Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Fotopułpaki w Koszalinie. Posypały się mandaty, nawet 2 tysiące za podrzucanie śmieci - 17.10.2022

Umiejscowienie kilkunastu fotopułapek na terenie Koszalina co jakiś czas przynosi wymierny efekt. Koszalińska Straż Miejska podzieliła się z nami materiałami, na których widzimy ludzi podrzucających śmieci.

We wszystkich przypadkach sprawców udało się zidentyfikować. Czekają ich wysokie kary, nawet do 2 tysięcy złotych.

Artykuł 145 kodeksu wykroczeń mówi wprost: "kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".

Uzupełnieniem tego przepisu jest tzw. podżeganie, czyli nakłanianie do czynu zabronionego, w tym wypadku - podrzucania śmieci. I za to również grozi grzywna do 500 złotych. Ale koszalińskie fotopułapki kilka razy złapały te same osoby. Więc kary za śmiecenie zostaną skumulowane. Choć w myśl obowiązujących przepisów strażnicy miejscy mają rok na ustalenie sprawcy, to w tych przypadkach przebiega to zazwyczaj szybciej.

Analiza materiałów wideo tylko z sierpnia tego roku nie pozostawia złudzeń - ludzie śmiecą na potęgę, za nic mając przepisy. Co więcej, zdarza się, że nakłaniają do tego inne osoby. - Tak było na jednym z rodzinnych ogródków działkowych - powiedział nam Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Najpierw odpady wyrzucał starszy pan, a następnie z tej samej działki nieczystości pozbywał się najprawdopodobniej jego wnuk, co widzimy na filmach z fotopułapki. Mamy numer rejestracyjny, zidentyfikowaliśmy mężczyznę, spotkają go konsekwencje - dodał komendant.

Do miejsc, w których nielegalnie wyrzucane są odpady, należy zaliczyć okolice ogródków działkowych, a także ulicę Bosmańską, Dobrzyckiego, Gierczak, czy Zakole. Lokalizacji z fotopułapkami jest oczywiście więcej. - Choć niektórzy działkowcy zarzekają się, że nie łamią przepisów, to mamy dowody na to, że wyrzucają śmieci, gdzie popadnie, byle tylko nie były na ich terenie - przyznał Piotr Simiński. - Mitem jest również to, że śmieci przy osłonach podrzucają tylko osoby z zewnątrz. Wiemy, że niektórzy mieszkańcy osiedli niewłaściwie składują odpady. Np. kartony kładą obok, zamiast je podrzeć i wrzucić do pojemnika na papier. Szkło wrzucają w plastikowych workach. Ziemię po kwiatach umieszczają w pojemnikach na bioodpady zamiast na odpady zmieszane. Przykłady można mnożyć, ale pewne jest jedno: tolerancji dla tego typu zachowań nie będzie - podsumował komendant.

źródło:gk24.pl

 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.