Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Działkowcy walczą o swoje prawa

Stanowisko KR PZD ws. uwłaszczenia działkowców - 25.07.2013

STANOWISKO

Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców

z dnia 24 lipca 2013 roku

w sprawie uwłaszczenia działkowców

 

            W nawiązaniu do przyjętej przez podkomisję treści art. 32 obywatelskiego projektu ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych oraz odbytej w dniu dzisiejszym konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej w sprawie tzw. „uwłaszczenia działkowców”, Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców oświadcza, iż nie jest przeciwna samej idei uwłaszczenia działkowców. Jednakże rozwiązanie przegłosowane w pracach podkomisji jest nie do zaakceptowania.

         Powyższa propozycja Klubu Platformy Obywatelskiej wniesiona została dość nieoczekiwanie, gdyż posłowie tego ugrupowania nigdy nie wydawali się być zainteresowani takim rozwiązaniem. Nigdy też nie pojawiało się ono w jakichkolwiek wypowiedziach czy pomysłach przedstawicieli tej partii, wręcz przeciwnie w ubiegłych latach PO stanowczo wykluczało taką możliwość.

         Treść w/w art. 32 dotyczy ROD, do których stowarzyszenie ogrodowe posiada tytuł własności bądź użytkowania wieczystego. W myśl proponowanych rozwiązań działkowiec z takiego ogrodu miałby prawo złożyć pisemny wniosek
o przyznanie mu analogicznego tytułu prawnego do indywidualnej działki. Stowarzyszenie ogrodowe w ciągu 6 miesięcy musiałoby taki wniosek uwzględnić, a ponadto działkowiec otrzymywałby stosowny udział w częściach wspólnych danego ogrodu. W ustępie drugim uszczegółowiono, iż do zarządu częścią wspólną ROD stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności.

         Nie można oprzeć się wrażeniu, że utworzenie tej propozycji to najzwyklejszy w świecie populizm bądź po prostu próba zablokowania projektu obywatelskiego w subtelny, lecz skuteczny sposób. Dlaczego? Mogłoby się przecież wydawać, że PO wychodzi działkowcom naprzeciw, oferując wyczekiwane przez spory ich procent uwłaszczenie. Niestety, nic bardziej mylnego.

         Po pierwsze i zdecydowanie najważniejsze – poprawka ta budzi ogromne wątpliwości natury konstytucyjnej. Jednym z głównych zarzutów wobec ustawy działkowej z 2005 r. była nadmierna ingerencja w sferę własności właścicieli gruntów, na których usytuowane są ogrody. Zwrócił na to uwagę także Trybunał Konstytucyjny w swym orzeczeniu o sygnaturze 39/00 wskazując, że uwłaszczenie pewnej kategorii działkowców objętych użytkowaniem wieczystym mogłoby prowadzić do uznania takiego uwłaszczenia za niekonstytucyjne. Zdaniem uczestniczącego w pracach podkomisji eksperta konstytucjonalisty dr hab. Wojciecha Orłowskiego rodzi to poważne zagrożenie, że przepis ten jest niekonstytucyjny i przez niego nowa ustawa zamiast przynieść bezpieczeństwo i spokój ogrodom stanie się polem walki i powodem zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego. Tymczasem poprawka PO ingerencję tę posuwa o wiele dalej, nieodpłatnie wywłaszczając stowarzyszenie ogrodowe z jego własności lub użytkowania wieczystego. Potwierdza to art. 21 ust. 2 Konstytucji RP, który stanowi, iż wywłaszczenie możliwe jest jedynie na cele publiczne, w dodatku za słusznym odszkodowaniem.

Jakkolwiek więc sama idea uwłaszczenia jest godna rozważenia, to istnieje prawdopodobieństwo graniczące niemal z pewnością, iż owa poprawka w takim kształcie zostanie zakwestionowana przez Prezydenta RP, który przekaże ustawę do zbadania jej przez Trybunał Konstytucyjny pod kątem konstytucyjności. To zaś znacznie wydłuży cały proces legislacyjny. Znając graniczny termin wejścia w życie wyroku Trybunału, tj. 21 stycznia 2014 r. niemal pewne jest, że nowe przepisy regulujące funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych w Polsce nie zostaną wprowadzone. W ten sposób, mydląc działkowcom oczy i nęcąc obietnicami uwłaszczenia, celowo czy nie – zmierza się do zablokowania wejścia w życie ustawy przed wybiciem „godziny zero”.

         Jeszcze trudniej jest wyobrazić sobie sytuację, w której poprawka zostaje jednak przyjęta przez Sejm, a Prezydent podpisuje ustawę w takim właśnie kształcie. Dla ogrodów oznaczałoby to dezorganizację zarządzania
i dysfunkcyjność całego systemu. Jak pogodzić bowiem działkowców właścicieli lub użytkowników wieczystych z działkowcami użytkującymi swe działki na podstawie umowy dzierżawy? Jak pogodzić zarządzanie częściami wspólnymi przez stowarzyszenie w przypadku, gdy działkowcy-właściciele stają się współwłaścicielami tychże części z jednoczesnym prawem do zarządzania nimi? Jak wymóc na właścicielu działki stosowanie się do regulaminu ROD, do zakazu zamieszkiwania i zakazu prowadzenia działalności gospodarczej? Co w przypadku, gdy taki działkowiec naruszałby rażąco zasady współżycia społecznego? Czy stowarzyszenie oraz pozostali działkowcy mieliby jakąkolwiek możliwość wywierania na niego wpływu w celu szanowania zasad?

Podobnych pytań bez odpowiedzi można zadawać dziesiątki, co jest tylko potwierdzeniem faktu, że poprawka PO w takim brzmieniu jest zwyczajnie niedopracowana, nieprzemyślana i oderwana od systemu prawa, w którym miałaby ewentualnie funkcjonować.

         Mało tego, zdaje się że posłowie PO zupełnie nie wzięli też pod uwagę bardzo istotnych przepisów ustawy, które gwarantują gminie prawo pierwokupu użytkowania wieczystego przysługującego PZD. Nikt nie kwapi się z wyjaśnieniem stosunku poprawki do tych właśnie przepisów. W przypadku, gdy stowarzyszenie zechciałoby zbyć prawo użytkowania wieczystego (w tym przypadku – przenieść je na działkowca), wówczas w terminie miesiąca gminie przysługuje ustawowe prawo pierwokupu za jeden procent wartości. Dlatego uwłaszczenie według propozycji PO jest pozorne. Działkowcy w przypadku gdy gmina działkę kupi - najzwyczajniej w świecie zostają „z niczym”. Powstaje także swoisty paradoks,
iż gmina może stać się „działkowcem”, co jest nie do pogodzenia z przyjętą wcześniej definicją działkowca, jako osoby fizycznej.

         Na koniec należy także dodać, że dopuszczenie uwłaszczenia działkowców w takim kształcie stanowi zaprzeczenie idei ogrodnictwa działkowego pielęgnowanej w naszym kraju już od ponad 115 lat. Różnicowanie statusu działkowców prędzej, czy później wywoła konflikty i dysharmonię. Wprowadzenie właścicieli na ogrody doprowadzi do zamiany ich w zwykłe osiedla. By uwłaszczenie przeprowadzić – z pewnością należy najpierw stworzyć dobre, spójne i klarowne przepisy prawa. Wiąże się to bowiem nie tylko ze zmianą zapisów ustawy o ROD, ale także ze zmianami w całym szeregu innych aktów prawnych. Bez tego propozycja PO pozostaje populistycznym sloganem a nie realną propozycją wobec obywateli – działkowców. Nie można tego robić
w pośpiechu, składając obietnice bez pokrycia w celu podniesienia słupków popularności, nie mówiąc już o zwykłym mamieniu działkowców. Wskazać także należy, że projekt obywatelski był bardzo szeroko konsultowany ze środowiskiem działkowców i na żadnym etapie tych konsultacji kwestia uwłaszczenia nie była podnoszona. Jest to dobitnym dowodem na to, że uwłaszczenie nie jest dla działkowców sprawą fundamentalną.

         Biorąc pod uwagę powyższe, Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców apeluje o wycofanie się z przyjętej przez podkomisję w art. 32 poprawki, deklarując jednocześnie wolę współpracy z parlamentarzystami przy tworzeniu odrębnej ustawy w zakresie uwłaszczenia działkowców.

 

KRAJOWA RADA

POLSKIEGO ZWIĄZKU DZIAŁKOWCÓW

 

Warszawa, dnia 24 lipca 2013 roku.                                                                                   

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.