Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Byłem uczestnikiem debaty w „Rzeczpospolitej” - 26.06.2012

Z ramienia Polskiego Związku Działkowców jako członek Prezydium Krajowej Rady PZD uczestniczyłem w debacie w dniu 21 czerwca br. w redakcji „Rzeczpospolitej”. Razem ze mną Związek reprezentował Radca Prawny KR Tomasz Terlecki. Na samym początku zanim rozpoczęła się debata zorientowałem się, że będzie ciężko, gdyż pozostała 6-tka uczestników debaty, to przeciwnicy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych i Polskiego Związku Działkowców. Moje przekonanie wynikało nie tylko z faktu nierównego układu sił, stron debaty, ale i nastawienia niektórych uczestników debaty w prowadzonych rozmowach zanim usiedliśmy przy stole. Rozpoczęcie debaty nie pozostawiło mi żadnych złudzeń w tym względzie. Przede wszystkim prowadząca debatę redaktor Renata Krupa-Dąbrowska rozdzielała tak głosy by już na samym początku dać odczuć, że uchylenie ustawy o ROD jest konieczne. Udzieliła więc głosu najpierw prawnikom, pracownikom Uniwersytetu Warszawskiego dr Marcinowi Matczakowi, który jednocześnie reprezentował kancelarię prawną oraz doc. dr Zbigniewowi Banaszczykowi mieniącemu się konstytucjonalistą. Obaj panowie z wielkim przekonaniem ale w sposób bardzo formalistyczny i typowo urzędniczy wyrazili pogląd, że ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych niemal w całej swojej treści jest niekonstytucyjna i nie przystaje do obecnych warunków prawnych w Polsce. Uzasadniali, że wnioski I Prezesa SN są przemyślane i doskonale napisane. Mec. Marcin Matczak zwrócił uwagę, że ustawa dotyczy uprzywilejowanej grupy, którą tworzą działkowcy i ogranicza prawa samorządów terytorialnych. Z kolei doc. Zbigniew Banaszczyk podkreślił, że państwo i gminy ponoszą koszty utrzymania ogrodów a nic z tego nie mają a ponadto ustawa o ROD ogranicza rozwój miast i gmin i że za każdym razem gminy muszą się pytać Związek o zgodę na likwidację terenu ogrodu. Ponadto ustawa konfliktuje społeczeństwo. Następny mówca Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich stwierdził, że ich stanowisko jest znane od dłuższego czasu, że miasta wspierają idee ogrodnictwa działkowego. Jako Związek Miast Polskich opowiada się za lepszym zabezpieczeniem ich interesów wskazując na możliwości realizacji planów zagospodarowania przestrzennego przeznaczając tereny ogrodów również na inne niż publiczne cele.

            Znamienne stanowisko przedstawił Pan Ryszard Grzesiuła, ze Stowarzyszenia „Dekretowiec” – reprezentujący właścicieli terenów, którzy utracili swoje grunty w Warszawie w wyniku dekretu Bieruta domagając się ich zwrotu w naturze, również tych które zajęte są przez ogrody działkowe. Uznał, że art. 24 ustawy o ROD blokuje ich zwrot, gdyż zasadne roszczenia mogą być realizowane przez wypłatę odszkodowań lub nieruchomość zamienną.

            Prawdziwą twarz i intencje wobec ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych ujawnił Konrad Płochocki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich, który żałuje, że ogrody działkowe zajmują tak atrakcyjne tereny miast, które można czy zabudować, pobudować mieszkania. Wskazał, że wobec zaniku budownictwa komunalnego, to oni deweloperzy służą społeczeństwu i oferują mieszkania. Według niego ogrody działkowe należałoby przenieść za miasto. Manipulacja, której dopuściła się Pani redaktor Renata Krupa-Dąbrowska wynikała więc nie tylko z faktu doboru uczestników debaty, z których zdecydowana większość była przeciwko ogrodom, Związkowi i ustawie o ROD ale też tak kierowania debatą by członkowie z ramienia PZD mogli zabierać głos na samym końcu. To oczywiście spowodowało mój zdecydowany sprzeciw i próby na bieżąco korygowania, sprostowania wypowiedzi uczestników debaty, co doprowadziło do niekiedy ostrych spięć. Uważałem jednakże, że wobec tak nierównych sił i tak nieprawdziwych tez, ingerencja z mojej strony była konieczna. Oczywiście pełnię mojego sprzeciwu mogłem i starałem się wyrazić w oficjalnych wypowiedziach po udzieleniu mi głosu przez Panią redaktor. Wskazałem przede wszystkim, że Konstytucja RP odnosi się do ogółu obywateli a w szczególności powinna brać obronę tych najsłabszych, czyli rodziny działkowców. Ogrody, przypomniałem, są świadczeniem socjalnym państwa i obiektami użyteczności publicznej. Zarzuciłem dr Matczakowi i dr Banaszczykowi szerzenie nieprawdy i wprowadzenia w błąd społeczeństwa jakoby ustawa ograniczała prawa samorządów i obciążała budżety gmin. Wręcz odwrotnie, to Związek i sami działkowcy utrzymują ogrody, budują infrastrukturę. Gminy zyskują na swoim wizerunku i powinny podziękować, że zamiast nieużytków, slumsów są pięknie zagospodarowane i utrzymane jako tereny zielone bez jakiegokolwiek wsparcia z budżetu.

            Całkowitą ignorancję zarzuciłem doc. Zbigniewowi Banaszczykowi, który nie pamiętał lub nie znał, że nie jest potrzebna zgoda Związku na realizację zadań o charakterze publicznym, komunalnym, że są aż trzy specustawy (drogowa, wałowa, atomowa), a niedługo będzie przesyłowa, które w sposób jednoznaczny ingerują w ogrody i w ustawę o ROD zapewniając (odpłatnie) teren zastępczy zamiast nieodpłatnie ogród zastępczy.

            Stanowisko Związku Deweloperów było tak jednoznaczne a stanowisko Związku Miast Polskich z nim współgrało, że zmuszony byłem do stwierdzenia by deweloperzy nie ubierali się w pióra dobrodziejów społeczeństwa, mieszkańców miast, bo ich budownictwo mieszkaniowe jest dla nich bardzo dobrym biznesem a dla młodych małżeństw sporą uciążliwością i obciążeniem finansowym niemal na całe życie.

            Szkoda, że do przeciwników ogrodów i Związku nie docierały przedstawione argumenty, że PZD jest jednym z 16 narodowych Związków w Unii Europejskiej, że bardzo intensywnie rozwijają się ogrody np. we Francji a struktura Polskiego Związku Działkowców nie odbiega od innych Związków. Byli głusi na argumenty jak i zapewnienia przekazywania wszelkich terenów ogrodów na cele komunalne, komunikacyjne bez żadnych przeszkód ze strony PZD.

            Stwierdziłem, że za proponowanymi zmianami stoi silne lobby finansowo-biznesowe i to im przeszkadza ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych. W oczy ich kłuje silny, jednolity Polski Związek Działkowców, dlatego pod hasłem walki z monopolem należy doprowadzić do rozbicia naszej Organizacji. Z silnym jest trudniej, z pojedynczymi ogrodami poradzą sobie szybko i bez problemu. A najlepiej obciążyć działkowców wszelkimi podatkami, opłatami a grunty pozyskiwać bez odszkodowania a nawet ich by działkowcy po sobie jeszcze posprzątali i pozabierali altany, drzewa itd. Ponieważ szkoda pieniędzy dla działkowców. Takie myśli pojawiły się w debacie i z nimi zbieżne są niestety wnioski I Prezesa Sądu Najwyższego.

            Z debaty wyszedłem mocno zdegustowany pomimo, że wspierał mnie jak tylko mógł w sposób rzeczowy i prawny nasz Radca mec. Tomasz Terlecki.

            Siła złego na jednego. Co znalazło swoje odbicie w artykule w „Rzeczpospolitej”, który ukazał się w dniu 25 czerwca 2012 pt. „Co z reformą ogrodów działkowych?” a podkreśleniem konieczności zmian ustawy o ROD jest dodatkowy artykuł również redaktor Renaty Krupy-Dąbrowskiej pt. „Związek działkowców pod ostrzałem”. Zarówno ten artykuł jak i relacja z debaty dowodzą jeszcze raz jak można jawnie manipulować społeczeństwem niestety przez dziennikarzy redakcji „Rzeczpospolita”.

 

            Ps. Do debaty został zaproszony i wziął w niej udział Wiesław Czaplicki prezentujący Stowarzyszenie ogrodów w Ostrołęce. Szczególnie przykro było słuchać tego byłego Prezesa Wojewódzkiego Zarządu i byłego członka Krajowej Rady, który w swojej wypowiedzi prowadził nagonkę na Związek i jednoznacznie domagał się unieważnienia całej ustawy o ROD. Zmuszony byłem ujawnić jego prawdziwe oblicze, że „przefarbował” się po utraceniu funkcji prezesa Wojewódzkiego Zarządu i stanowiska kierownika biura OZ. A utracił je w wyniku reformy struktur okręgowych, zmniejszenia ilości okręgów i przyporządkowania niewielkiego okręgu w Ostrołęce do Okręgowego Zarządu Mazowieckiego. Zmuszony byłem także ujawnić wyrok sądu w wyniku którego zasądzono i wyegzekwowano od niego zwrot blisko 17 tyś. zł nienależnie pobranych przez niego wynagrodzeń.

 

 

Członek Prezydium KR PZD

Prezes Okręgowego Zarządu PZD

We Wrocławiu

mgr Janusz Moszkowski

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.