Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Przegląd mediów

Kupię działkę. Rekordowe zainteresowanie własnym kawałkiem ziemi - 25.05.2020

Od ponad 50 tys. zł do 20 tys. zł w zależności od wielkości i estetyki – takie oferty sprzedaży ogródków działkowych w Tarnowskich Górach można znaleźć w internecie. Są dostępne krótko, bo w dobie epidemii COVID-19 zainteresowanie posiadanie własnego ogródka, by wypoczywać wśród zieleni i na świeżym powietrzu, jest olbrzymie.  – W tym roku sprzedano już 4 działki. Nie pamiętam, kiedy ostatnio było takie zainteresowanie.

Przez lata była stagnacja na rynku – potwierdza prezes ROD Faser i przewodniczący rady dzielnicy Osada Jana Stefan Wrodarczyk. Dodaje, że jedna z działkowiczek była wręcz nachodzona przez ludzi. – Namawiali ją, żeby sprzedała działkę. Jest osobą starszą, ale to jej jedyny skrawek szczęścia, więc o tym w ogóle nie myśli – mówi.

 Komunikat w tej sprawie wydał nawet Krajowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców. Z informacji poszczególnych okręgów wynika, że popyt na działki cały czas rośnie. Największe zainteresowanie dotyczy dużych i średnich miast. Znacznie mniejszą popularnością cieszą się ogrody miejskie położone dalej od miasta i z utrudnionym dojazdem. W niektórych częściach kraju lokalne ROD nie dysponują już wolnymi działkami. Zakupem są zainteresowani w dużej mierze młodzi ludzie i rodziny z dziećmi. Chętnych nie brakuje też na ogródki zaniedbane i niezagospodarowane, które do tej pory ciężko było sprzedać.

 – Zainteresowanie zakupem działek rekreacyjnych i ogródków działkowych bardzo ostatnio wzrosło, szczególnie ze względu na wprowadzone w kwietniu ograniczenia w korzystaniu z lasów i terenów zielonych. Jest też więcej ogłoszeń o sprzedaży. Ludzie zdają sobie sprawę z popytu, co korzystanie przekłada się na ceny – mówi Halina Feldmann z Nieruchomości Feldmann.

 Niedawno biuro sprzedawało ładną działkę w Lasowicach. Klienci wręcz przebijali się w ofertach. – Ceny faktycznie poszły w górę. W ubiegłym roku był problem ze sprzedażą działki za 20 tys. zł. Ten sam ogródek niedawno sprzedaliśmy za 26 tys. zł – dodaje.

 Klienci nie mają też większych preferencji odnośnie wyglądu działki. Jednym wystarczy trawnik i krzaczek, inni wolą poświęcać więcej czasu na pielęgnację grządek. Liczy się własny kawałek zieleni do odpoczynku.

Duże zainteresowanie na rynku zakupem ogródków działkowych i działek rekreacyjnych obserwuje też Aleksandra Korpok z Korpok Nieruchomości.

– Ceny poszybowały w górę. Ale ofert nie jest tyle, ilu zainteresowanych zakupem. Własna działka to tradycja, dla wielu starszych osób jedyna okazja do wytchnienia i ruchu na świeżym powietrzu, więc nie myślą o sprzedaży – mówi. 

Rynek nie znosi próżni i pojawiły się już zapytania o zwykłe działki budowlane, ale niewielkie – o powierzchni 5 do 6 arów. W sam raz na postawienie przyczepy kempingowej lub domku letniskowego.

– W czasie 10 lat istnienia naszego biura mieliśmy tylko kilka ofert dotyczących sprzedaży działek rekreacyjnych. Pojawiają się rzadko, bo najczęściej zbywane są za pomocą poczty pantoflowej. Ktoś chce sprzedać ze względu na wiek, jest zmęczony, zachorował. Wśród znajomych wieści się rozchodzą i szybko znajdują się chętni – dodaje.

Kupujący musi się liczyć z dodatkowymi kosztami, oprócz samego zakupu ogródka działkowego. Po podjęciu uchwały przez zarząd ROD o przyjęciu w poczet członków PZD należy wpłacić wpisowe ( w wysokości 120 do 300 zł w zależności od wytycznych okręgowych zarządów) i opłatę inwestycyjną (ustalana przez ROD co roku, to wkład na fundusz rozwoju ROD z którego finansowana jest rozbudowa i modernizacja infrastruktury, urządzeń i obiektów. Do 31 maja każdego roku trzeba też opłacić składki członkowskie. Więcej na stronie www.pzd.pl 

 źródło : gwarek.com.pl

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.