Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
W dobie pandemii gwałtowanie wzrosło zainteresowanie ogródkami działkowymi. W górę poszybowały też ceny. Przed pandemią działkę w Toruniu mogliśmy nabyć za kilka tysięcy. W tej chwili stawki nie schodzą poniżej 15 tys. Agór-nej granicy cenowej nie widać.
Działki rekreacyjne w ramach ROD, czyli Rodzinnych Ogródków Działkowych, popularnie nazywane RODosami (to skrót od Rodzinnych Ogródków Działkowych otoczonych siatką), przeżywają swój renesans.
- Zainteresowanie działkami znacząco się zwiększyło - mówi Blanka Łubkowska, starszy instruktor ds. ogrodnictwa z Oddziału Toruńsko-Włocławskiego Polskiego Związku Działkowców. Jak mówi, przyczyną była prawdopodobnie pandemia koronawirusa. - Ludzie nie mogli wyjeżdżać, nie mieli, gdzie spędzać czasu na łonie natury. W szczególności dotyczyło to osób, które na co dzień mieszkają w blokach - informuje Blanka Łubkowska.
Zainteresowanie działkami było tak wysokie, że sprzedawały się nawet te, na której wcześniej nikt nawet nie zwracał uwagi.
Ceny wzrosły drastycznie.
- Przed nastaniem pandemii działkę w Toruniu można było nabyć już za 5 tysięcy złotych. W tym momencie poniżej 20 tys. zł może być trudno ją nabyć - przyznaje Blanka Łubkowska z PZD.
Nawet działki ze starymi, nieco zniszczonymi altankami oraz małą liczbą nasadzeń kosztują 15 tys. złotych.
- To taka cena, poniżej której raczej nie zejdziemy - słyszymy w PZD.
A górne widełki? - 50 tys. złotych na pewno - twierdzi Blanka Łubkowska.
Na popularnym portalu ogłoszeniowym możemy jednak znaleźć informację o 330-metrowej działce ROD za... 109 tys. złotych. Najej terenie znajduje się 35-metrowy murowany domek letniskowy, z kominkiem i dostępem do ciepłej wody, co prawdopodobnie ma wpływ na cenę.
Po prostu nie ma.
Mimo wysokich stawek ludzie chętnie działki kupują. Czy gdzieś w Toruniu zostały jeszcze wolne ogródki?
- Nasza wiedza na temat działek jest taka, że ich po prostu nie ma. Sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Jeśli gdzieś po-jawia się ogłoszenie o działkach, to zaraz znika - twierdzi Blanka Łubkowska.
Dodaje ona, że dawniej rzadziej wybierane były chociażby ogrody w Chełmży. - Teraz dostajemy telefony, że nawet tam nie ma już dostępnych działek.
Szybko znikną.
Na portalu ogłoszeniowym znajdziemy zaledwie kilka ofert sprzedaży działek w Toruniu i okolicy, jednak większość z nich opublikowano w ostatnich dniach, więc prawdopodobnie szybko znikną. Ceny wahają się od 20 do 55 tys. złotych.
Najwięcej ofert dotyczy Rudaku. Ogródek w tej okolicy o powierzchni 300 metrów kwadratowych z murowanym domkiem to koszt 25 tys. Na działce znajdują się drzewka owocowe, jest dostęp do prądu i ubikacji, niestety nie ma wody.
Jednak na tym samym terenie znajdziemy też ogródki za 40 tys., a nawet 49 tys. złotych. Z kolei aż 55 tys. kosztuje działka na Wrzosach o powierzchni 350 metrów kwadratowych. Najej terenie zbudowano domek z altaną. Atutem działki, według ogłoszeniodawcy, jest murowany grill.
Wszędzie poszukiwane.
Okazuje się jednak, że lokalizacja nie ma obecnie tak wielkiego znaczenia dla kupujących.
- Teraz wszędzie poszukuje się działek, nawet na terenach zalewowych - twierdzi Blanka Łubkowska. - Na pewno dużym zainteresowaniem cieszy się ogród położony w samym centrum Torunia przy ul. Gregorkiewicza. Ludzie często pytają o zlokalizowane na tym terenie działki, ale muszę przyznać, że tam nigdy nie było pustych ogródków, zawsze wszystkie zajęte. Mamy nawet listę oczekujących.
Chętnie kupowane są także działki na Wrzosach, w okolicy Jaskółczej i Słowiczej, przy ul. Przybyszewskiego, a także na lewobrzeżu, na Rudaku. -Tam są skupiska ogrodów, dzięki czemu tworzy się odpowiedni dla działek mikroklimat - tłumaczy pracowniczka PZD.
Dla dzieci.
Jedną ze szczęśliwych posiadaczek ogródka działkowego w Toruniu jest pani Justyna, mama dwójki dzieci.
- Działkę rekreacyjną zakupiliśmy w tym roku. Mieści się w Rodzinnych Ogrodach Działkowych „Elana" - mówi pani Justyna.
Dlaczego zdecydowała się na taki zakup? Przyznaje, że zakupiła wraz z mężem działkę, aby zyskać nowe miejsce do odpoczynku oraz swobodnej zabawy dla dzieci. Na co dzień cała rodzina mieszka w bloku.
- Tu, na działce jest cisza i spokój - cieszy się torunianka.
- W ogródkach można jeszcze spotkać typowych działkowi-czów, którzy uprawiają warzywa czy rośliny, ale młodsze pokolenie działki traktuje raczej jako miejskie odpoczynku - zauważa pani Justyna. Sama określa swoją działkę jako „kawałek wsi w mieście".
Kilka zasad.
Przypomnijmy przy okazji, że choć pobyt na działce może być prawdziwą sielanką, to nie wolno zapominać o kilku zasadach.
- Obowiązuje zakaz stałego zamieszkiwania na działkach. Nie można też tworzyć ponadnormatywnych budowli. Poza tym nie wolno na stałe utrzymywać tam zwierząt - wymienia Blanka Łubkowska.
Co więcej, w ogródkach działkowych zakazane jest palenie ognisk.
- To niestety często ma miejsce, ale przypominamy, że tego robić nie można - dodają w PZD.
źródło: Nowości Dziennik Toruński
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.