Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Poseł Lidia Staroń z PO: działki należy zlikwidować - 04.01.2013

10 grudnia 2012 r. siedmioosobowa grupa działkowców z Okręgu Warmińsko Mazurskiego spotkała się z Poseł PO Lidią Staroń. Mimo, że spotkanie było umówione z wyprzedzeniem, to Pani Poseł spóźniła się na nie. Jednak mimo to działkowcy nie zostali przez nią od razu przyjęci. Nie! Pani Poseł kazała im nadal czekać, aż wreszcie łaskawie po ponad godzinnym oczekiwaniu przyjęła działkowców. Taki sposób postępowania świadczy tylko i wyłącznie o lekceważącym podejściu Pani Poseł do ludzi, nie tylko do działkowców. Pani Poseł chyba zapomniała, przez kogo została wybrana na to stanowisko i na czyją rzecz powinna pracować. 

Podczas spotkania oświadczyła, że zna nasz projekt ustawy o ROD i nie trzeba go jej przedstawiać, a poza tym uważa, że jest to projekt bis w stosunku do obecnie obowiązującej ustawy o ROD, a zatem jest całkowicie nie zasadny. Jej zdaniem, zachowanie w naszym projekcie ustawy, Polskiego Związku Działkowców jest pozbawione sensu i niepotrzebne. Nadmieniła, że PO ma własny projekt ustawy, a ona jest członkiem zespołu, który go opracował. Jednocześnie stwierdziła, że rozwiązania w nim zawarte są słuszne. Powiedziała, że grunty, na których obecnie znajdują się ogrody działkowe, powinny zostać przekazane na rzecz Skarbu Państwa i gmin. Natomiast działkowcy powinni zawierać umowy dzierżawy na użytkowanie działki z gminą na kilkanaście lat, a potem gdy te umowy wygasną, działki należy zlikwidować. Nie istotny jej zdaniem jest fakt, iż działki są użytkowane z pokolenia na pokolenie, a nakłady, które na nich poczynili działkowcy są tak duże, że niekiedy stanowią cały dorobek ich życia. Dlatego też zapis w projekcie PO, iż altany na działkach o powierzchni większej niż 20 metrów kwadratowych działkowcy będą musieli rozebrać, aby doprowadzić je do stanu opisanego w projekcie ustawy PO, uznała za prawidłowy i jak najbardziej słuszny. Dodała przy tym, że przecież podobnie rzecz się ma z umowami zawartymi na użytkowanie mieszkań, je też można w każdej chwili rozwiązać, a lokatorzy muszą się do tego dostosować, a więc działkowcy także i nie powinno to stanowić dla nich żadnego problemu. Ciekawe gdzie w tym miejscu podziała się cała empatia do działkowców, którą tak wylewnie raczyła nas Pani Staroń podczas rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym. Wygląda na to, że bezpowrotnie zniknęła, a Pani Staroń ma kiepską pamięć. To spotkanie z całą pewnością można określić jako bezproduktywne, ponieważ Pani Poseł nawet nie próbowała przyjąć do wiadomości racji działkowców, a samo spotkanie traktowała jako zło konieczne. Poza tym Pani Staroń, jest przecież samowystarczalna i ona też może organizować spotkania z działkowcami, ale wygląda na to, że sami działkowcy nie są jej do niczego w gruncie rzeczy potrzebni.


Z tego spotkania nasuwa się jeszcze jeden wniosek, działkowcy powinni siedzieć cicho i słuchać tego, co panie i panowie politycy do nich mówią, bo przecież i tak, czy im się to podoba czy nie, nowe regulacje prawne zostaną wprowadzone. Dlatego też, działkowcy powinni się cieszyć, że Jaśnie Wielmożna Pani Poseł Lidia Staroń raczyła ich w ogóle przyjąć, bo przecież, jest aż, albo tylko posłem, o czym chyba zapomniała.
Konkludując, po spotkaniu z Poseł Lidią Staroń działkowcom pozostał niesmak i obawa, że jeśli wszyscy posłowie tak będą podchodzić do działkowców i ogrodów działkowych, to ogrody działkowe rzeczywiście niedługo przestaną istnieć.


P.S
Pani Lidia Staroń prosiła co prawda działkowców, żeby jej wypowiedzi nie publikować, ale chyba Pani Staroń jako Poseł, a co za tym idzie osoba publiczna nie wstydzi się swoich wypowiedzi? W związku z tym działkowcy jako obywatele i wyborcy postanowili, dbając o wizerunek Pani Poseł opublikować jednak wyżej wymieniony materiał.

 

Sekretarz OZ Eugeniusz Słowikowski

Na zdj. Lidia Staroń w Trybunale Konstytucyjnym podczas rozprawy działkowców

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.