Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Henryk Ziomek Wałbrzych, 25.07.2013r.
Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej
Panie Premierze,
Spotkania Pana z przedstawicielami działkowców, z przedstawicielami Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej - współautorami obywatelskiego projektu ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych oraz deklaracje Pana, że „ zagwarantujemy działkowcom bezpieczeństwo i trwałość ogrodów działkowych” , że „osobiście zaangażowałem się w pracę nad nową ustawą i zamierzam przypilnować, by zmiany były tylko tam, gdzie są niezbędnie wymagane przez werdykt Trybunału Konstytucyjnego” - mnie, jak i milionową rzeszę działkowców napawały wielkim optymizmem. Z wielkim zadowoleniem i nadziejami przyjąłem fakt uznania przez Pana obywatelskiego projektu ustawy o ogrodach działkowych jako wiodącego w pracach sejmowej podkomisji nadzwyczajnej.
Panie Premierze,
W tym miejscu mój optymizm się skończył. Poczynania Posłów Platformy Obywatelskiej - członków Nadzwyczajnej Podkomisji Sejmowej ni jak się mają do Pańskich deklaracji - Premiera Rządu, Lidera - Przewodniczącego PO. Czas szybko mija, a ustawa niczyja. To co wyczyniają posłowie PO w pracach podkomisji z zapisami zawartymi w obywatelskim projekcie ustawy, to trudno uznać, że projekt obywatelski jest wiodący. Swoim postępowaniem i zgłaszanymi poprawkami - propozycjami lekceważą wolę działkowców zawarta w obywatelskim projekcie ustawy, udowadniają, że obca, żeby nie użyć mocniejszego określenia - wroga im jest idea i tradycja ruchu działkowego oraz zasady funkcjonowania ogrodów działkowych. Przywołam chociażby art.45 obywatelskiego projektu ustaw o rod normujący kwestię przenoszenia praw do działki, gdzie posłowie PO zgłosili poprawkę aby przeniesienie praw i obowiązków wynikających z prawa do działki następowało na podstawie umowy w formie pisemnej, lecz bez obowiązku występowania działkowca o zgodę stowarzyszenia prowadzącego ogród. Czy ktoś z Posłów PO zastanawiał się nad skutkami takiego uregulowania? Przecież to rozwiązanie doprowadzi do katastrofalnych skutków dla ogrodów działkowych.Brak kontroli i nadzoru stowarzyszenia nad tym , komu przydzielana jest działka w ogrodzie spowoduje niczym nieograniczony obrót działkami. Każdy kto tylko zechce , będzie mógł przejąć działkę niekoniecznie na cel na jaki jest ona przeznaczona. Czyli „ wolność Tomku w swoim domku”. Czy o to PO chodzi? Ja, który od dziesiątków lat użytkuję działkę nie chciałbym, aby w sąsiedztwie mojej działki - budowane było centrum handlowe, czy teren był wykorzystywany w inny sposób, niż ogrodnictwo działkowe. Nie po to inwestowałem w działkę i infrastrukturę ogrodową , ażebym nie mógł z niej korzystać w takim komforcie i warunkach na jakie pozwalały mi dotychczasowe rozwiązania zawarte w dotychczasowej ustawie o rod z 2005r. czy w projekcie obywatelskim, czyli moim.
Następną kwestią nie do zaakceptowania, jest "mamienie" działkowców „uwłaszczeniem”. Idea jakże każdemu bliska. Przecież nikt o zdrowych zmysłach, nie odrzuci takiej oferty. Ale czy taka propozycja, to nie populizm, gra na uczuciach działkowców. Gra o poparcie elektoratu, gra o słupki. Każdy, kto ma choć odrobinę wiedzy i poczucie rzetelności w wykonywaniu swoich obowiązków , tym bardziej parlamentarzysty , powinien wiedzieć, że jednym z zarzutów wobec ustawy o rod z 2005r była nadmierna ingerencja w sferę własności właścicieli gruntów, na których usytuowane są ogrody działkowe. Zwrócił na to uwagę także TK w swoim orzeczeniu o sygnaturze 39/00 wskazując, że uwłaszczenie pewnej kategorii działkowców objętych użytkowaniem wieczystym mogłoby doprowadzić do uznania takiego uwłaszczenia za niekonstytucyjne. Czy posłowie PO o tym nie wiedzą? A może właśnie o to chodzi, żeby zapis ten był niekonstytucyjny i przez niego nowa ustawa zamiast przynieść bezpieczeństwo i spokój działkowcom i ogrodom, stała się polem walki i powodem zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego, a przez to zostanie wydłużony proces legislacyjny i nowa ustawa nie zostanie wprowadzona? I wtedy ,w majestacie prawa i procedur legislacyjnych , my działkowcy zostaniemy "na lodzie", bez ustawy o ogrodach działkowych, bez swojej organizacji - Polskiego Związku Działkowców , bez prawa do użytkowanych terenów.
Panie Premierze. Nie słowa - lecz czyny!
Jest jeszcze czas, aby powstrzymać ignorantów idei ruchu działkowego i jego tradycji , którzy mają za nic wolę milionowej rzeszy działkowców. Wolę , która została wyrażona prawie milionem podpisów poparcia obywatelskiego projektu ustawy o rod. Proces legislacyjny jeszcze nie został zakończony.
Dotychczasowa ignorancja Posłów Platformy Obywatelskiej oraz cyniczna gra nastrojami działkowców wyprowadziła nas działkowców na ulicę, gdzie pikietowaliśmy biura poselskie posłów PO, manifestowaliśmy przed Urzędami Administracji Państwowej i Samorządowej, ale dalszymi działaniami mogą być te , które „wyprowadzą” Posłów PO z Sejmu. Wybory parlamentarne już niedługo. Raz wyrządzonej krzywdy - nie zapomina się.
Panie Premierze.
Cytując słowa klasyka " Nie idźcie tą drogą"!
/-/ Henryk Ziomek
Do wiadomości;
- Klub Parlamentarny PO,
- Posłowie - Członkowie Nadzwyczajnej Podkomisji,
- Krajowa Rada PZD
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.