Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Sprawa uwłaszczenia od kilku tygodni dzieli działkowców i polityków PO. Z pozoru sytuacja wydaje się bardzo prosta, gdyż w ocenie wielu do projektu obywatelskiego należałoby wprowadzić tylko jeden zapis. Tymczasem gdyby rzeczywiscie zapis ten został wprowadzony do ustawy działkowej, konieczne byłoby rozpoczęcia prac nad nią od nowa. Aby zobrazować skalę problemu poniżej zamieszczamy aktualne brzmienie projektu. Na żółto zaznaczyliśmy te przepisy, co do których już po pobieżnej analizie można stwierdzić, że kłócą się z propozycją PO dotycząca art. 30. To jednak nie wszystko. Jeżeli uwłaszczenie nie ma doprowadzić do masowej likwidacji ROD, konieczne będzie dopisanie kolejnych (czytaj więcej).
W wypowiedziach dla mediów politycy PO zapewniają, że zdążą uchwalić ustawę w terminie wyznaczonym przez TK, tj przed 21 stycznia 2014. Na pozór brzmi to wiarygodnie, bo przecież z całej ustawy spór dotyczy jedynie art. 30. Czy tak jest jednak w rzeczywistości? Niestety NIE.
30 października br. pełnomocnicy Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD zwrócili się do Premiera Donalda Tuska z prośbą o podjęcie interwencji w sprawie niepokojącego zahamowania procesu legislacyjnego nad projektem obywatelskim.
W dniu 9 października odbyło się spotkanie Prezesa PZD Eugeniusza Kondrackiego oraz pełnomocników Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej mec. Bartłomieja Piecha i mec. Tomasza Terleckiego z posłami Platformy Obywatelskiej: Przewodniczącym Klubu PO Rafałem Grupińskim, Krystyną Sibińską, Markiem Łapińskim oraz Stanisławem Żmijanem (przewodniczącym Komisji Infrastruktury).
W dniu 28 października odbyło się posiedzenie Prezydium Krajowej Rady PZD, w którym wzięli również udział przedstawiciele działkowców z całego kraju. Obradom przewodniczył Prezes PZD Eugeniusz Kondracki. Posiedzenie podyktowane było potrzebą wypracowania stanowiska w sprawie art. 30 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, dotyczącego tzw. pseudo uwłaszczenia działkowców.
.
"PZD nie walczy z uwłaszczeniem, ale oczekuje, że przedstawiona przez PO koncepcja uwłaszczenia będzie spełniała warunki realności, powszechności i zgodności z Konstytucją" - czytamy w stanowisku Prezydium KR PZD (czytaj więcej)
Prezydium KR PZD opierając się na stanowiskach przyjetych przez Krajową Radę, jak również biorąc pod uwagę stanowiska OZ PZD, zarządów ROD i listy działkowców przygotowało oświadczenie, w którym odniesiono się do najważniejszych zmian zaproponowanych przz PO i wprowadzonych do projektu obywatelskiego, a więc uwłaszczenia działkowców oraz wolnego obrotu działkami.
"Poważne wątpliwości budzą zapisy zawarte w art.30, bowiem stwarzają zagrożenie ich niezgodności z Konstytucją(...), ponadto nie gwarantują ochrony ogrodów przed wykupem i likwidacją na cele komercyjne, grożą paraliżem w bieżącym funkcjonowaniu ogrodów" - napisali w swoim stanowisku członkowie Krajowej Komisji Rewizyjnej.
Kilkanaście tysięcy działkowców przy dźwiękach trąbek, gwizdków i wuwuzeli, powiewając związkowymi flagami i balonikami w kolorze żółto-zielonym, manifestowało 10 października br. pod Sejmem RP i Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. - Byliśmy i będziemy razem, nie możemy dać się podzielić, bo tylko nasza jedność jest gwarantem istnienia ogrodów działkowych i polskich działkowców - podkreślał Prezes PZD Eugeniusz Kondracki.
Krajowa Rada PZD z satysfakcją przyjęła zdecydowaną zmianę stanowiska Platformy Obywatelskiego w stosunku do zapisów obywatelskiego projektu ustawy o ROD. Z aprobatą należy się przede wszystkim odnieść do faktu, że posłowie PO głosowali niemal za wszystkimi poprawkami zgłoszonymi przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, co pozwoliło uzyskać niezbędną większość dla przywrócenia zasadniczych założeń projektu, popartego przez ponad 924.000 obywateli.
Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców na swoim posiedzeniu w dniu 18.10.2013r. przyjęła stanowisko, w którym pozytywnie oceniła manifestację działkowców, która odbyła się w dniu 10 października 2013r. i doceniła wkład wszystkich, którzy się do niej przyczynili.
Całkowite wypaczenie konstrukcji projektu obywatelskiego, tworzenie prawa w interesie kapitału, a nie obywateli, manipulacje podczas prac podkomisji, nieustające próby rozbicia Związku działkowców, a także zwalczenia ogrodów przez władze największych miast tj. Warszawy czy Wrocławia, nie mogły pozostać bez odpowiedzi środowiska działkowego.
"Hasło przewodnie naszej manifestacji w Warszawie 10 października br. „Tylko razem obronimy ogrody” sprawdziło się już w czasie jej trwania. Podziałała presja 15 tysięcznej, barwnej, zwartej i zjednoczonej wokół wspólnego celu manifestacji. To w dużej mierze za sprawą Waszej obecności, Waszego zaangażowania możemy mówić o sukcesie manifestacji. Jeszcze nie do końca, ale jest bardzo duży postęp. Jest nadzieja na dobre prawo dla działkowców i ogrodów" - czytamy w podziękowania Prezesa PZD Eugeniusza Kondrackiego.
Zachęcamy do obejrzenia kolejnej galerii zdjęć z czwartkowej manifestacji działkowców, która była wyjątkowo barwna i kolorowa. Uczestnicy swoje postulaty przedstawiali przy dźwiękach trąbek, gwizdków i wuwuzeli, powiewając związkowymi flagami i balonami w kolorze żółto-zielonym. Osoby postronne mówiły, że dawno w Warszawie nie było tak spektakularnego i przyciągającego uwagę pochodu (galeria 1), (galeria 2), (galeria 3) i (galeria 4).
Efektem ogólnopolskiej manifestacji działkowców jest to, że posłowie PO uznali że blisko 30 poprawek Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej jest słusznych, rzeczowych, dlatego powinny zostać wprowadzone do projektu ustawy. Komisje Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej poprawki te zaakceptowały podczas posiedzenia w dniu 10 października br. Jedynym nierozstrzygniętym problemem pozostaje uwłaszczenie.
„Proszę powiedzieć działkowcom, że premier dotrzyma danego im słowa. Ja osobiście jestem całym sercem z wami i chcę, by doszło między nami do porozumienia– mówiła podczas spotkania z reprezentantami działkowców Marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
"Ja, działkowiec,
nie chciałem być Rejtanem.
Lecz jednak nim będę,
gdyż w Sejmie coraz większa
dzieje się dziś ściema.
Jak na razie ustawy nowej nie zdobędę,
bo jak jej nie było,
tak jej dalej nie ma!"
Sprawa ROD im „23-Lutego” w Poznaniu przy ul. Lechickiej ciągnie się już 15 lat, budząc spore kontrowersje. Wszystko tu niemal przemawia na korzyść tajemniczej Beaty N. tak mocno, aż trudno uwierzyć, że to jedynie niezwykły zbieg okoliczności. Pewne dokumenty znikają, inne nagle i nieoczekiwanie pojawiają się – choć, jak się okazuje – mogą być sfałszowane. Biegli są niezwykle życzliwi, a doniesienia o fałszerstwach ignorowane przez prokuraturę.
W najgorszych oczekiwaniach nie spodziewaliśmy się takiej manipulacji w pracach nad nową ustawą działkową. Do historii zaś przejdzie pozbawienia możliwości zabierania głosu przez stronę społeczną – mówił Prezes PZD Eugeniusz Kondracki podsumowując urobek podkomisji. To bowiem co działo się podczas kolejnego posiedzenia w dniu 25 września br. zasługuje na miano skandalicznego spektaklu, w którym kukiełki, w postaci posłów PO, poruszały się tylko wtedy, gdy trzeba było pokazać swą arytmetyczną przewagę.
Kolejne posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej pokazało tylko jedno, że ci którzy dzierżą władzę zawsze mają rację i nie muszą liczyć się z nikim, a już najmniej z tymi, dla których tworzona jest nowa ustawa. To co działo się podczas wtorkowego (24 września) posiedzenia podkomisji, na którym miały być rozpatrywane poprawki przygotowane przez Komitet, było zwykłą grą polityczną, poprzez którą posłowie Platformy po raz kolejny pokazali, że ich celem nie jest z pewnością uchwalenie dobrego prawa dla działkowców. Efektem ponad czterogodzinnego posiedzenia było to, że posłowie PO z automatu odrzucali niemal wszystkie – poza dwoma - poprawkami przygotowanymi przez przedstawicieli działkowców.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.