Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Wystąpienie Prezesa KR PZD Eugeniusza Kondrackiego podczas Nadzywczajnego X Zjazdu Delegatów PZD - 06.10.2012

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 11 lipca br. to tylko zwieńczenie, trwającego od kilku lat zmasowanego ataku na ogrody, ustawę o ROD i Związek – mówił Prezes Eugeniusz Kondracki w swoim przemówieniu. Kontrola NIK, wystąpienie RPO, działania GIODO i w końcu zaskarżenie ustawy o ROD przez I Prezesa Sądu Najwyższego. - Nikt nie ma wątpliwości, że szukano sposobu, aby pozbawić Związek gruntów i zwrócić je gminom i Skarbowi Państwa.

W tej sytuacji Krajowa Rada nie miała innego wyjścia, jak tylko zwołać w trybie nadzwyczajnym Krajowy Zjazd Delegatów, jako najwyższy organ Polskiego Związku Działkowców, który ma dokonać oceny zagrożeń, ale przede wszystkim wyraźnie określić – co mają robić struktury Związku, co mają robić działkowcy, aby ocalić nasze ogrody od zagłady, aby ocalić możliwie najwięcej praw działkowców i aby stworzyć podwaliny pod rozwój i przyszłość ogrodów działkowych w Polsce – mówił Prezes KR PZD Eugeniusz Kondracki.

 

Pełna treść referatu (czytaj więcej).

(Prezes KR PZD Eugeniusz Kondracki)

Wyrok TK zakwestionował 24 z 50 zapisów ustawy o rod. W efekcie ponad milion polskich działkowców zrzeszonych w PZD może utracić swoje prawa do działki. Za mniej niż 18 miesięcy, jeżeli nie zostanie uchwalona nowa ustawa, istnieje realne zagrożenie, że podmiotowość Związku i legitymacja organów PZD do zarządzania ogrodami będą kwestionowane wywołując chaos organizacyjny w ogrodach. Działkowcy mogą stracić prawo do bezczynszowego i długoterminowego korzystania z działek, gwarancję odszkodowań w przypadku likwidacji ogrodów, prawo do bezpłatnego korzystania z infrastruktury ogrodowej, którą sami wybudowali – przypomniał Prezes Eugeniusz Kondracki. – Skutki wyroku najbardziej uderzą w działkowców, którzy poniosą także odpowiedzialność za błędne decyzje administracyjne tracąc swoje działki na rzecz zaspokojenia roszczeń osób pozbawionych gruntów na mocy dekretu Bieruta. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie tylko otworzył drogę do masowych likwidacji ROD, ale także zablokował ich dalszy rozwój. Bez Związku zaś działkowiec będzie musiał samodzielnie dochodzić ochrony prawnej występując do sądu. A zatem o czyje dobro chodzi w wyroku Trybunału, o dobro działkowców, czy o dobro deweloperów, którzy nie mogą się już doczekać uwolnienia gruntów ROD? – pytał Eugeniusz Kondracki w swoim wystąpieniu.

Tymczasem pomimo nagonki medialnej ukazującej Związek i ustawę w krzywym zwierciadle, do świadomości społeczeństwa polskiego dotarło, że ogrody to nie relikt PRL-u, ale funkcjonują one w całej Europie, a nawet w Ameryce i Japonii. Dlatego, jak wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS, aż 88% Polaków popiera dalsze istnienie ogrodów w miastach. Również PZD jest doceniamy w ogrodach i poza nimi. Na pytanie o ocenę działalności PZD, ledwie 1 na 10 osób oceniła ją negatywne. Biorąc pod uwagę atmosferę, jaka panuje w mediach, wynik ten jest zaskakująco dobry – mówił Prezes KR PZD Eugeniusz Kondracki.

Podsumowując działania KR PZD po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Prezes Eugeniusz Kondracki przypomniał wydane tuż po wyroku stanowisko, które odnosiło się do wydanego orzeczenia, a także do przebiegu całej rozprawy, w której nasi przedstawiciele mogli tylko odpowiadać na pytania sędziów, którzy sami do końca nie wiedzieli o co pytają, bo nie znali ustawy, którą sądzili. Związek jako jedyny podjął polemikę z Trybunałem wypowiadając się na łamach prasy, radia i telewizji, a także prezentując swoje zdanie w mediach związkowych, w Biuletynie i na stronie internetowej. Tam również zamieszczono setki listów i wystąpień Działkowców, którzy wyrażali swoje oburzenie i rozgoryczenie wyrokiem Trybunału.

Związek przygotował i rozesłał setki tysięcy ulotek i informatorów, by poinformować każdego działowca o tym, co się stało i co to oznacza dla pojedynczego działkowca. Opierając się na mediach działkowiec był przekonany, że nic mu nie grozi. Było to celowe działanie, aby uśpić działkowców, ale też przeciwstawić ich własnej organizacji – powiedział Eugeniusz Kondracki.

Dlatego w całym kraju organizowano narady, na których przedstawiano wyrok Trybunału i jego skutki. Zastanawiano się, co należy zrobić, aby obronić ogrody. Narady w całej Polsce dały odpowiedź na to, czego oczekują działkowcy. Działkowcy chcą mieć własną organizację, chcą mieć prawa gwarantowane przez ustawę – stąd zrodził się pomysł o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej – aby Związek opracował jak najszybciej własny projekt ustawy – wyjaśniał Prezes KR PZD. Krajowa Rada podjęła zatem decyzję o opracowaniu własnego projektu ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych i o zwołaniu nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów PZD, który przyjąłby taki projekt i rozpoczęłaby się procedura nadaniu mu statusu projektu obywatelskiego.

 Konferencje wypowiedziały się też w wielu najważniejszych dla działkowców sprawach, a wymowa tych wystąpień, stanowisk, apeli, listów jest jednoznaczna - pełne poparcie dla działań Związku i przeświadczenie, że tylko zjednoczeni, zintegrowani, możemy obronić ogrody działkowe. Od początku prac nad projektem nowej ustawy, Krajowa Rada zwróciła się za pośrednictwem okręgów, a także Internetu o nadsyłanie przez działkowców swoich ocen, propozycji rozwiązań systemowych, a także konkretnych zapisów. Konsultowane były założenia do ustawy, a kolejnym etapem było odbycie narady na temat projektu ustawy z prawnikami z okręgów i powołanie spośród nich zespołu konsultacyjnego.

(Uczestnicy X Nadzywczajnego Zjazdu Delegatów PZD)

 

Prezes Eugeniusz Kondracki mówił także o projekcie ustawy złożonej przez Solidarną Polskę: To jest ten sam projekt, który został odrzucony przez Sejm dwa dni po I Kongresie. Poseł Dera zmienił partię i zabrał ze sobą swój „dorobek”. Wspomniał, że także inne partie planują złożyć swoje projekty.

Proponowany związkowy projekt ustawy wprowadza wiele nowych rozwiązań, które mają dostosować przepisy do oczekiwań Trybunału w zakresie pluralizmu, wolności zrzeszania oraz uwzględnienia praw właścicieli gruntów. Jednak zasadniczym założeniem projektu ustawy jest zachowanie dorobku 115-letniego ruchu polskiego ogrodnictwa działkowego oraz poszanowanie praw nabytych miliona działkowych rodzin. Projekt zachowuje wszystkie prawa przysługujące obecnie działkowcom, zachowano bowiem wszystkie korzystne dla działkowców przepisy, które nie zostały podważone.

Projekt zawiera preambułę, która podkreśla doniosłe znaczenie ogrodnictwa działkowego dla społeczeństwa i przyrody. W projekcie ustawy związkowej umożliwiono gminom udzielanie dotacji na potrzeby rozwojowe ROD, co zwiększy dostępność społeczności lokalnej do ogrodu. Jest to odpowiedź na postulaty dotyczące tzw. „otwierania” ogrodów dla mieszkańców miast – powiedział Prezes KR PZD. Projekt realizuje postulat dotyczący pluralizmu. Przyjęto, że ROD będą prowadzone przez tzw. stowarzyszenia ogrodowe. Proponowane regulacje wzmacniają też funkcje działki. Zakazano wykorzystanie działki m.in. do zamieszkiwania lub działalności zarobkowej. W projekcie uregulowano także kwestie podatkowe. Zachowano zwolnienie dla stowarzyszeń ogrodowych z tytułu prowadzonej działalności statutowej, a działkowców - z tytułu korzystania z działek. Unormowano też sprawę roszczeń. Proponuje się w takich sytuacjach likwidację bez konieczności odtwarzania ROD, ale z obowiązkiem wypłaty na rzecz działkowców i stowarzyszenia ogrodowego odszkodowań z tytułu utraty własności.

Dokonano również regulacji stanu prawnego nieruchomości ROD. Dotyczy to blisko 14 000 ha gruntów. Jedna z najważniejszych części projektu ustawy dotyczy pozycji prawnej działkowca. Podstawową formą prawa do działki ma być tzw. dzierżawa działkowa, będącą specyficzną umową dzierżawy. Drugą formą prawa do działki byłoby użytkowanie w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, ustanawiane według obecnych zasad. Ponadto zachowano zasadę, że działkowiec pozostaje właścicielem swoich nasadzeń, urządzeń i obiektów, które znajdują się na działce. Zupełną nowością jest umożliwienie działkowcom przenoszenie praw do działki. Kompleksowo określono zasady takiego obrotu, wprowadzając pewne ograniczenia, aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie ogrodu i zachowanie podstawowej funkcji działki jako świadczenia socjalnego. Projekt szeroko normuje także sprawy wygaśnięcia praw do działki. Wprowadzono również sprawne zasady przechodzenia na osoby bliskie prawa do działki w razie śmierci działkowca, a także na wypadek ustania małżeństwa.

Cały rozdział poświęcono także organizacjom działkowców. Wykluczono jakikolwiek przymus członkostwa. Podstawową formą byłoby stowarzyszenie ogrodowe. Przynależność byłaby fakultatywna, co realizuje zasadę wolności zrzeszania się.

Drugą kategorią organizacji działkowców byłyby związki działkowe, zrzeszające co najmniej trzy stowarzyszenia ogrodowe. Miałyby głównie bronić wspólnych interesów ogrodów i działkowców. Najtrudniejszą materię normują przepisy przejściowe. Rozstrzygają głównie o dalszym losie prawnym PZD. Mimo wyraźnych sugestii Trybunału, projekt odrzuca możliwość likwidacji Związku. Byłoby to nie tylko sprzeczne z Konstytucją, ale niezgodne z wolą samych działkowców. O losie swojej organizacji niech zadecydują sami działkowcy! – mówił Prezes Eugeniusz Kondracki. Wskazówki Trybunału co do likwidacji Związku nie stanowią prawa. Likwidacja legalnej organizacji społecznej rażąco narusza art. 58 i art. 64 Konstytucji oraz zasady demokratycznego państwa prawa. ZD nie jest organizacją faszystowską, nazistowską lub komunistyczną, wobec czego nie ma żadnych podstaw do żądania jego likwidacji.  Jak zauważył sędzia Andrzej Wróbel w swoim zdaniu odrębnym, „Jest ewenementem w dziejach konstytucjonalizmu europejskiego, że Trybunał Konstytucyjny otwarcie zobowiązuje ustawodawcę do uchwalenia ustawy likwidującej legalnie funkcjonującą, utworzoną na podstawie ustawy, organizację społeczną zrzeszającą kilkaset tysięcy członków”.

Praktyka jednoznacznie wskazała, że najlepszym rozwiązaniem dla działkowców i ogrodów jest pozostanie w jednej, wspólnej organizacji, która będzie na tyle silna, żeby skutecznie bronić ich praw. Ataki na Związek w celu przejęcia gruntów pewnie będą prowadzone nadal. Dlatego potrzebna jest silna reprezentacja działkowców, broniąca ogrodów i rozwiązująca ich problemy. Rozbicie ruchu działkowego na pojedyncze ogrody, bądź niewielkie związki lokalne spowoduje, że nie będzie organizacji zdolnej udźwignąć tych działań i odpowiedzialności. Projekt nikogo nie zmusza się do pozostawania w PZD. Gwarantuje działkowcom z poszczególnych ogrodów możliwość swobodnego decydowania o wyodrębnieniu się ze stowarzyszenia, jakim stałby się PZD. Projekt proponuje w tym zakresie pełną demokrację. Zaciekli przeciwnicy PZD będą wreszcie mieli okazję, żeby zweryfikować swoje poparcie wśród działkowców i demokratycznie przejąć władzę w ogrodach.

Opracowanie projektu ustawy, który - pomimo ograniczeń narzuconych przez Trybunał – zapewni działkowcom i ogrodom bezpieczeństwo prawne, to zaledwie pierwszy etap naszej walki. Eugeniusz Kondracki wyraził nadzieję, że zebranie pod związkowym projektem ustawy wymaganej liczby podpisów nie sprawi większego kłopotu. - Wierzę, że limit 100 000 podpisów zrealizujemy po wielokroć – mówił. - Wszyscy, którym bliskie jest dobro działkowców i przyszłość ogrodów, powinni zaangażować się w promowanie naszego projektu ustawy. Musimy budować dla niego szerokie poparcie społeczne i polityczne. Ważne jest dotarcie z naszymi racjami do jak największej liczby osób – zwłaszcza samorządowców, ludzi mediów, organizacji społecznych, związków zawodowych i wreszcie posłów – najlepiej ze wszystkich ugrupowań.

Jeszcze raz poderwiemy wszystkich działkowców do obrony ogrodów, do poparcia naszego projektu ustawy, to mamy szansę na sukces. Jeżeli pokażemy posłom, że projekt, nie tylko jest zgodny z wyrokiem Trybunału, ale ma również poparcie działkowców, to sukces w Parlamencie stanie się naprawdę realny – mówił z głębokim przekonaniem Eugeniusz Kondracki. - Wierzę, że nadal możemy wywalczyć ustawę, która zapewni ogrodom, nie tylko przetrwanie, ale i rozwój.

W kryzysie, który coraz bardziej dotyka społeczeństwo, działka staje się nie tylko atrakcyjną formą wypoczynku, ale również źródłem tanich warzyw i owoców. Ogrody coraz częściej postrzegane są jako tereny zielone, których coraz bardziej zaczyna brakować w miastach. Mylą się ci, którzy twierdzą, że ogrody działkowe przechodzą do przeszłości. Tak jak proponowana ustawa szerzej otwiera ogrody na potrzeby otoczenia, tak my sami, jako środowisko, musimy się bardziej otworzyć na całe społeczeństwo. Konieczne jest pogłębienie współpracy z samorządami lokalnymi i społecznością mieszkańców, zwłaszcza na terenie miast. - Musimy wypracować nowe formy działania, aby ogród działkowy stał się jeszcze bardziej pożądanym sąsiadem – stwierdził Prezes Eugeniusz Kondracki podkreślając jednocześnie ogromną rolę Związku. - Gdyby nie współdziałanie w ramach Związku, już dawno większości ogrodów by nie było. Nie przez przypadek przeciwnikom ogrodów tak bardzo zależy na rozbiciu naszego ruchu. Wspólnie jesteśmy bowiem w stanie przezwyciężyć trudności i wyjść z nich z nową ustawą, która zabezpieczy przyszłość ogrodów. Bo Polski Związek Działkowców to milion działkowców, których - jak uczy historia - kiedy są razem nikt, ani nic, nie złamie i nie pokona – tymi słowami zakończył swoje przemówienie Prezes KR PZD Eugeniusz Kondracki.

 

Pełna treść referatu

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.