Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Na terenie działania OZ Świętokrzyskiego funkcjonuje 79 rodzinnych ogrodów działkowych. W miniony weekend (17-18 stycznia br.) ostatnie 3 ogrody podjęły decyzję o swojej przynależności organizacyjnej. Tym samym zakończone zostały zebrania ustawowe we wszystkich ogrodach na terenie województwa. Ważnym podkreślenia jest fakt, że żaden z ogrodów nie podjął decyzji o wybraniu własnej drogi i założeniu odrębnego stowarzyszenia.
W dniu 19 stycznia 2015 roku. Prezes OZ Śląskiego PZD Józef Noski, I Wiceprezes OZ Jan Jaworek, Sekretarz OZ Piotr Mioduszewski oraz Kierownik Delegatury w Bytomiu Jan Radoła spotkali się z Posłem PiS Jerzym Polaczkiem. Tematem przewodnim spotkania był procedowany w Sejmie projekt ustawy „Stop Rozbiórkom Altan”.
"Dekretem Bieruta objętych jest aż 69 warszawskich ogrodów działkowych położonych na terenie dzielnic: Mokotów, Praga Południe, Śródmieście, Ochota, Żoliborz, Praga Północ, Targówek, Ursynów oraz część dzielnicy Bielany. Roszczenia dekretowe mogą zagrażać wszystkim ogrodom zlokalizowanym na trenie tzw. starej Warszawy w granicach z 1945 roku. Swoje działki może utracić aż 18 000 działkowców i ich rodzin. Roszczenia z tego tytułu dotyczą ROD o łącznej powierzchni 411 ha, co stanowi 9875 działek ogrodowych. Nad ogrodami zawisło niechybne widmo likwidacji. Sytuacja prawna, w której znalazły się ogrody warszawskie jest bardzo trudna i niestety włodarz M.St. Warszawy nie robią nic, aby temu zapobiec" - pisze Komisaryczna OKR OZM PZD.
"Pani Prezydent oparła swoje zarzuty wobec Statutu o nieprawidłowy tryb jego zwołania, zgłaszając, że Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów nie był właściwie wybrany. Nic bardziej mylnego! Dokładnie w ten sam sposób uchwalony został Statut w 2006 roku, a podobne zarzuty zostały wówczas oddalone przez Sąd Rejestrowy. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że odmowa rejestracji Statutu PZD niewiele miała wspólnego z państwem prawa i zasadami społeczeństwa obywatelskiego. PZD zrzeszając milion polskich rodzin po raz kolejny znalazł się na celowniku instytucji i organów państwa, które próbują rozwiązać swoje problemy kosztem zwykłych, często niezamożnych ludzi. Dla takiej polityki zgody być nie może i nie będzie i zapewnić możemy, że działkowcy - jak będzie taka potrzeba - są skłonni swoje niezadowolenie wyrazić w sposób dosadny nie tylko na piśmie, a także na ulicach Warszawy" - pisze OZ Toruńsko - Włocławski.
"Delegatura Rejonowa głowi się dlaczego Prezydent m.st. Warszawy unika współpracy z OZ Mazowieckim PZD. Ustawa z 13.12.2013 roku jasno mówi, że likwidacja rod to przede wszystkim od strony miasta lub Skarbu Państwa wypłata odszkodowań stowarzyszeniom ogrodowym oraz działkowcom. Wszyscy jesteśmy tego świadomi, że są to kolosalne pieniądze, na które m.st. Warszawy nie stać. Martwi nas też fakt, że zostaną wypłacone pieniądze za odszkodowania, a Dekretowcy po odzyskaniu swoich nieruchomości oddadzą je za znaczne pieniądze deweloperom bądź innym firmom budowlanym, aby powstały kolejne budynki mieszkalne i usługowe" - pisze do Prezydenta Warszawy Delegatura Rejonowa w Płocku.
"Projekt obywatelski jest wyrazem troski całego środowiska działkowego o bezpieczne zachowanie swojego majątku gromadzonego całymi latami w altankach działkowych. Projekt ten jest także odpowiedzią na wyrok NSA z dnia 9 stycznia 2014 roku, który zakwestionował z niezrozumiałych względów tradycyjną nazwę altan ogrodowych. Szanowny Panie Marszałku zwracamy się do Pana o nadanie szybkiego biegu ścieżce legislacyjnej projektu obywatelskiego dotyczącego regulacji prawnej, która zabezpieczy ponad 900 tysięcy altan w ROD od niekorzystnych decyzji organów nadzoru budowlanego" - piszą działkowcy z ROD im. B. Chrobrego z Kielcach.
"Dotychczasowy bieg spraw dotyczących zaspokajania przez miasto stołeczne Warszawa roszczeń gruntowych zgłaszanych przez różne podmioty, w tym osoby prywatne, kancelarie adwokackie, kuratorów oraz stowarzyszenie Dekretowiec, wskazuje na jednoznacznie niekorzystne dla działkowców zakończenie tych postępowań. Szczególne wnioski i żądania stowarzyszenia Dekretowiec, publiczne oświadczenia jego reprezentantów nie pozostawiają złudzeń co do oczekiwanego rozwiązania - skoro nie można oddać terenu parku, skweru lub innej nieruchomości, przejętej przecież w związku z odbudowywaniem ze zgliszcz wojennych Warszawy, to najprościej jest zniszczyć dorobek działkowców" - piszą działkowcy z ROD 'Czeczotka' w Ostrołęce.
"Uważam, że odwracanie historii i dekretów za bezsensowne i niesprawiedliwe. Mimo, że od zmiany ustroju minęło już 25 lat stalinowski dekret Bieruta wciąż obowiązuje. A w większości przypadków o odzyskaniu prawa własności decydują w każdej sprawie i z osobna sądy i urzędnicy. W sądach toczy się około 800 postępowań sądowych i administracyjnych w tego typu sprawach. Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym. Roszczenia dotyczą 1370 działek w Warszawie i 20 tysięcy działek na Mazowszu. Jeśli prawo nie zostanie zmienione to tereny rod będą musiały być przedmiotem decyzji zwrotnych" - pisze Delegatura w Ciechanowie.
"Propozycja stowarzyszenia Dekretowiec - zlikwidowanie warszawskich ogrodów działkowych lub przeniesienie ich w inne miejsce - budzi duży niepokój. Szczególnie niepokojące wydają się działania jakie stołeczni urzędnicy zaczęli podejmować po wejściu w życie nowej ustawy o ROD. Zajmowane przez rodzinne ogrody działkowe grunty były, są i będą zawsze pożądane przez podmioty, które widzą w tym swój interes. Zwracamy się z prośbą do Pani Rzecznik o obronę naszych działkowców, a także wpłynięcie na władze Warszawy, aby sprawy wąskiej grupy nie przysłoniły dobra tysięcy działkowców" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD 'Kalina' w Bakłarzewie.
Kolejny zimowy miesiąc to jeszcze czas, kiedy prace ogrodnicze ograniczamy do tzw. kosmetyki. Obserwujemy pogodę a w razie potrzeby interweniujemy chroniąc te bardziej wrażliwe gatunki – np. strzepując zalegający śnieg, lub poprawiając zimowe osłony. Podświadomie już czekamy i myślimy o wiośnie szukając inspiracji i ogrodowych porad. Warto po nie sięgnąć do najnowszego, lutowego numeru „Mojego Ogródka” i skorzystać ze sprawdzonych rad i projektów zarówno naszych ekspertów jak i czytelników.
"Należy zauważyć ze Zrzeszenie Dekretowiec przedstawia jednostronne załatwienie istniejącego problemu - wszystko dla byłych właścicieli lub spadkobierców, zaś dla działkowców nie ma żadnej propozycji. Nie proponuje się żadnych odszkodowań działkowcom i Związkowi, pomijając fakt, że nasadzenia, urządzenia i obiekty znajdujące się na działce, wykonane lub nabyte se środków finansowych działkowca, stanowią własność działkowca. Uważamy, że projekt likwidowania skutków dekretu Bieruta jest niezgodny z Konstytucją i ustawą o rod z 13 grudnia 2013 roku" - piszą w liście do Marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza działkowcy z ROD 'Malinka' w Suwałkach.
"Liczymy, ze inicjatywa ta zakończy się wprowadzeniem definicji altany działkowej do porządku prawnego i rozwieje wątpliwości co do legalności ich wymiarów, wyglądu i materiału budowlanego, z którego została zbudowana. Aby projekt złożony w Sejmie stał się obowiązującym prawem potrzeba jeszcze całej ścieżki legislacyjnej. Liczymy, że przy pomocy i osobistym zaangażowaniu Pana Marszałka uda się ten proces znacznie przyśpieszyć. Pomyślne rozstrzygnięcie i przyjęcie proponowanych ze strony Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej regulacji zabezpieczy ponad 900 tysięcy altan w rod od niekorzystnych decyzji organów nadzoru budowlanego" - piszą w liście do Marszałka Sejmu działkowcy z ROD 'Społem' w Kielcach.
"Przy obecnie obowiązującej ustawie o ROD, gdzie gro czasu w dni wolne działkowcy wspólnie ze swoimi rodzinami spędzają na działkach, istniejący kształt altanki jest konieczny. Tradycją jest już to, że altanka w polskich (i nie tylko polskich) ogrodach działkowych nie może pełnić tylko i wyłącznie roli osłony przed deszczem i słońcem, choćby dlatego, że pierwsze ogrody pełniły funkcję nie tylko rekreacyjną lecz również produkcyjną. Altanka o takim kształcie na przestrzeni 130-letniej historii istnienia ogrodów pełniła również funkcję przechowalni plonów z działki, narzędzi i środków ochrony roślin" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich prezesi ROD rejonu iławskiego.
"Działkowcy przejmowali grunty we władanie na podstawie obowiązującego prawa. Prawo to stanowione było przez państwo. Obecnie zrodził się pomysł zgłoszony przez Zrzeszenie Dekretowiec, aby likwidując ogrody w Warszawie zaspokoić roszczenia. Właściciele tych gruntów dzisiaj nie żyją. W wielu przypadkach dochodzi do wykupu roszczeń i manipulowanie prawem, aby osiągnąć wiadomy skutek, jak np. w Poznaniu, gdzie koszty za bezumowne korzystanie z gruntu przekraczały kilkanaście razy wartość samego gruntu, który należało zwrócić. Dlaczego dzisiaj mają cierpieć działkowcy? " - pyta w liście senatorów RP OZ w Szczecinie.
"Prezydium OZ PZD w Pile zwraca się do pana Prezydenta RP z apelem o pomoc działkowcom z rod miasta Warszawy, którzy posiadają działki na gruntach przekazanych im pod ogrody na podstawie dekretu Bieruta. Dlaczego władze naszego Państwa nie reagują na bezprawne propozycje Zrzeszenia Dekretowiec dot. rozwiązania sprawy roszczeń i nie dążą do szybkiego ustawowego rozwiązania problemów związanych z dekretem Bieruta? Obecnie nad ustawą reprywatyzacyjną rozpoczęły się prace w senackiej komisji ustawodawczej. Prosimy więc Pana Prezydenta o podjęcie działań, aby na zaspokojenie roszczeń nie likwidowano ogrodów warszawskich i nie krzywdzono działkowców" - pisze do Prezydenta RP OZ w Pile.
"Niebywałe, że w XXI wieku, po tylu latach doświadczeń i tak ciężkiej historii naszego kraju, powstają propozycje zakładające odebranie wszystkiego jednej, mniej zamożnej grupie obywateli po to, aby dać to wszystko innej, mniej licznej i znacznie zamożniejszej. Należy mieć bowiem świadomość, ze obecnie 'dekretowcy' to przecież w głównej mierze nie spadkobiercy byłych właścicieli, a sprytne osoby skupujące wierzytelności i czyniące z tego swój sposób na życie i bogacenie się. Prezydium OZ Świętokrzyskiego PZD w Kielcach wyraża sprzeciw wobec podobnego traktowania warszawskich działkowców i ogrodów. Wyrażamy sprzeciw wobec jawnych prób łamania Konstytucji, ustawy o rod i fundamentalnych zasad leżących ponoć u podstaw naszego Państwa" - pisze Prezydium OZ Świętokrzyskiego.
Tegoroczna zima przebiega bardzo zmiennie i raczej łagodnie, odwilże przeplatane są okresami ochłodzeń. Nie jest to korzystna aura dla zimujących roślin, które, niedostatecznie zahartowane mogą ucierpieć od nagłych mrozów. Warto więc regularnie odwiedzać działkę, sprawdzać zimowe zabezpieczenia, czy nie zostały np. uszkodzone przez wiatr (też go nie brakowało), podlewać rośliny zimozielone i robić inne, potrzebne w tym czasie zabiegi. A znakomitym doradcą w tym zakresie będzie lutowy numer „działkowca” który właśnie pojawił się w sprzedaży!
"Krajowa Komisja Rewizyjna wyraża zdziwienie i oburzenie zamieszczaniem na stronie internetowej materiałów niedotyczących naszej działalności. Permanentne publikowanie informacji szkalujących nasz Związek jest niestosowne oraz lokuje się poniżej poziomu oczekiwanego od Waszej partii. Publikowanie materiałów przekazywanych przez p. Andrzeja Łaszczyka (notabene odwołanego członka Okręgowej Komisji Rewizyjnej PZD w Warszawie) i innych stanowi niedopuszczalną ingerencję w wewnętrzne sprawy naszej społecznej organizacji" - pisze KKR do Przewodniczącego Polskiej Lewicy Jacka Zdrojewskiego.
"W naszej ocenie wniesienie zastrzeżeń przez Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy do uchwalonego w dniu 23 października 2014 roku statutu PZD ma podtekst polityczny. Nie od dzisiaj wiadomym jest, że władze Warszawy nie są przyjazne istnieniu i rozwojowi warszawskich ogrodów działkowych" - pisze Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Szczawnie Zdroju.
"Problem dekretu Bieruta niestety jest zmorą zarówno działkowców, jak i miasta. Nie da się zwlekać w nieskończoność i trzeba jasno powiedzieć, że dążenie do spłacenia roszczeń poprzez likwidację ogrodów działkowych to pomysł karygodny rodem z PRL. Żyjemy w XXI wieku i nawet jeśli co poniektórym osobom wydaje się, ze mają władze absolutną, to tak nie jest. W demokracji głos ludu musi być wysłuchany" - pisze do Prezydent Warszawy Zarząd ROD "Sigma-Bartycka" z Warszawy.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.