Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Dla nas działkowców i naszych rodzin, uprawiających swoje ukochane ogródki od ponad 40 lat, altanka spełnia wiele funkcji: zapewnia nam nie tylko schronienie przed deszczem, ale służy też do zabezpieczenia i przechowywania narzędzi, środków ochrony roślin itp., a także umożliwia nam organizowanie rekreacji i wypoczynku dla całej rodziny - jest to dla nas bardzo ważna sprawa" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD ' Komunalnik' w Gorzowie Wielkopolskim.
"Z wielkim niezadowoleniem przyjęłam wiadomość o orzeczeniu NSA w sprawie altan w ogrodach działkowych. Takie orzeczenie NSA stawia pod znakiem zapytania legalność prawie wszystkich altan w ogrodach działkowych, które mogą być uznane za nielegalnie pobudowane, mimo że od 70 lat nie były przez nikogo kwestionowane" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Zenona Marchel z ROD 'Ikar' w Kaliszu.
"Działkowcy z naszego ogrodu uważają, że Pani Minister jest celowo wprowadzana w błąd przez nieliczną grupę działkowców oraz polityków dbających tylko i wyłącznie o swoje partykularne interesy. Rzesza członków naszego stowarzyszenia PZD to spokojni, a w większości w podeszłym wieku osoby, które pragną w spokoju uprawiać swoje ogrody oraz godnie na nich odpoczywać" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'XX-lecia Lotnictwa Morskiego' w Siemirowicach.
"W roku 1935 powstały w naszym ogrodzie pierwsze murowane domki dla najuboższych, a intencją założycieli ROD 'Płaszów' była również możliwość zamieszkania w nich. Nikt nie definiował tych budynków jako ażurowych budowli bez ścian. Przez 80 lat powstawały kolejne domki, murowane bądź drewniane, niemniej jednak posiadały one ściany. Bezsensowne byłoby dla działkowców posiadanie jakichkolwiek budowli bez ścian. Ogrom włamań do naszych ogrodowych altan i moc zniszczeń jakie czynią złodzieje - wyłamane drzwi, kraty, okna - przekonuje nas, że nasz budowle powinny być solidne" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Płaszów' w Krakowie.
"Próba podważenia ustawy o ROD z 13 grudnia 2013 roku nie ma żadnych podstaw prawnych, ani merytorycznych z uwagi na to, że ustawę tworzyło nasze milionowe środowisko działkowców przy dużym udziale wybitnych konstytucjonalistów i analityków prawa. Jest ona sformułowana jasno i przejrzyście oraz w pełni spełnia wymogi demokratycznego państwa. Powinna Pani bardzo roztropnie podejść do sprawy działkowców, pochylić się nad ustawą i dostrzec dobrodziejstwo i bezpieczeństwo, jakie niesie ona dla zwykłego polskiego działkowca" - pisze w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich Tadeusz Krawczyk z ROD 'Tulipan' w Jędrzejowie.
"Działkowcy, będący członkami PZD, z wielkim oburzeniem przyjęli Pani ataki skierowane przeciwko ustawie o ROD z dnia 13.12.2013 roku. Ustawa o ROD jest zbiorem fundamentalnych przepisów, dających nam poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Ogrody działkowe, jak i PZD, od lat były atakowane, ale zarzuty jakie stawia Pani w swoich wystąpieniach są niedorzeczne. Każdy ogród może wyodrębnić się ze struktur PZD, gdy dokona tego zgodnie z zapisami ustawy" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Rolnik' w Grudziądzu.
"Żywimy wielką nadzieję, że wpłynie Pan na poglądy osób piastujących ważne urzędy państwowe w celu osiągnięcia ponadpartyjnego, ponadbiznesowego kompromisu. Bo od nikogo innego, jak tylko od ludzi dobrej woli zależy rozwiązanie nabrzmiałych, choć nie aż tak bardzo trudnych, problemów środowiska polskich działkowców. Proszę uwierzyć, że świadomie i dobrowolnie stowarzyszamy się w PZD. Inicjujemy projekty obywatelskie - ustawa o ROD. Chcemy, aby z polskiego krajobrazu miejskiego nie zniknęły ogrody tętniące życiem" - w liście do Marszałka Sejmu piszą działkowcy z ROD 'Tulipan' w Jędrzejowie.
"Nieuregulowany stan prawny gruntów ogrodów to problem, z którym PZD i działkowcy zmagają się od wielu lat. Choć ogrody działkowe zajmują w Polsce ponad 43,5 tys. ha, to aż jedna czwarta (ponad 11 tys. ha ROD) nie ma uregulowanego statusu prawnego. Nie jest to winą działkowców ani związku, bowiem ogrody tworzone były w dobrej wierze i w pełni zaufania do władz publicznych i zakładów pracy, od których PZD przyjął grunty, nie mając wiedzy o wadliwej dokumentacji formalno-prawnej" - czytamy w Dziennku Trybuna.
5 grudnia br. w OZ Poznań odbyło się zebranie Kolegium Przesów ROD powiatu rawickiego. Na zebraniu omówiono m.in.: przebieg dotychczasowych ustawowych zebrań w ROD, zapisy nowej ustawy o ROD, konsekwencje wyroku NSA dla działkowców oraz kwestie opłat w nadchodzącym roku. Podjęto również wspólne stanowisko w sprawie obrony altan.
"Sytuacja w jakiej znalazła się olbrzymia grupa działkowców, których altany stały się obiektami niespełniającymi kryteriów definicji 'altany' NSA, jest następstwem nieprecyzyjności zapisów prawa budowlanego, a nie winy posiadaczy altan w ROD. Powyższy stan narusza zasadę ochrony praw nabytych obywateli, podważa zaufanie obywateli do państwa prawa i wymaga podjęcia pilnych prac legislacyjnych. Obywatelski projekt zmiany ustawy, zwany roboczo 'Stop Rozbiórkom Altan', zgłoszony został przez Stowarzyszenie PZD. Projekt ten zyskał szerokie poparcie zdecydowanej większości ROD w Polsce" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Fiskus' w Balicach.
"Działka powinna dawać każdemu radość z przebywania na niej i pożytek w postaci podreperowania budżetu domowego i zdrowia w tak trudnych czasach. Przecież my nie wyjeżdżamy nagminnie na zagraniczne wojaże turystyczno - wypoczynkowe, tylko 'za swoje' jedziemy na działkę na dzień, dwa, czasem na dłużej. Dlatego altany musza spełniać wszelkie warunki godnego, a przede wszystkim bezpiecznego, przebywania na niej w dzień, jak i w nocy" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Tulipan' w Jędrzejowie.
"Smuci nas Pani stanowisko, jakoby ustawa o ROD, która obowiązuje od 19 stycznia 2014 roku, naruszała Konstytucję RP. Zawarte w ustawie zapisy to solidny fundament, który pozwoli na dalszy rozwój ogrodnictwa działkowego w Polsce. Przepisy w ustawie zapewniają nam bezpieczeństwo, ale również określają nasze obowiązki. To na działce spotykamy się z przyjaciółmi, oglądamy zachody i wschody słońca, słuchamy śpiewu ptaków" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich Iwona i Tomasz Rumuńsscy z ROD 'Niezapominajka' w Grudziądzu.
"Uważamy, że spór wokół definicji altany, spowodowany wyrokiem NSA stworzył wiele niewiadomych co do właściwej interpretacji tego, co już od dziesiątków lat funkcjonuje poprawnie. Ale skoro powstał już problem, to należy go rozwiązać w interesie poprawności prawa i bezpieczeństwa działkowców - użytkowników działek, na których stoją altany podobne do tych stawianych w całej Europie" - apelują Przewodniczący Ogrodowych Komisji Rozjemczych OZ w Szczecinie.
"Wiemy, że nowa ustawa nie znalazła odpowiedniego zrozumienia i poparcia we wszystkich środowiskach samorządowych i politycznych, gdyż nadal kością niezgody są grunty zajmowane przez ogrody działkowe. Dziwi nas to bardzo, a zarazem oburza, że słucha Pani głosu niewiarygodnych osób, pomijając nasz milionowy donośny głos. Prosimy o powstrzymanie się od zamiaru skierowania ustawy o ROD do Trybunału Konstytucyjnego. Byłoby to dla nas - środowiska polskich działkowców, wielkim upokorzeniem, a dla konstytucjonalistów i parlamentarzystów podważeniem ich autorytetu" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Tulipan' w Jędrzejowie.
"Na zebraniu ustawowym przy ponad 70% frekwencji jednogłośnie podjęliśmy uchwałę o powierzeniu PZD zarządzania naszym ogrodem, dlatego niezrozumiałe jest Pani działanie. Czym sobie zasłużyliśmy, aby wiecznie gnębiono nas niepewnością o los naszych ogrodów? Czy naprawdę corocznie będziemy zmuszeni bronić swoich praw i zastanawiać się czy Trybunał Konstytucyjny nas nie zlikwiduje? Wzywamy Panią do wycofania się z walki ze społecznością działkową. Wraz z rodzinami stanowimy ponad 10% naszego społeczeństwa i chcemy być dumni z naszego kraju, a nie uskarżać się na jego administrację" - pisze w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich Mieczysław Chrapiński z ROD 'Oaza' w Grudziądzu.
"Panie Marszałku, my działkowcy, liczymy na Pana, ze wesprze Pan nasze działania w sprawie jak najszybszego przeprowadzenia procesu legislacyjnego i uregulowania prawnego. Mamy nadzieję, że Posłowie poprą nasz projekt obywatelski bez żadnych poprawek, tak jak poparli naszą ustawę o ROD, za co cała brać działkowców - ponad milion członków - będzie wdzięczna" - piszą działkowcy z ROD im. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu.
"W dniu 9 października 2014 roku do Sejmu RP został złożony na ręce Wicemarszałków obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, poparty 704 500 podpisami podpisów. Wicemarszałkowie Sejmu RP na spotkaniu z delegacją PZD w swych wypowiedziach jednoznacznie poparli projekt obywatelski i podkreślili, że należy maksymalnie skrócić tryb uchwalenia ustawy, aby została ona przyjęta w ciągu jednego miesiąca" - piszą w liście do Wicemarszałka Jerzego Wenderlicha, Wicemarszałka Marka Kuchcińskiego, Wicemarszałka Eugeniusza Grzeszczaka i Posła Romana Kaczora działkowcy z ROD 'Zoda' w Jelczu - Laskowicach.
"Prosimy o pochylenie się z troską nad pracami nad naszym projektem, aby powstało dobre dla działkowców prawo, chroniące altany przed rozbiórkami bądź nakładaniem na działkowców opłat za samowole budowlane (wg interpretacji przyjętej wyrokiem NSA). Problem dotyczy bowiem nie tylko odosobnionych przypadków dotkniętych wyrokiem NSA, ale setek tysięcy rodzin polskich działkowców, którzy budowli altany, szanując obowiązujące prawo" - pisze w liście do Marszałka Sejmu Kolegium Prezesów ROD z rejonu Szamotuły.
"Wydany wyrok przez NSA dla ponad 900 tysięcy działkowców stanowi zagrożenie uznania ich altan za samowolę budowlaną, wiążącą się z nakazem rozbiórek czy brakiem prawa do odszkodowania za altanę w przypadku likwidacji ROD. Inicjatywa 'Stop Rozbiórkom Altan' poprzez nowelizację przepisów prawa budowlanego i ustawy o ROD wprowadza jasną definicję altany działkowej, która pozwoli uniknąć wątpliwości co do jej przeznaczenia i dopuszczalnej formy konstrukcji" - piszą działkowcy z ROD 'Relax' w Połańcu.
"Nowa ustawa o ROD, która wprowadziła spokój w ogrodach, i która zabezpiecza w pełni nasze interesy, pozwala nam na świadomy wybór stowarzyszenia, prowadzącego ogród. Możemy pozostać w strukturach PZD, w których znajdujemy się od lat, a które pomagają nam w jednoczeniu wszystkich wysiłków w obranie praw działkowców lub możemy założyć własne stowarzyszenie, kontynuujące tradycję ruchu działkowego. Nie widzimy najmniejszej potrzeby w tworzeniu możliwości zawładnięcia ogrodami działkowymi przez 'stowarzyszenia' powstałe na bazie niezadowolonych członków PZD" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Płaszów' w Krakowie.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.