Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Krystyna Łybacka (SLD): politycy nie są samobójcami - 31.01.2013

Z projektem ustawy o ROD, a także z działkowcami utożsamiają się liczne osoby i organizacje, które nie są ściśle związane z ogrodami działkowymi. Swoje poparcie wyrażają nie tylko  poprzez podpisywanie list poparcia pod projektem, a także poprzez zbieranie licznych podpisów. Wśród takich osób znajduje się posłanka SLD Krystyna Łybacka, która nie tylko chętnie uczestniczyła w wielu spotkaniach z działkowcami, a także osobiście zebrała ponad 200 podpisów.

 

- Dlaczego pomagała Pani zbierać podpisy?

Krystyna Łybacka: Znam projekt, który stworzony został przez środowisko działkowców i uważam, że to dobra inicjatywa. Ogrody są bardzo potrzebne w miastach, nie tylko jako zielone płuca miast, ale także jako miejsca odpoczynku dla emerytów i całych rodzin. Nie każdy może sobie pozwolić na zakup działki rekreacyjnej, dlatego tak ważne jest, by zachować ogrody i prawa działkowców. Ogrody leżą często w bardzo atrakcyjnych pod względem inwestycyjnym miejscach. Jeśli nie będzie silnej reprezentacji działkowców, takiej jaką pełni Polski Związek Działkowców, to te „zielone enklawy miast” mogą już niedługo paść łupem deweloperów. Zbierałam podpisy ponieważ uważam, że to dobrze, iż działkowcy wzięli sprawy we własne ręce, bo oni wiedzą najlepiej jak funkcjonują ogrody. Na zebranie poparcia pod obywatelskim projektem działkowców było tylko 3 miesiące – to mało czasu, uznałam więc, że każdy głos w tej sprawie może mieć znaczenie i dlatego z chęcią włączyłam się w zbieranie podpisów.

- Gdzie Pani zbierała podpisy?

KŁ: To dla mnie nowe doświadczenie, ale też duża przyjemność spotkań z ludźmi. Wyszłam z założenia, że skoro działkowcy zbierają w swoich środowiskach, na działkach, wśród rodzin i przyjaciół, to również ja będę zbierać podpisy na swoim osiedlu i wśród swoich znajomych. Rozmowy z ludźmi naprawdę dużo dają. Wiele spraw można wytłumaczyć właśnie poprzez rozmowę. Na moich listach podpisywali się ludzie, którzy nie mają ogrodów, ale doceniają ich dobroczynny wpływ na całą miejską społeczność, którzy chcą pomóc ocalić ogrody.

- Co Pani myśli o tym projekcie?

KŁ: Będę udzielać wszelkiego możliwego wsparcia tej inicjatywie. W mojej ocenie to bardzo wartościowy projekt, dopracowany prawnie i podoba mi się to, co zawiera. Jest wolny od zarzutów podnoszonych przez Trybunał Konstytucyjny i tworzy dobre warunki do zachowania i dalszego rozwoju ogrodów działkowych. W podobnym kierunku idzie projekt nowelizacji dotychczasowej ustawy o ROD zgłoszony przez klub parlamentarny SLD. Z całą pewnością te dwa projekty znajdą wspólny kompromis w Sejmie.

- Czy posłowie mogą zlekceważyć 800 tys. podpisów, jakie obywatele złożyli pod obywatelskim projektem ustawy o ROD?

KŁ: Byliby samobójcami, a chyba żaden z polityków nie chce nim być. Jest w Sejmie niepisana zasada, że obywatelskie projekty ustaw w pierwszym czytaniu są kierowane do dalszych prac w komisji sejmowej. Ta tradycja została co prawda kilkukrotnie złamana m.in. przy projekcie dot. emerytur, ale wyjątki pozwalają na wysnuwanie refleksji i wniosków na przyszłość. Mam nadzieję, ze tym razem dobry obyczaj sejmowy dotyczący projektów obywatelskich zostanie zachowany.

- Co Pani myśli o projektach Solidarnej Polski i założeniach do ustawy posłów Platformy Obywatelskiej?

KŁ: Te projekty wpisują się w nurt „chciałbym mieć ciastko i zjeść to ciastko”. To nie dobro działkowców jest ich nadrzędnym celem. Działkowcy i ogrody będą tak długo istnieć, jak długo nie będą się w to mieszać politycy i samorządy. Te działki to dziesiątki godzin pracy i potu milionów Polaków. Nie można tego lekceważyć i odrzucać patrząc tylko na aspekt finansowy i możliwość załatania dziur w budżetach samorządów poprzez sprzedaż tej ziemi. Nawet jeśli działkowcom zostanie zaproponowana inna ziemia pod nowy ogród w miejsce likwidowanego, gdzieś za miastem, to wielu działkowców nie będzie stać na odtworzenie jeszcze raz tego, co wypracowali na swoich działkach przez lata i wieloletnie nakłady finansowe. Przy tworzeniu nowej ustawy działkowej trzeba mieć na uwadze przede wszystkim dobro i interes działkowców.

 

AH

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.