Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Posłowie PO atakują projekt obywatelski - 16.04.2013

W środę do Sejmu trafią wszystkie projekty nowej ustawy o ogrodach działkowych, które wpłynęły do laski marszałkowskiej. W odpowiedzi na Konferencję Prasową PiS, także politycy partii rządzącej zorganizowali swoją konferencję, by promować własny projekt. Jej przebieg jasno skazuje, że nacisk działkowców zarówno na posła Stanisława Huskowskiego, jak i na innych posłów Platformy Obywatelskiej nie pozostał bez odpowiedzi. Tym razem wsparcia Huskowskiemu udzieliła posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska.

Posłowie PO bez obecności działkowców i głosów krytycznych nabrali wiatru w żagle i zamiast odpowiedzieć na zarzuty i wątpliwości, które sygnalizują podczas spotkań z politykami Platformy działkowcy, to skupili się jedynie na krytykowaniu projektu obywatelskiego. Jako „straszaka” użyto argumentu o rzekomej „niekonstytucyjności” projektu obywatelskiego. Poseł Huskowski niestrudzenie snuł zatem swoje wywody na temat tego, że choć projekt obywatelski jest rzeczywiście lepszy dla działkowców niż projekt PO, to jednak z całą pewnością zostanie on znowu zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny. – Po co łudzić się prawami, które zaraz zostaną uchylone – mówił Stanisław Huskowski. Rodzi to pytanie – skąd poseł Huskowski może znać zamiary, a nawet wyroki Trybunału Konstytucyjnego i dlaczego straszy działkowców, że  jeśli posłowie przyjmą projekt obywatelski, to „Trybunał nie będzie miał już żadnych względów i nie da już kolejnego okresu ochronnego na wprowadzenie kolejnych regulacji prawnych”. Zaiste zdumiewające, jaką wiedzę i doświadczenie prawnicze dotyczące Trybunału Konstytucyjnego ma ferujący w imieniu sędziów TK wyroki Stanisław Huskowski – z wykształcenia magister fizyki… Czy to czasem nie za mało, by kreować się na autorytet z dziedziny prawa?

„Chcemy zlikwidować PZD, bo te grunty, które obecnie znajdują się w użytkowaniu wieczystym Związku muszą wrócić do właściciela, a więc do gmin i skarbu państwa” – mówił Stanisław Huskowski. Te słowa, jako jedne z nielicznych pokazują prawdę o projekcie PO, w którym nie chodzi wcale o dobro działkowców i zachowanie ogrodów, a jedynie o otworzenie drogi do uwolnienia cennych gruntów. Nie jest to jednak możliwe bez likwidacji PZD, stąd zapis o likwidacji samorządnej i samodzielnej organizacji pozarządowej jest jednym z głównych założeń ustawy PO. „Nic się dla was działkowców nie zmieni” – deklarował dalej Huskowski na konferencji prasowej. Rzeczywiście nic oprócz tego, że działkowcy w wyniku zapisów ustawy Platformy Obywatelskiej utracą to, co de facto jest najistotniejsze - wszelkie swoje prawa do użytkowanej działki, a także prawa nabyte i ochronę prawną, którą mieli dotychczas. Ten jednak, jakże niewygodny dla posła Huskowskiego fakt, został pominięty całkowitym milczeniem. Podobnie jak wiele innych kontrowersyjnych zapisów, które odbierają działkowcom prawa i oddają je w ręce gmin i skarbu państwa.

Taka determinacja w wykonaniu posła Huskowskiego świadczy o jednym – posłowie PO czują ulatujące w niebo poparcie społeczne i nie uchylą się przed żadną metodą, by omamić media, działkowców i społeczeństwo. Skoro nie wychodzi akcja marketingowa pod tytułem „PO oddaje działki działkowcom” (bo żeby je oddać, to najpierw musiałaby je przecież zabrać), to nadeszła pora na atak przeciwko głównemu przeciwnikowi. I to nie byle jakiemu, bo przecież projekt obywatelski cieszy się ogromnym poparciem zarówno środowiska działkowego, jak i polityków partii opozycyjnej, a nawet koalicjanta PO – PSL. Założenie jest więc jasne – trzeba projekt obywatelski zdyskredytować, a przy okazji postraszyć „prostych działkowców”, że lepszy dla nich projekt obywatelski jest jedynie tykającą bombą, bo tylko PO chce ich rzeczywistego dobra i przygotowało projekt, który choć nie najlepszy, to jednak ma szansę się obronić w Trybunale. Projekt PO siebie to może i obroni, ale czy działkowców i ogrody to już bardzo wątpliwe. O tym, jak partia rządząca „robi dobrze” kolejnym grupom obywateli wiedzą już znakomicie emeryci, górnicy, rodzice przyszłych „6-latków” itp. Co i rusz kolejne grupy społeczne dotykają nowe, „cudowne i reformacyjne pomysły” rządu Donalda Tuska mające na celu „wyłącznie dobro” obywateli. Wydaje się że tym razem PO postanowiła swoim „dobrym pomysłem” obdarzyć działkowców – całkowicie pomijając ich głos w tej sprawie.

W wystąpieniu posła Huskowskiego widać tendencyjność, a nawet – o zgrozo - brak wiedzy co do własnego projektu. Szumne deklaracje w stylu, że „nic się nie zmieni”, że „ogrody będą istnieć po wsze czasy”, że „działkowcy nie zapłacą ani złotówki więcej niż płacą w tej chwili”, „że projekt PO jako jedyny gwarantuje rekompensatę za likwidowany ogród” są po prostu nieprawdziwe. Ale przecież partia rządząca w czczych obietnicach i mamieniu społeczeństwa urosła już do rangi prawdziwego mistrza i eksperta. Cóż więc szkodzi wypróbować znane i sprawdzone metody PR-owe na działkowcach, a wiec w większości ludziach starszych, emerytach i rencistach, mniej zorientowanych w nowoczesnych sposobach prowadzenia polityki, ufających w to co widzą i słyszą bez zastrzeżeń? Telewizor, podobnie jak papier – wszystko przyjmie. Ale tej bajki ubranej w zwykłe, barwne frazesy nie przyjmują i nie przyjmą działkowcy.

 

AH

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.