Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Argumenty poruszone w Pani wystąpieniu to nic innego jak pomówienia i kłamstwa. Nikt bowiem nikogo z zebrań, na których decydowaliśmy o przyszłości Związku nie wypraszał. Co więcej, ponieśliśmy duże koszty na zorganizowanie tych zebrań – wynajem sal, wysyłka zaproszeń listami poleconymi. Zrobiliśmy to by nikt nigdy nie mógł nam zarzucić, że naruszamy zapisy ustawy z dnia 13 grudnia 2013 roku o rodzinnych ogrodach działkowych. Z kolei jeśli chodzi o Pani insynuację, że w organach Związkowych funkcjonują od wielu lat te same osoby powiązane z poprzednim okresem politycznym, to pragnę tylko zauważyć, że dokładnie to samo można powiedzieć o Pani kolegach i koleżankach z ław poselskich" - pisze Janusz Pączkowski z ROD we Włocławku do Poseł Beaty Małeckiej-Libery.
"Pragnę niniejszym listem wyrazić swoje niezadowolenie z powodu Pańskiego wystąpienia poselskiego dotyczącego działkowców i Polskiego Związku Działkowców. Z dużą dozą przykrości stwierdzić muszę, że niestety merytorycznie była to interpelacja na niskim poziomie, widoczne w niej były braki w wiedzy i przede wszystkim brak znajomości realiów działkowych" - pisze Waldemar Kozłowski z ROD Koło Kani w Toruniu do posła Tomasza Cimoszewicza.
Dożynki to szczególne wydarzenie obchodzone co roku, już po zakończeniu najważniejszych prac zarówno w polu jak i na ogrodach działkowych. Inaczej zwane świętem plonów, są radosnym czasem , podsumowań, planów, ale również wyrazem ogromnego szacunku dla pracy każdego działkowca dla dobra wspólnego jakim jest ogród.
Członkowie Polskiego Związku Działkowców ROD "X-lecia" we Wrocławiu wyrażają zdecydowany sprzeciw i dezaprobatę wobec wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich skierowanego w dniu 18.04.2016 roku do Naczelnego Sądu Administracyjnego w przedmiocie rozszerzenia kompetencji nadzoru budowlanego w stosunku do obiektów niewymagających zgłoszenia i pozwolenia na budowę. Złożony wniosek może mieć negatywny skutek dla środowiska działkowego.
Wielkie zażenowanie ogarnia nas działkowców ROD „Pod Dębami" w Miliczu, gdy słyszymy o działaniach podjętych przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Z dużą uwagą śledzimy nieuzasadnioną krytykę Polskiego Związku Działkowców. Mamy stuprocentową pewność, że sprawa budownictwa ponadnormatywnego i zamieszkania w ogrodach jest przez Pana zbadana pobieżnie, zaś zajęte przez Pana stanowisko tendencyjne.
Zarząd ROD" Czerwone Maki" we Wrocławiu stwierdza, że działanie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie użytkowania altan jest wymierzona przeciwko działkowcom. Podkreślamy, że przepisy w zakresie altan ogrodowych w ROD zostały ujęte w ustawie o ROD z dnia 13-12-2013 r. W ustawie tej, jest jasno określona maksymalna powierzchnia oraz wysokość budowanych altan ogrodowych.
Członkowie Zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. "kpr. BENEDY" w Bydgoszczy na posiedzeniu w dniu 27.06.2016 roku, po zapoznaniu się z treścią Pańskiego wniosku do Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącego stosowania nadzoru budowlanego wobec obiektów niewymagających zgłoszenia, ani pozwolenia na budowę i burzliwej dyskusji wyrażają swój zdecydowany sprzeciw wobec tej inicjatywy, która jest naszym zdaniem szkodliwa dla nas działkowców.
"Niniejszym zwracam się do Pana z prośbą o zaprzestanie działań, które mogą negatywnie wpłynąć na sytuację działkowców. Zdając sobie sprawę z faktu, że ogrody działkowe nie są wolne od problemów takich jak ponadnormatywne altany oraz zamieszkiwanie na działkach uważam, że powinien Pan się skoncentrować właśnie na rozwiązaniu tych problemów i na poprawieniu skuteczności organów administracji publicznej. Te bowiem nierzadko są współwinne zaistniałej sytuacji, a ich największym grzechem jest grzech zaniechania i lekceważenia" - pisze Cezary Buczkowski z ROD Koło Kani w Toruniu.
"Zwracam się do Pana z apelem o zmianę swojego stanowiska zawartego we wniosku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Uważam, że wniosek ten jest bezzasadny nie tylko ze względów merytorycznych, ale przede wszystkim formalnych. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego akurat wątpliwościami w sferze prawa budowlanego zajmuje się Rzecznik Praw Obywatelskich. Moje zdumienie jest tym większe, że nie jest to jednostkowa akcja, a proceder trwający już kilkanaście miesięcy" - pisze Grzegorz Behrendt z ROD Koło Kani w Toruniu.
"Z ogromnym niedowierzaniem, ale i zażenowaniem czytałam Pański wniosek do Naczelnego Sadu Administracyjnego, w którym to ewidentnie stara się Pan wyprowadzić mylna tezę, jakoby altana działkowa miałaby być zrównana celem wykorzystania na równi z budynkiem mieszkalnym. O mylenie wysnutej linii wywodu samowoli budowlanej, wymagającej rozbiórki, gdy dany obiekt nie jest zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego danego rejonu, nie wspomnę. Szanowny Panie, by móc zabierać głos w jakiejkolwiek sprawie, należy się z nią dogłębnie zapoznać osobiście" - pisze Maria Felt z ROD "Miś" w Rumiankowie.
"W związku z Pańskimi stanowiskami skierowanymi do Ministra Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie sytuacji osób, które zamieszkują na terenie rodzinnych ogrodów działkowych, pragnę zwrócić uwagę na fałszywe przesłanki, którymi kieruje się Pan, dokonując swoich działań. To samo dotyczy skierowania wniosku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kwestię budowy ponadnormatywnych altan i zamieszkiwania na działkach reguluje ustawa" - pisze Halina Semeniuk z ROD Ceramik we Włocławku.
"Z olbrzymim niepokojem obserwuję doniesienia dotyczące Pana wzmożonej aktywności w zakresie prawa budowlanego, a wcześniej sprawy legalności zamieszkiwania na terenie rodzinnych ogrodów działkowych. Nie potrafię zrozumieć skąd nagle takie zainteresowanie tematem z Pana strony i czy zdaje Pan sobie sprawę z tego, do czego może doprowadzić pana inicjatywa przed naczelnym Sądem Administracyjnym" - pisze Grażyna Muller z ROD "Pod Dębem" w Grudziądzu.
"Rodzinne Ogrody Działkowe są naszym dobrem narodowym. Od wiosny do jesieni stanowią miejsce wypoczynku od miejskiego zgiełku, integracji towarzyskiej przy tak popularnym w Polsce grillowaniu, a także stanowią istotne wsparcie dla budżetów wielu ubogich rodzin. Z tego powodu za absolutnie niezbędną uważam szczególną troskę o prawidłowe funkcjonowanie ogrodów działkowych" - pisze Andrzej Ciechomski w ROD "Prząśniczka" w Toruniu.
"Pragnę złożyć na Pana ręce stanowczy sprzeciw na działania wycelowane w interesy Polaków, którzy uprawiają działki ogrodnicze w rodzinnych ogrodach działkowych. Z przykrością muszę stwierdzić, że również i Pan przyłączył się do tych działań. Wszyscy doskonale wiemy, że ogrody działkowe są solą w oku wielu ludzi, zwłaszcza przedstawicieli biznesu i polityki" - pisze Mariola Wojciechowska z ROD w Grudziądzu.
"Zwracam się do Pana z gorącym apelem o wycofanie sie z dalszych działań wymierzonych przeciwko działkowcom przestrzegającym prawa. Z takich anlezy uważać wszystkich, którzy budowali swoje altany zgodnie z przepisami budowlanymi, jak również przestrzegającymi prawa odnośnie zakazu całorocznego zamieszkiwania" - pisze Mirosław Papke z ROD "Elana" w Toruniu.
"Nie dociera do mnie argumentacja, że osoba mieszkająca na działce, mieszka z powodu biedy. Wystarczy przyjrzeć się jaki dom pobudowała na działce w rod i nie jest żadną ubogą, zniszczoną przez życie osobą. Gdyby tak było, też chciałbym być tak ubogim. To jest po prostu bezczelne wykorzystanie z powszechnie głoszonej plotki jakoby, tylko biedni mieszkali na działkach" - pisze Feliks Waszewski z ROD "Elana" w Toruniu.
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Nad Białką" w Częstochowie na posiedzeniu w dniu 18.06.2016 roku zapoznał się z wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich skierowanym do Naczelnego Sądu Administracyjnego o rozstrzygniecie prawne dotyczące możliwości stosowania przez organy budowlane nadzoru w stosunku do obiektów budowlanych, nie wymagających zgłoszenia, ani pozwolenia na budowę. Taka inicjatywa budzi nasz oczywisty sprzeciw.
"Jestem działkowcem z bardzo długim stażem, a co za tym idzie również doświadczeniem i sporym bagażem życiowym, dlatego postanowiłem nakreślić do Pana kilka zdań. Powodem tego jest Pańskie wystąpienie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wniosek, który jest niczym innym jak prawniczym wywodem mającym za cel zniszczenie dorobku działkowców. Przyrównuje Pan w nim altany działkowców do budynków mieszkalnych, co z natury jest już błędną interpretacją" - pisze Mirosław Rogiewicz z ROD "Azoty I" we Włocławku.
"W mojej skromnym przekonaniu, stanowisko Pana wobec sprawy dotyczącej możliwości stosowania przez organy budowlane rozszerzonego nadzoru nad obiektami budowlanymi nie wymagającymi zgłoszenia na budowę, zagraża rzeszy działkowców posiadających altany działkowe, a w konsekwencji doprowadzi do upadku Rodzinnych Ogrodów Działkowych" - pisze Halina Inczewska z ROD "Koło Kani" w Toruniu.
Uczestnicy narady Prezesów Rodzinnych Ogrodów Działkowych ze Świecia i okolic po zapoznaniu się z Pana wnioskiem skierowanym do Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego wywołującego rozbieżności w orzecznictwie sądowym , a dotyczącym obiektów budowlanych, których budowa nie wymaga zgłoszenia, ani pozwolenia ba budowę z niepokojem przyjęli fakt kolejnego Pana działanie wprowadzającego w ogrodach działkowych atmosferę zagrożenia i niepewności. Nie trudno się domyśleć, że wniosek obejmuje również altany działkowe i konsekwencje z niego wynikające mogą zmienić sytuację prawną kilkuset tysięcy polskich działkowców.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.