Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Pierwszy Prezes nie może się zdecydować? - 12.07.2012

W dniu 28 czerwca podczas rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym przedstawiciel Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego zaskoczył niemal wszystkich na sali, kiedy zgłosił głęboką zmianę swojego wniosku. Chodzi przede wszystkim o doprecyzowanie zarzutów, które nie do końca były jasno sformułowane. Co ważniejsze jednak, zmiana wniosku polega również na cofnięciu żądania uchylenia trzech przepisów ustawy o ROD, które:

  • ustanawiają na rzecz działkowców prawo własności do majątku zainwestowanego przez nich na działkach;
  • określają podstawowe przeznaczenie działki i zakazują jej wykorzystanie do zamieszkiwania i prowadzenia działalności gospodarczej;
  • wprowadzają pierwszeństwo osób bliskich zmarłego działkowca do ubiegania się o działkę po zmarłym.

Tym samym Pierwszy Prezes podzielił argumenty prezentowane od ponad dwóch lat przez Związek, że powyższe przepisy nie naruszają Konstytucji. Wskazywano zwłaszcza na niebezpieczeństwo uchylenia zapisu gwarantującego działkowcom własność ich majątku na działce. Dobrze, że chociaż w ostatniej chwili cofnięto zarzuty wobec tego – niezwykle ważnego – przepisu. Szkoda jednak, że Pierwszy Prezes nie wykazał się konsekwencją i nie cofnął całego wniosku. Trudno zrozumieć przyjętą tu logikę. Czemu nadal uznaje całą ustawę za niezgodną z Konstytucją, skoro właśnie przyznał, że popełnił błąd i trzy wymienione przepisy tej samej ustawy są zgodne z Konstytucją? Pierwszy Prezes miał w końcu ponad dwa lata, żeby się dobrze zastanowić nad swoimi żądaniami. A tak powstała schizofreniczna sytuacja – wycofano wniosek co do trzech przepisów, ale mimo tego są one nadal zaskarżone jako część ustawy. Ktoś się tutaj najwyraźniej pogubił. Można było oczekiwać większego profesjonalizmu. Szkoda tylko, że stawką tej niezrozumiałej gry są prawa polskich działkowców i przyszłość rodzinnych ogrodów działkowych.

 

 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.