Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Kilka ciepłych dni wystarczyło, żeby spragnione wiosny rośliny odżyły po ostatnim ataku zimy. Wraz z kwitnącą o tej porze leszczyną i pierwszymi motylami, przebiśniegi są fenologicznym wskaźnikiem przedwiośnia.
Śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis) swoje naturalne stanowiska ma na południu, w górach, na wyżynach i na Dolnym Śląsku. Można ją również spotkać na Podlasiu i w Wielkopolsce, ale na decydowanie mniejszych powierzchniach. Jest to roślina objęta częściową ochroną gatunkową, a przebiśniegi rosnące na Dolnym Śląsku są wpisane w Regionalną Czerwoną Księgę Roślin Zagrożonych Wyginięciem.
Śnieżyczka przebiśnieg jest rośliną trującą, dlatego podczas pierwszych spacerów, należy zwracać szczególną uwagę, aby dzieci nie zrywały tych roślin.
Przebiśniegi lubią bliskie sąsiedztwo drzew i krzewów, które latem chronią cebulki przed przesuszeniem. Śnieżyczki najlepiej rosną na żyznej, próchnicznej i lekkiej, ale wilgotnej glebie, o odczynie obojętnym. Dobrze prezentują się wśród tulipanów, śnieżyc i ranników. Jeżeli mamy cebulki, to sprawdźmy, czy nie są zasuszone, bo może z nich nic nie wyrosnąć. Nie zwlekajmy zatem z posadzeniem zakupionych lub otrzymanych cebul. Zdrowe i jędrne cebulki sadzimy od czerwca do września na głębokość około 10 cm, najlepiej w koszyczkach, jak tulipany. Dzięki takiemu sadzeniu żadne szkodniki nie zjedzą naszych cebulek. Po posadzeniu nie podlewamy ich, ani nie nawozimy. Powinny spokojnie się ukorzenić. Nawożenie dzielimy na dwie dawki: pierwszą stosujemy w październiku, drugą w marcu używając do tego celu kompostu.
Możemy przyspieszyć przyjście wiosny. Jesienią sadzimy cebulki do doniczek, na dno których wykładamy warstwę drenażu. Wsypujemy odpowiednie podłoże, sadzimy cebulki, wkładamy całość do ziemi i przysypujemy warstwą liści. Po nowym roku, doniczkę przynosimy do domu, stawiamy na parapecie i po około trzech tygodniach nasze przebiśniegi powinny zakwitnąć.
Przebiśniegi co trzy lata trzeba przesadzać w inne miejsce nawet, gdy jeszcze kwitną. Delikatnie wykopujemy bryłę z cebulkami i przenosimy na nowe, spulchnione miejsce. Często śnieżyczki same wędrują po ogrodzie, ponieważ ich nasiona roznoszą mrówki i wiatr, a małe cebulki przybyszowe, które tworzą się przy matecznej, mogą być roznoszone przez nornice.
Jak podają botanicy, znanych jest ponad tysiąc odmian przebiśniegów i co jakiś czas powstają nowe. Często różnice pomiędzy odmianami są tak małe, że trzeba poddać je wnikliwej ocenie, nawet pod mikroskopem.
Dlaczego warto, a nawet trzeba sadzić na działkach i w ogrodach przebiśniegi? Ponieważ kwitną one, jako pierwsze rośliny dające pożytek pszczołom. Po przekwitnięciu tworzy się torebka z nasionami. Na nasionach znajdują się wyrostki tłuszczowo-białkowe, tzw. ciało mrówcze, które jest przysmakiem mrówek. Mrówki zbierając nasiona do mrowiska, często gubią je i w ten sposób rozsiewają się przebiśniegi. Roślinki kiełkują w tym samym roku ale zakwitają dopiero po sześciu latach. Lepiej zatem posadzić cebulki, które zakwitają już następnej wiosny.
Tekst: Jadwiga Brzozowska
Instruktor ds. ogrodniczych
OZ PZD w Rzeszowie
Zdjęcie: pixabay.com
Copyright © 2025 Polski Związek Działkowców All rights reserved.