSA definicja altany jest co najmniej niewłaściwa. Altana działkowa to domek służący do przechowywania odzieży roboczej, narzędzi, jak również miejsce do odpoczynku, schowania się przed deszczem, spożycia posiłku. Pomieszczenie to musi być zamknięte. Przez dziesiątki lat altany nikomu nie przeszkadzały. To, co dzieje się obecnie jest niezrozumiałe" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'ZWP Furnel' w Elblągu.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.