Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Natura leczy…rodzinne ogrody działkowe elementem zielonej infrastruktury - 29.01.2020

Ludzie są najszczęśliwsi, kiedy są opleceni siecią społeczności i przyjaźni, ich podstawowe potrzeby są zaspokojone, a umysły pobudzone i aktywne natomiast najmniej są szczęśliwi w pracy i gdy chorzy leżą w łóżku.

Uczestnicy badań przywołani w książce „Natura Leczy” autorstwa Florence Williams są bardziej szczęśliwi na świeżym powietrzu, w naturalnych i obfitujących w zieleń okolicach niż w środowisku miejskim. Różnica w radości odczuwanej przez respondentów w warunkach miejskich i naturalnych była większa niż różnica między byciem samemu a z przyjaciółmi.

Natomiast pisarka Annie Dillard mówi, że spędzamy nasze życie tak, jak spędzamy dni. Dlaczego nie robimy więcej rzeczy, które uszczęśliwiają nasz mózg? Jesteśmy wykończeni wymaganiami życia, zbyt oddaleni od zieleni czy zbyt kuszeni przez przyjemności czterech ścian.

Amerykańskie i brytyjskie dzieci spędzają obecnie na  świeżym powietrzu o połowę mniej czasu niż ich rodzice za czasów młodzieńczych. Na wpatrywanie się w ekran telefonu poświęcają natomiast do siedmiu godzin dziennie, nie wliczając czasu spędzonego z telefonem w ręku w szkole. Podobnie jest z polskimi dziećmi, które wolą rozmawiać z rówieśnikami przez Internet niż w realu. Podczas przerw między lekcjami nie mogą wychodzić na świeże powietrze w obawie, że coś im się stanie. Takie są dzisiejsze smutne realia.

Wiele zyskaliśmy od momentu powstania Internetu, jednak liczni eksperci uważają, że staliśmy  się także drażliwsi, mniej towarzyscy, bardziej narcystyczni i rozkojarzeni, a nasze procesy poznawcze straciły na zwinności. 

Badania przywołane w książce świadczą o tym, że natura czyni nas zdrowszymi, kreatywniejszymi, bardziej empatycznymi i skłonnymi do nawiązywania kontaktu ze światem i z innymi. Okazuje się, że  natura jest zbawienna dla cywilizacji.

Arystoteles uważał, że spacery na świeżym powietrzu oczyszczają umysł. Darwin, Tesla i Einstein przechadzali się po ogrodach i zagajnikach, żeby wspomagać myślenie.  Teddy  Roosevelt, jeden z najbardziej hiper produktywnych prezydentów wszechczasów, wymykał się na odludzia na całe miesiące. Beethoven dosłownie przytulał się do lipy rosnącej na jego podwórku. Dedykował swoje symfonie krajobrazom i pisał: „lasy, drzewa i skały dają człowiekowi rezonans, jakiego potrzebuje”.

Niestety tracimy łączność z naturą w sposób zdecydowanie bardziej tragiczny niż kiedykolwiek. Czas spędzany w czterech ścianach powoduje krótkowzroczność, niedobór witaminy D, otyłość, samotność i niepokój.

Naukowcy mierzą nie tylko wpływ natury na nastrój i dobre samopoczucie, ale także na naszą zdolność myślenia, zapamiętywania, planowania, tworzenia, śnienia na jawie i koncentrowania się. Wykazano, że przebywanie wśród zieleni poprawia samopoczucia ale również wydłuża życie o całe lata.

Niestety Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że po raz pierwszy większość ludzi na całym świecie żyje na obszarach miejskich, a nie wiejskich.

Najnowsze badania wykazują, że ciągły stres związany z życiem w mieście wywołuje w mózgu zmiany, które mogą zwiększyć prawdopodobieństwo schizofrenii, lęków i zaburzeń nastroju.

Spacer w otoczeniu przyrody jest jak włożenie różowych okularów. W przyrodzie wszystko jest odrobinę pozytywne. Właśnie w tym świecie powinniśmy przebywać. W dodatku większość z nas ma dobre wspomnienia z dzieciństwa spędzonego na łonie natury. Przebywając w malowniczych czy po prostu  przyjemnych warunkach w otoczeniu natury  możemy się odstresować, jaśniej myśleć i znaleźć oparcie, dzięki czemu stajemy się lepszymi ludźmi. Badania wykazują, że kiedy ludzie spacerują w otoczeniu przyrody, prześladuje ich mniej negatywnych myśli, niż kiedy idą przez miasto.

Na pomoc idą nam rodzinne ogrody działkowe w Polsce. Nasi działkowcy podkreślają, że działka jest dla nich azylem, oazą spokoju, miejscem wyciszenia i  rozmyślania, przystanią, gdzie mogą odpocząć od zgiełku miast i hałasu. Posiadanie działki ogrodowej to dla wielu starszych osób, które nie uprawiają sportu, doskonała motywacja do spędzania czasu poza domem i aktywności fizycznej w przyjemnej formie. Ogrody działkowe są miejscem „zielonej terapii”, oddziałującymi korzystnie na zdrowie i samopoczucie  ich użytkowników na różnych płaszczyznach i w różnorodny sposób.  Niestety ogrody są nadal niedocenioną przez ogół społeczeństwa wartością, którą należy chronić i hołubić. Naprawę zacząć należy od naszych umysłów, sposobu życia, zatrzymania się, od uświadomienia sobie jak ważną i niezastępowalną rolę pełnią działki ogrodowe w systemie społeczno-przyrodniczym miasta.

 

Sabina Przepiórska

Instruktor ds. ogrodniczych

PZD – Okręg Sudecki w Szczawnie-Zdroju

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.