Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Ogrody działkowe uratowane przed groźbą likwidacji? - 06.09.2023

38 ogrodów działkowych w Warszawie, w tym ROD na Wyczółkach, zgodnie z projektem nowego studium dla Warszawy miało stać się "zielenią parkową". Na działkach zawrzało. Ruszyły pikiety i petycje w obronie dotychczasowego stanu prawnego ogródków działkowych.

Dziś rządząca miastem Koalicja Obywatelska zapewniła, że kontrowersyjnych zmian nie będzie.

Zmiana statusu prawnego ogródków działkowych to kolejna kontrowersyjna decyzja wpisana do projektu Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy. W przypadku 38 ogródków, w tym tego znajdującego się przy ul. Poleczki na Ursynowie, urzędnicy biura architektury wpisali do projektu funkcję "Zieleń parkowa", co oznaczałoby konieczność otwarcia ogródków dla przechodniów. Niektóre ogródki na Mokotowie zostały w planie wręcz okrojone, a wyłączone z nich tereny zostały opisane jako "Zabudowa mieszkaniowo-usługowa". Jednym słowem, miasto mogłoby wypowiedzieć ROD umowy o korzystaniu z gruntów i np. sprzedać je deweloperom.

Likwidacja ogródków działkowych w Warszawie?

Na działkach zawrzało. ROD "Wyczółki" z Ursynowa, podobnie jak wszystkie zagrożone ogrody, wystosowały petycję z podpisami setek działkowiczów i ich sąsiadów.

- Jesteśmy zaniepokojeni pomysłem władz miasta, który zdaje się stać w sprzeczności z deklarowanymi działaniami w walce ze skutkami zmian klimatycznych, walce ze smogiem, dbaniem o zdrowie mieszkańców, o więzi społeczne czy wreszcie o ochronę środowiska - piszą działkowcy z ROD "Wyczółki".

Ogród ten powstał w 1970 roku i jest najstarszym ROD na Ursynowie, jednym z dwóch. Drugi znajduje się przy ul. Nowoursynowskiej.

W opinii działkowców zapisy w projekcie studium to wstęp do likwidacji 38 ogródków działkowych w Warszawie. W przypadku "Wyczółek" tym pierwszym krokiem ma być zmiana kwalifikacji terenu z "Zieleni działkowej", która daje działkowcom bezpieczeństwo (ROD "Ursynów" w projekcie zachowuje ten zapis) na "Zieleń parkowa", która otwiera teren ogródków.

Jest to zapis pozorny i czasowy, który w rezultacie otwiera możliwość dokonania zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, a co za tym idzie likwidacji naszego ogrodu i sprzedaży terenu deweloperom pod ich milionowe inwestycje, które zniszczą cały obszar zielony istniejący tu od ponad 50 lat - czytamy w petycji ROD "Wyczółki".

Szef klubu KO: Jestem głęboko zdziwiony

W obronę ogródków przed tego typu groźnymi zmianami włączył się Polski Związek Działkowców, a swoich kolegów i koleżanki z Wyczółek wparli też działkowcy z ROD "Ursynów". Burzę wśród działkowców nieco złagodziła informacja o tym, że projekt studium nie zostanie ostatecznie uchwalony w związku z wejściem w życie ustawy z 7 lipca 2023 roku o planowaniu przestrzennym, która likwiduje studia, a zamiast nich wprowadza tzw. plan ogólny dla gminy, który samorządy muszą przygotować i uchwalić do 1 stycznia 2026 roku.

- Nie ma aktów wykonawczych, które jasno określą, co powinno znaleźć się w planie ogólnym. Plan ogólny miasto powinno mieć do 2026 roku, w związku z tym na pewno rada miasta w tej kadencji nie będzie się zajmować planem ogólnym. Jak będzie wyglądał plan ogólny, to będzie rola prezydenta i rady miasta następnej kadencji - uspokajał w czwartek na sesji rady Warszawy radny Jarosław Szostakowski, szef klubu Koalicji Obywatelskiej rządzącej miastem.

Na posiedzeniu pojawiła się reprezentacja zagrożonych ogródków działkowych, w tym ROD "Wyczółki" z ul. Poleczki.

Koalicja Obywatelska ustami Szostakowskiego zapewniła, że jest przeciwko zmianom w kwalifikacji terenów ROD. 

Rada miasta nie zajmie się studium w tej kadencji. W imieniu radny KO mogę powiedzieć, że również w następnej. Dyskutowanie na temat rozwiązań, kiedy w koszu ląduje całe studium, jest niezasadne. Będę bronił ogródków działkowych na Mokotowie - dodał, odnosząc się do konkretnej sytuacji z ROD w tej dzielnicy, którym groziła zamiana na osiedla mieszkaniowe.

- Od siebie dodam, że jestem głęboko zdziwiony, dlaczego prezydent i ratusz poddali pod konsultacje tak kontrowersyjny dokument, kiedy wiedzieli, że za chwilę, ten dokument straci możliwość osadzenia w prawie i jasno wiedzieli, że Rada Warszawy już nim się nie zajmie. Ta sprawa wymaga wyjaśnień - skwitował szef klubu KO.

Działkowców niepokoi jednak to, że ratusz może powrócić do propozycji zmian dotyczących rodzinnych ogródków w projekcie przyszłego planu ogólnego. Dlatego zapowiadają, że nie ustaną w petycjach i pilnowaniu tematu. Składają też wciąż uwagi do projektu studium, które mają przekonać ratusz, by w planie ogólnym nie naruszać status quo.

źródło: haloursynow.pl

 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.