Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Przegląd mediów

Kupię działkę, kupię - 11.05.2020

"Ogłoszenie o sprzedaży pojawia się o 21. Dzwonię następnego dnia. - Dzisiaj jest pani już 14. - mówi właściciel działki.

Kot syjamski Mruczuś – do transporterka. Obiad do podgrzania – do pojemników. Ulubione zabawki-traktory Bartosza i Jakuba są już na miejscu. Każdy ciepły weekend Anna Gładzik i jej rodzina spędzają na działce. – Mamy swój azyl – mówi pani Anna.

Ten własny azyl to ponad 400 metrów kwadratowych na Rodzinnych Ogrodach Działkowych „Przyjaźń” w Szczecinie. Są tam dwie jabłonie, wiśnia, czereśnia, krzaki czarnych porzeczek, agrest i maliny.

– Mamy świeże powietrze, własne truskawki, swoje miejsce na grilla, starszy syn Bartosz marzy o własnym domku na drzewie – mąż wybuduje mu na jabłoni – młodszy Jakub będzie miał własną piaskownicę, już został przywieziony piach – opowiada Anna Gładzik. – Zawsze zabieramy ze sobą kota Mruczusia. Wygrzewa się na słońcu.

Anna Gładzik mówi, że gdy mieszka się w bloku, to przy dzieciach własny ogródek działkowy jest idealnym rozwiązaniem, zwłaszcza gdy jest blisko domu.

WRÓCIŁA MODA NA DZIAŁKI

Szczęśliwcy, którym – tak jak pani Ani – udało się nabyć ogródek działkowy przed czasami pandemii koronawirusa, opowiadają, że działkę bezpośrednio od zarządu ROD można było przejąć nawet za dwa, trzy tysiące złotych. Sami właściciele za te mniej zadbane chcieli po siedem osiem tysięcy złotych. Teraz o takich cenach można zapomnieć.

Można zapomnieć, bo ceny poszły w górę. Czasy koronawirusa, zamknięcie lasów, parków, placów zabaw uzmysłowiły wielu Polakom, jak ważny jest kawałek ogródka, gdzie dziecko może mieć tylko swoją huśtawkę, własną piaskownicę, rodzina ma miejsce na relaks, nie musi pilnować dwóch metrów odległości. Te 300, 400 metrów kwadratowych jest tylko ich.

„Rośnie zainteresowanie działkami w ROD” – pod koniec kwietnia ogłosił zarząd krajowy Polskiego Związku Działkowców. Szefostwo PZD się cieszy i informuje na swojej stronie: „Polski Związek Działkowców odnotował w ostatnim czasie gwałtowny wzrost zapotrzebowania na działki, szczególnie wśród młodych ludzi. Zainteresowanie działkami zawsze rosło na wiosnę. Co roku jest rotacja, niemniej obecnie, w czasie obowiązujących w kraju licznych zakazów i obostrzeń wynikających z ogłoszonego przez rząd stanu epidemii, pytań o wolne działki pojawia się naprawdę bardzo dużo. (...) Wróciła moda na działki w ROD, z czego się bardzo cieszymy.”

ZOSTAŁY DWIE, ALE ZAREZERWOWANE

Takim młodym człowiekiem poszukującym działki jest m.in. pan Artur.

– Najpierw porozwieszałem ogłoszenia „kupię działkę” na słupkach, na działkach na szczecińskim Warszewie, bo tu mieszkamy – opowiada.

Warszewo, to jedna z młodszych dzielnic Szczecina. Nowe osiedla wielo- i jednorodzinne. Młode rodziny z dziećmi.

– Gdy wprowadzaliśmy się na Warszewo, mogliśmy kupić mieszkanie z ogródkiem, ale z żoną stwierdziliśmy, że dużo pracujemy, na ogródek nie mamy czasu, a jak mamy wolne, to wyjeżdżamy za miasto. Teraz żałujemy. Córka ma trzy lata i mogłaby mieć swoją bezpieczną piaskownicę, latem moglibyśmy wystawić jej basen, a tak tego lata raczej się nie popluska – opowiada pan Artur. – Poza tym żona teraz stwierdziła, że warzywa i owoce są coraz bardziej pryskane. Trzeba mieć swoje truskawki, porzeczki i pomidory. Jak wcześniej na działkowych tablicach ogłoszeń widziałem kartki z napisem „odstąpię działkę”, to teraz tylko „kupię działkę”.

Pan Artur zrezygnował już z poszukiwań wokół miejsca zamieszkania. Ogródek może być nawet dalej.

– Rozwiesiłem ogłoszenia na działkach przy nowym osiedlu mieszkaniowym Stara Cegielnia. Tam znajomym udało się dwa lata temu, mają działkę tuż przy bloku i umawiają się ze znajomymi na grilla. U mnie klops. Szukam działki zaniedbanej, zachwaszczonej, najlepiej z rozwalającym się domkiem. Sami z żoną zdecydujemy, co i gdzie posadzimy – opowiada pan Artur – Nie zamierzam płacić 50 czy nawet 100 tys. zł za krzywą altanę, która przypomina domek na kurzej łapce. Za odstąpienie działki mogę zapłacić najwyżej 10 tys. zł.

Z zainteresowania działkami cieszy się Tadeusz Jarzębak, prezes okręgu PZD w Szczecinie. W samym Szczecinie jest 25tys. ogródków ROD.

– Jeszcze w tym roku mieliśmy wolne działki na ogrodach działkowych „Przyjaźń” [to północne dzielnice Szczecina, są tam cztery kolonie działek, razem prawie tysiąc ogrodów red.]. Teraz nie ma tam ani jednej wolnej – opowiada Jarzębak. – Dzwoniłem do ogrodu „Gryf” [też północna dzielnica, Szosa Polska – red.]. Tam było 60 działek wolnych, zostały dwie, ale są już zarezerwowane.

Ogródki „Gryf” czy „Przyjaźń” znajdują się przy mało zamieszkanych terenach, jest za to dobry dojazd komunikacją miejską.

JEST PANI CZTERNASTA W KOLEJCE

Ile trzeba zapłacić za prawo do użytkowania kawałka ziemi w zarządzaniu Rodzinnego Ogrodu Działkowego?

Ogródki działkowe przy bartoszewskich lasach. Popularne miejsce wypoczynku szczecinian. Działka 350 m, murowany skromny domek, który wymaga remontu. Cena – 99 tys. zł. Ogródek z altanką na Pogodnie, jednej z bardziej prestiżowych dzielnic Szczecina – 89 tys. zł. Tu można podjechać tramwajem.

13 tys. zł – za tak atrakcyjną cenę jest do odstąpienia działka właśnie w północnych dzielnicach Szczecina, przy ul. Bogumińskiej. Cała zarośnięta. Ma dorodną sosnę i altankę do wyburzenia.

Ogłoszenie pojawiło się w poniedziałek o godz. 21. Dzwonię we wtorek przed południem.

– Dzisiaj jest pani już 14., a wczoraj to do 23 ludzie jeszcze dzwonili – odpowiada właściciel działki.

Jak ceny ogródków ROD wyglądają w Polsce? Warszawa Wola, 400 m kw. i domek – 36 tys. zł. Warszawa Mokotów, dziewiczy teren – 15 tys. zł. Poznań ROD Koninko, 400 m kw., domek ma nawet prysznic – 99 tys. zł. Poznań Grunwald, ponad 300 m kw., domek do lekkiego remontu – 36 tys. zł.

To ceny, jakie właściciele życzą sobie za odstąpienie ogródka. Potem jeszcze danemu ogrodowi działkowemu trzeba zapłacić wpisowe. To za poniesione nakłady na infrastrukturę na danych ogrodach. Może to być dwa, trzy tysiące złotych, a może być tylko kilkaset. I trzeba jeszcze pamiętać o rocznych opłatach za działkę. To mogą być kwoty rzędu 400 czy 800 zł.

ŚWIAT Z DALA OD KORONAWIRUSA

Ogródki działkowe już dawno przestały być reliktem, pracowniczym ogrodem działkowym z czasów PRL. Z typowo warzywnych zmieniają się w rekreacyjno-warzywne. Iglaki, przystrzyżona trawa, trampolina i huśtawka dla dzieci, zbite z desek skrzynie na posadzenie własnych truskawek i poziomek. Krzaki porzeczek i agrestu. Stare drzewa służą do zawieszenia hamaka.

Na Facebooku działa zamknięta grupa „Ogródki działkowe ROD”. Działkowcy zamieszczają tam zdjęcia swoich prywatnych, małych rajów. Pokazują, jak wygląda reanimacja ich ogrodów, jak z ugoru zrobili rodzinną oazę. Teraz wiosną ich ogrody toną w kwitnących drzewach. Czarują czerwone tulipany. Inny świat, inne problemy, ani słowa o koronawirusie czy prezydenckich wyborach. Ktoś zadaje pytanie: Czy pomidory można posadzić od strony zachodniej? I otrzymuje porady, że można. Jaka roślina odstrasza komary? Komarzyca lub lawenda – radzą działkowcy. Co posadzić przy płocie, żeby szybko urosło – rdest złocisty lub zielony, rośnie jak szalony.

PZD informuje, że łączna powierzchnia wszystkich ogrodów ROD w całej Polsce to 40 248 ha. Łączna liczba wszystkich działek dochodzi do prawie miliona, to dokładnie 906 206 ogródków. PZD przyjmuje, że średnio z jednej działki korzystają cztery osoby, a to oznacza że w Polsce jest 3,6 mln użytkowników Rodzinnych Ogrodów Działkowych."

Jolanta Kowalewska 

źródło: Gazeta Wyborcza- Szczecin  

 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.