Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Działkowcy zapowiadają: nie pozwolimy zabetonować ogrodów - 18.07.2013

Kraków  należy do najbardziej zanieczyszczonych  miast w Polsce. Czystszym powietrzem oddycha się nawet na Śląsku. Jako jedyny w skali rocznej przekracza dopuszczalne normy stężenia szkodliwych pyłów w powietrzu. Jest bardzo źle, ale wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. By się o tym przekonać wystarczy zerknąć na najnowszy plan zagospodarowania miasta z którego urzędnicy wykreślają nieliczne i tak tereny zielone, wśród jest aż 20 ogrodów działkowych o łącznej powierzchni blisko 87 ha.

 

(FOT: Kraków, źr. Wikipedia)

 „Działkowcy zamierzają walczyć”

Jednym z ogrodów, którego nie ujęto w planie zagospodarowania miasta, jest „Zakole Wisły”. To jeden z największych ROD w mieście. Jego powierzchnia wynosi blisko 17ha i znajduje się na nim 435 działek.  Do tego usytuowany jest niemalże w Centrum miasta.

Inwestorzy rzeczywiście mogą zacierać ręce, bo teren wydaje się być dla nich idealnym pod zabudowę mieszkaniową. Gorzej jednak z działkowcami, którzy – jak mówi nam Halina Kmieciak, prezes OZ Małopolskiego - są zbulwersowani zaistniałą sytuacją. „Wywołała ona duże poruszenie w ogrodzie. Na bramach i ogrodzeniach już pojawiły się transparenty z hasłami: „ogrody nie do zabudowy”, „mówimy nie deweloperom”. Na tym jednak nie koniec. Prezes OZ Małopolskiego mówi, że działkowcy  spotykają się z radnymi, piszą do parlamentarzystów, szukają pomocy u ekologów. Przygotowują uwagi do projektu Studium, które dostarczą do Biura Planowania Przestrzennego. Podpisało się już pod nim  ponad 300 osób. Działkowcy zamierzają szukać także poparcia wśród mieszkańców miasta, którzy wiedzą w jak skażonym mieście żyją.

A co na to wszystko miasto? Oczywiście urzędnicy bezskutecznie starają się uspokajać działkowców. Jak powiedziała w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba działkowcy z „Zakola Wisły" powinni o całej sprawie zapomnieć, bo to pomyłka. „Zapewniam: tereny tego rodzinnego ogrodu w całości zostaną zachowane”.

Te zapewnienia w żaden sposób nie uspokoiły jednak  działkowców. „Nie chcą uwierzyć, że to pomyłka. Nie da się bowiem zapomnieć czy zgubić kilkudziesieciu  hektarów gruntów” – mówi Halina Kmieciak.

Zagrożonych jest wielu

Działkowcy z ROD „Zakole” nie są jedynymi, których ogrody są zagrożone. Także 19 innych ROD miałoby - zgodnie z tym Studium - ustąpić miejsca zabudowie, w całości albo w części. Na długiej liście znalazły się takie ROD jak: Cichy Kącik (ogród powstał  1963r), Drożdżownia (z 1977r.), Budostal-Zjednoczenie(z 1972r.), Kolejarz( z1968r), Kombatant (1983r), Lubocza II (1978r), Mistrzejowice I (1972r.), NowalijkaI(1964r.), Nowalijka II (1981r.), Nowalijka III (1983r.),  PKP Prokocim (1954r.), Płaszów (1966r.),  Prądnik Czerwony (1953r.), Relaks ( 1979r.) Telpod  (1969r.), Złoty Róg (1964r.), Zabłocie--Bagry (1968r.), Zakole Wisły (1962r.), Zieleniewskiego (1969r.).

Ogrody te zostały ujęte są w Studium jako zabudowa mieszkaniowa niska lub wysoka albo jako zabudowa usługowa. Tylko teren działek przy ul.  ks. Józefa jest wskazany został na pętlę tramwajową. Jak mówi nam Halina Kmieciak, gdy chodzi o tego typu  inwestycje,  dzięki którym mogliby skorzystać wszyscy mieszkańcy miasta, Związek rozumie potrzebę odstąpienia terenu. Inaczej jest jednak w sytuacji, gdy urzędnicy chcą bez żadnych zahamowań odebrać działki ludziom, którzy są na nich od 50 czy 60 lat, by wybudować na  nich blokowiska. Na zabetonowanie ogrodów nie ma zgody działkowców– mówi Kmiecik.

Patrząc na to co dzieje się w Krakowie należy przypuszczać, że działkowcy znajdą sojuszników w mieszkańcach miasta, którzy od długiego czasu walczą o czyste powietrze. Wystarczy wybrać się do stolicy Małopolski, by na billbordach zobaczyć hasła: „Chcemy oddychać” i „No smoging please”. Oby jednak ten głos społeczeństwa i działkowców zechcieli dostrzec urzędnicy.

(mz)

 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.