Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Zwracamy się do Pana Prezydenta RP o poparcie naszej ustawy o ROD, którą podpisał Pan bez zbędnej zwłoki. Ustawa spełnia oczekiwania działkowców i samorządów ogrodowych. Jednak jej zapisy nie w pełni satysfakcjonują Rzecznika Praw Obywatelskich, który w swym stanowisku z 2014 roku podważa jej zapisy i chce ustawę skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Nie zgadzamy się ze stanowiskiem Rzecznika, że przepisy ustawy o ROD odbierają działkowcom prawo wyboru do jakiego stowarzyszenia mieliby należeć" - piszą do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego uczestnicy Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego ROD im. Huty Szkła "Ujście" w Ujściu.
"Niemal codziennie w mediach pojawiają się informacje w sprawie roszczeń, propozycje w sprawie reprywatyzacji oraz pomysłów na zaspokojenie roszczeń gruntami zajmowanymi przez rodzinne ogrody działkowe. Problem dotyka bezpośrednio wiele gruntów zajmowanych przez ogrody działkowe, które będąc w gestii Skarbu Państwa lub Samorządu Gmin, stały się łatwym kęsem do pozyskania na cele związane z zaspokajaniem roszczeń byłych właścicieli. W całej tej dyskusji nie bierze się pod uwagę faktu, że na gruntach tych gospodarują rodziny działkowców, ponosząc przez wiele lat koszty, o rekompensacie których się nie wspomina lub proponuje się przerzucić ten obowiązek na karb nowych właścicieli, od których trzeba będzie dochodzić odszkodowań na drodze sądowej" - pisze OZ w Szczecinie.
"OZ Mazowiecki PZD z uznaniem odnosi się do projektu regulaminu ROD, który jest obecnie przedmiotem konsultacji w ogrodach działkowych. Składamy wyrazy uznania dla zespołu powołanego przez KR PZD, któy w sposób szczegółowy zajął się dostosowaniem jego zapisów do nowej ustawy, a przede wszystkim dla Prezesa PZD za pełne zaangażowanie i merytoryczny nadzór nad pracami. Jesteśmy dumni z tego, że wieloletnie doświadczenie Prezesa PZD Eugeniusza Kondrackiego w prowadzeniu ogrodów działkowych pomaga regulować i godzić nawet najtrudniejsze interesy i tworzyć zapisy, które bezapelacyjnie są akceptowane przez całe środowisko działkowe".
"Podejrzewamy i mamy pełne prawo przypuszczać, że cała przedstawiona sprawa ma bardzo duży związek z polityką Prezydenta Warszawy wobec PZD. Zastrzeżenia wobec zasad i trybu uchwalania przez ostatni Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów PZD nowego statutu PZD, zgłoszone przez Panią Prezydent Warszawy do KRS, sugerują zamiar utrudniania działalności Związku i osłabienie jego możliwości działania. Ta sprawa dotyka jednak już wszystkich działkowców w Polsce, a więc i nas samych. Z tego typu polityką nigdy się nie zgodzimy i wyrażamy wobec niej nasz zdecydowany protest! Apelujemy do najwyższych organów naszego państwa w osobach Pana Prezydenta, Pani Premier i Pana Marszałka o wykorzystanie swoich autorytetów i możliwości działania w celu spowodowania zmiany polityki władz Warszawy wobec działkowców i PZD" - piszą działkowcy z ROD "Radość" we Wrocławiu.
"Od ponad roku działkowcy zrzeszeni w stowarzyszeniu ogrodowym PZD za sprawą Pani listu skierowanego do Wicepremier Rządu RP, w którym to podważa Pani konstytucyjność nowej ustawy o ROD z 13 grudnia 2013 roku, żyją w niepewności o dalszy los swoich działek i ogrodów działkowych. Nie zgadzamy się z zarzutami Pani Rzecznik. Ustawa o ROD z 13 grudnia 2013 roku jest zgodna z konstytucją RP. W tej sprawie swoje opinie wydało wielu prawników. Nowa ustawa uwzględnia wszystkie zarzuty Trybunału Konstytucyjnego. Zabezpiecza nasze prawa do działki oraz do naszej własności. Dzięki ustawie mogą bezpiecznie funkcjonować ogrody działkowe w Polsce oraz Związek, jako stowarzyszenie ogrodowe, które w każdej sprawie walczy razem z nami" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD "Pod Lipami" w Pile.
"Wciąż jeszcze pod pewnymi wzglądami daleko nam do Europy. Berlin szczyci się tym, że w granicach miasta znajduje się aż 934 ogrodów działkowych z prawie 75 tysiącami działek. Z roku na rok zainteresowanie działkami rośnie. Rośnie też ilość ludzi biednych. W Polsce dwa miliony ludzi żyje za mniej niż 466 złotych miesięcznie (taką granicę minimum egzystencji wyznaczył Instytut Pracy i Spraw Socjalnych). Nie dziwi więc fakt, że posiadanie działki staje się nie tylko potrzebą racjonalną - wszak na działce można wyhodować warzywa i owoce, które bez wątpienia będą socjalnym wsparciem domowego budżetu - ale też swego rodzaju marzeniem wielu rodzin" - pisze "Dziennik Trybuna".
Okręgowy Zarząd PZD w Częstochowie informuje, że w dniu 04.02.2015 roku Prezydent Miasta Częstochowy wydał decyzję MN.III.6845.7.1.2014. w sprawie nabycia przez Polski Związek Działkowców prawo użytkowania do nieruchomości o powierzchni 1,2453 ha na którym prowadzi działalność ROD „Aniołów” w Częstochowie przy ul. Warszawskiej od 1964 roku.
"Niestety trwające przepychanki prawne, nawet jeśli nie mają żadnych podstaw prawnych, utrudniają życie PZD. Temat ten jest niezwykle ważny dla środowiska działkowego, bowiem istnieje ustawowy wymóg określający czas w jakim musi zostać uchwalony nowy statut PZD. Jest to jedynie 18 miesięcy. Zasadne wydają się więc podejrzenia, ze opóźnianie rejestracji jest działaniem świadomym i wymierzonym w PZD. Składanie apelacji, kolejne rozstrzygnięcia prawne zajmują czas, którego działkowcy nie mają w nadmiarze. Statut jest dokumentem niezwykle ważnym dla ogrodów działkowych, bowiem reguluje ich życie i działalność. Jego brak grozi chaosem i rodzi szereg kolejnych problemów. Czy władza liczy na to, że działkowcy ze względu na chaos sami będą porzucać ogrody działkowe i tym samym zrealizują tak oczekiwany przez nią scenariusz?" -pisze OZ Mazowiecki.
"W bieżącej kampanii sprawozdawczo - wyborczej szczególną uwagę należy zwrócić na: przygotowanie list członków PZD oraz terminowe wysyłanie zaproszeń na zebranie, przygotowanie dokumentacji sprawozdawczej oraz planów i programów na kadencję, wybór statutowych organów i stosowanych uchwał, poprawność i terminowość udokumentowania zebrań oraz przesłanie dokumentacji do okręgowego zarządu, specyfikę treści uchwał zgodnie z wytycznymi, ze statutem PZD i ustawą o ROD" - pisze OZ w Szczecinie.
"Uważamy, że podczas wydawania postanowienia o odmowie rejestracji nowego statutu przez referendarza sądowego i przez sędziego zawodowego przy ich fotelach stanęła polityka, a sprawiedliwość uciekła przez okno. Z przykrością stwierdzamy, że Prezydent Warszawy stanął w jednym szeregu ze stowarzyszeniem Dekretowiec w zwalczaniu ogrodów działkowych i PZD. Zaspokojenie roszczeń byłych właścicieli (Dekret Bieruta) zwrotem gruntów zajmowanych przez warszawskie ROD oraz usunięcie pozostałych ROD z krajobrazu stolicy jest kuriozalnym pomysłem, niosącym krzywdę dla tysięcy rodzin warszawskich działkowców. Dotychczas działania Magistratu jednoznacznie na to wskazują i nie pozostają bez wpływu na trudności z rejestracją statutu PZD" - piszą działkowcy z ROD "Relaks" w Kędzierzynie - Koźlu.
"Czy naprawianie jednego zła ma pociągnąć za sobą kolejne zło? Chcielibyśmy przypomnieć, że tereny objęte dekretem Bieruta działkowcy przejęli w dobrej wierze i przez blisko 70 lat użytkowali je, inwestując w nie często swoje skromne oszczędności. Obawiamy się, że przyjęty scenariusz rozwiązania problemu roszczeń dekretowych w drodze likwidacji ROD uderzy w działkowców i ich prawa. Zakłada się w nim między innymi likwidację całych ogrodów, pozostawienie działkowców bez odszkodowań za nasadzenia i naniesienia dokonane na działkach oraz pozbawienie działkowców możliwości odtworzenia ogrodu na nieruchomości zamiennej. Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że powyższe działania są niezgodne z obowiązującą ustawą o ROD" - piszą działkowcy z ROD "Frezja" we Wrocławiu.
"Przedłużająca się procedura rejestracji statutu PZD, przyjętego przez Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów 23 października 2014 roku, budzi zrozumiałe obawy środowiska działkowców. Podniesione zastrzeżenia przez organ nadzoru nad PZD są dość dwuznaczne. Przyjęcie ich przez referendarza sądowego w całości, bez głębokiej analizy, rodzi domniemanie o bezstronności organu nadzoru, będącego jednocześnie stroną w sprawach spornych o roszczeniach d gruntów pod ogrodami. Ten konflikt interesów może zaważyć, że przy problemach roszczeniowych i ich próbie rozwiązania wynik będzie z góry przesądzony. Apelujemy do decydentów, aby nie utrudniać rejestracji statutu PZD, gdyż przeciągająca się procedura rzutuje na stabilność ogrodów działkowych" - pisze OZ w Szczecinie.
"Proponowana likwidacja ogrodów działkowych wyraźnie przeczy zapisom ustawy o ROD z 13 grudnia 2013 roku, które określają możliwości takiego działania. W tym kontekście dziwi milczenie Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie, co utwierdza nas w przekonaniu, że w dalszym ciągu toleruje się fakt, iż obywatele są "równi" i "równiejsi". Z przykrością zauważamy, że również Prezydent Warszawy nie zajęła się rozwiązaniem tego problemu, mimo deklarowanej pomocy w obronie działkowców" - piszą w liście do Prezydent Warszawy działkowcy z ROD "Promień" w Sulechowie.
"Pomysł, który zgłasza Zrzeszenie Dekretowiec ma polegać na likwidacji wszystkich 69 ogrodów działkowych z całkowitym pominięciem ustawy z dnia 13 grudnia 2013 roku. Ogrody te wraz z rodzinami uprawia ponad 30 tysięcy osób. Większość spośród nich to emeryci, renciści, osoby starsze i bezrobotni. Użytkownicy tych działek to w znacznej większości spadkobiercy, których ojcowie i dziadkowie odgruzowywali i odbudowywali stolicę. Ogrody działkowe to enklawa ciszy i ekologicznej zieleni służące wszystkim warszawiakom" - piszą w liście do Prezydent Warszawy działkowcy z ROD im. St. Sempołowskiej w Pile.
"Ustawa o ROD z 13 grudnia 2013 roku powstała w oparciu o obywatelski projekt, który poparło prawie milion ludzi. Nie można bagatelizować głosu społeczeństwa, tym bardziej, że chodzi o rodzinne ogrody, w których wypoczywają całe rodziny. Zliczając wszystkich członków rodzin, uzbiera się ponad 4 - milionowa rzesza ludzi. Nie można pozostawiać w ciągłej niepewności tylu obywateli! Zanim ustawa trafiła do Sejmu, to była konsultowana z wieloma prawnikami i konstytucjonalistami. Jej zapisy są jasne i przejrzyste, więc pytamy: dlaczego chce Pani je podważać? Po pierwsze: nie można niweczyć pracy tylu ludzi, po drugie: ustawa została podpisana przez Prezydenta RP, więc nie może być zła" - piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich działkowcy z ROD "Relax" w Nowej Sarzynie.
"Działkowcy z ROD "Sosenka" w Ustrzykach Dolnych z przykrością i rozczarowaniem obserwują problemy z rejestracją nowego statutu. Postanowienie Referendarza Sądowego z 7 stycznia 2015 roku o odmowie zarejestrowania zmian statutu PZD jest dla nas wszystkich działkowców niezrozumiałe. Brak uzasadnienia podjętej decyzji utwierdza w przekonaniu, że walka o ogrody trwa nadal w naszym kraju. Niniejszym stanowiskiem w pełni popieramy decyzję o zaskarżeniu wydanego postanowienia, pozostając w nadziei, że zostanie ono uznane za zasadne. Nie po to podjęliśmy uchwałę o pozostaniu w stowarzyszeniu PZD, aby nie było teraz możliwości swobodnego działania i uprawiania naszych działek" - piszą działkowcy z ROD "Sosenka" w Ustrzykach Dolnych.
"Znamy sytuację działkowców z warszawskich ogrodów działkowych, po których tereny wyciąga obecnie ręce stowarzyszenia Dekretowiec, skupiające interesy i występujące w imieniu i na rzecz byłych właścicieli tych terenów, które zostały im odebrane na mocy dekretu Bieruta w roku 1945. Na części tych terenów usytuowane zostały wówczas ogrody w Warszawie i jeszcze istnieją do dnia dzisiejszego. Jest to sytuacja niecodzienna, a forsowany i proponowany sposób zrekompensowania byłym właścicielom ziemskim tych strat ma się odbyć kosztem działkowców z warszawskich ogrodów i to bez żadnego odszkodowania. Jest to precedens, gdyż w demokratycznym Państwie i to w majestacie prawa taki fakt jak się okazuje może mieć miejsce" - piszą działkowcy z ROD "Pod Dębami" w Nowogrodzie Bobrzańskim.
20 marca br. odbyło się XXVI posiedzenie Krajowej Rady PZD. Obrady otworzył Prezes PZD Eugeniusz Kondracki. Po przywitaniu uczestników narady, Prezes Kondracki nawiązał do toczących się tego dnia obrad sejmu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Prawo budowalne i niektórych innych ustaw. Na posiedzeniu Sejmu posłowie przyjęli poprawkę senatu i teraz Prezydent RP Bronisław Komorowski ma 21 dni na podpisanie ustawy. Następnie po jej opublikowaniu w Dzienniku Ustaw stanie się ona obowiązującym prawem.
W związku z publiczną debatą w przedmiocie reprywatyzacji, Krajowa Rada PZD, jako reprezentant milionowej społeczności polskich działkowców, która wielokrotnie odczuwała skutki braku kompleksowej regulacji problemu roszczeń byłych właścicieli, stwierdza iż polski ustawodawca powinien niezwłocznie wprowadzić systemowe rozwiązania w tej materii.
W związku z narastającym problemem roszczeń do gruntów ROD oraz coraz bardziej dotkliwymi skutkami dla PZD i działkowców Krajowa Rada PZD po raz kolejny zbadała stan roszczeń do gruntów ROD.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.