Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Uroczyste otwarcie nowej części ogrodu pod Suwałkami - 14.06.2016

W dniu 11 czerwca br. nieopodal Suwałk, w gminie Kukowo dokonano uroczystego otwarcia nowej części ROD „Oaza”. W imprezie uczestniczył prezes PZD Eugeniusz Kondracki, Prezes OZ Podlaskiego PZD Andrzej Bojko oraz przedstawiciele lokalnych władz, w tym Prezydent Miasta Suwałki Czesław Renkiewicz oraz wójt gminy Suwałki Tadeusz Chołko. Obecni byli także prezesi wszystkich 8 suwalskich ogrodów działkowych.

Pomimo niesprzyjającej aury na uroczystości pojawili się działkowcy zarówno ze starej części ogrodu, jak i nowej, wraz z dziećmi. Bowiem przy okazji imprezy otwarcia przygotowano jednocześnie wiele atrakcji dla dzieci z okazji obchodzonego w czerwcu święta Dnia Dziecka. Prezes PZD Eugeniusz Kondracki , Prezes OZ Podlaskiego PZD Andrzej Bojko, Prezes ROD Sławomir Haras, prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz i wójt gminy Tadeusz Chołko na znak otwarcia nowej części ogrodu dokonali wspólnie uroczystego przecięcia biało-czerwonej szarfy.

Cieszę się, że pomimo złej pogody jesteście Państwo z nami – mówił Prezes ROD „Oaza” Sławomir Haras, dziękując zaproszonym gościom za przyjazd. Goście gratulowali zarządowi ROD i prezesowi zaangażowania i wytrwałości, która zaowocowała powstaniem nowej części ogrodu.

Jestem szczęśliwy, że mogłem dziś do Państwa przybyć i zobaczyć, jak pięknie rozwijacie ten ogród. Wysiłek, jaki podjął pan prezes był z pewnością ogromnym wyzwaniem. Dzięki tej inicjatywie prawie 500 rodzin będzie mogło cieszyć się urokami pracy i wypoczynku w ogrodzie działkowym – mówił Prezes PZD.

Jak zaznaczył prezes PZD, teraz ważne są inwestycje, które sprawią, że praca w nowo otwartej części ogrodu stanie się łatwiejsza. – Niezaprzeczalnie jest w Polsce ogromne zainteresowanie i potrzeba tworzenia działek – wskazywał. – Tak bowiem najlepiej można realizować potrzebę wypoczynku i ekologii.Cieszy mnie, że wśród nowych działkowców jest coraz więcej młodych ludzi. To dobry znak i dobry prognostyk na przyszłość – podkreślił prezes PZD.

Prezes Eugeniusz Kondracki odczytał list gratulacyjny, który przekazał na ręce prezesa ogrodu.

Prezes PZD wręczył także Prezesowi ROD „Oaza” Sławomirowi Harasowi odznakę „Za zasługi dla Polskiego Związku Działkowców”, która jest najwyższym odznaczeniem przyznawanym przez Krajową Radę PZD.

Słowa uznania i serdeczne gratulacje prezesowi oraz zarządowi ogrodu za tak wspaniałą inicjatywę złożył także prezydent Suwałk. - Myślałem, że ogrody działkowe to już przeżytek, a Państwo udowodniliście mi, że są potrzebne i cieszą się ogromnym uznaniem i zainteresowaniem – mówił Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, który zadeklarował, że w dalszym ciągu będzie wspierał rozwój ogrodów w Suwałkach.

Jak wspomniał, nowa ustawa o ROD sprawiła, że miasta i gminy mogą w oparciu o obowiązujące przepisy pomagać ogrodom w rozwoju. Zadeklarował też, że będzie popierał wnioski ogrodów działkowych o dofinansowanie z miasta inwestycji w ROD.

Słowa wsparcia i deklaracje pomocy popłynęły także w ust wójta gminy Tadeusza Chołko.

- Jestem ze wsi i wiem co znaczy ziemia, grunt szczególnie dla mieszkańców miast. Mam własną działkę i rozumiem potrzeby działkowców, czy to wypoczynkowe, czy chęć własnej uprawy warzyw i owoców. Ogrody to okazja do nie tylko do odpoczynku od pracy i blokowisk, ale i organizowania spotkań, zawierania nowych znajomości i wielu innych aktywności. Wspieram i pomagam i to będę dalej czynił – zapewnił wójt. - Ta ziemia może i jest cenna dla gminy, ale nie możemy przekładać wszystko ponad pieniądze i działkowcy mogą się tu czuć bezpiecznie – zapewnił.

Z kolei Prezes OZ Podlaskiego Andrzej Bojko serdecznie podziękował za przyjazd Panu prezesowi Eugeniuszowi Kondrackiego oraz obecnym samorządowcom. - Zauważamy, że wśród użytkujących ogrody działkowe jest coraz więcej młodych, a nawet młodzieży – podkreślał Prezes OZ Podlaskiego. – Cieszę się, że powstają nowe miejsca, takie jak tu w Kukowie, w których ci młodzi ludzie i rodziny z dziećmi, odnajdują swoje miejsce do pracy, realizacji swoich pasji, a także wypoczynku i relaksu.

Tak powstawał ogród

Na ogromnym terenie liczącym sobie 20 ha przygotowano 474 działki dla nowych działkowców. Dzięki determinacji nowego prezesa ROD wytyczone zostały alejki i drogi dojazdowe, a także zaplanowano już inwestycje rozprowadzenia instalacji wodnej oraz elektrycznej.

Dzięki środkom pozyskanym na rozwój infrastruktury z OZ Podlaskiego ta ogromna nowa cześć ogrodu zyska także potrzebne ogrodzenie oraz monitoring. Nic dziwnego, że ogród w tak atrakcyjnym miejscu, zlokalizowany na Suwalszczyźnie i nieopodal stolicy regionu, cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Chętnych było zdecydowanie więcej niż przygotowanych działek, więc możnaby rzec, że działki rozeszły się tu jak świeże bułki. – Gdybyśmy wiedzieli, że tak wiele osób chce mieć działkę, to wcześniej byśmy zagospodarowali ten teren – mówi prezes ROD Oaza w Kukowie Sławomir Haras.

Bowiem ogród ten od początku swojego istnienia, tj. od 1983 roku, dysponował terenem o powierzchni prawie 30 ha. Jednak w początkowym okresie udało się zagospodarować tylko niewiele ponad 9 ha. To obecnie tzw. „stara” część ROD „Oaza”, w której swoje działki użytkuje 176 rodzin. – Rok po utworzeniu tego ogrodu zorganizowano otwarcie na północy Suwałk dwóch kolejnych ogrodów i na tamte czasy zapotrzebowanie na działki w tym rejonie zostało wykorzystane – wyjaśnia prezes Haras.


fot. Działki wraz z altanami w starej części ogrodu


fot. Działki wraz z altanami w starej części ogrodu


fot. Działki wraz z altanami w starej części ogrodu

Mobilizacją do przygotowania nowej części ogrodu były badania, jakie zleciła gmina na tym terenie, a raczej ich wyniki. Okazało się bowiem, że to tereny wyjątkowo cenne dla gminy. Na terenie tym odkryto bogate złoża tłucznia. To rodzaj kruszywa naturalnego łamanego ze skały, które wykorzystywane jest do produkcji betonów oraz do nawierzchni drogowych i kolejowych. - Musieliśmy zacząć działać, bo ta ziemia była już wcześniej przeznaczona pod ogród, ale nikt nie kwapił się, by go tu urządzić. Gdy okazało się jednak, że gmina interesuje się tą ziemią, a w miejscu tym zamiast ogrodu może pojawić się  kopalnia żwiru czy tłucznia, nie mieliśmy wątpliwości, że takie sąsiedztwo to dla działkowców byłaby ogromna uciążliwość – mówi prezes ROD. Rozpoczęły się więc intensywne przygotowania do zagospodarowania terenu. Za zgodą lokalnych władz wycięto kilkaset drzew, podzielono teren i wyznaczono drogi oraz podjazdy. – Dzięki współpracy z gminą udało się przywieźć 40 wywrotek żwiru, którymi wysypane zostały podjazdy, alejki i parking –mówi prezes ROD. Z kolei dzięki współpracy z nadleśnictwem teren ogrodu zyska niezwykle cenny pas ochronny od jezdni. Na jesieni nadleśnictwo posadzi tu bezpłatnie 4 tysiące drzew, które odseparują ogród od drogi zapewniając mu ciszę i ochronę. – - Mamy w planach budowę domu działkowca, bo 650 rodzin działkowych potrzebuje takiego miejsca, w którym można organizować zebrania, spotkania i inne inicjatywy – mówi prezes Sławomir Haras. Jak wskazuje, teraz są jednak pilniejsze inwestycje.

Elektryfikacja i rozprowadzenie wody to inwestycje już przygotowane przez biuro projektowe, a ich wykonanie rozpocznie się w najbliższym czasie. Realizacja tych kosztownych zadań jest możliwa m.in. dzięki Okręgowemu Zarządowi Podlaskiego PZD, które wyłożyło na ten cel niemałe fundusze. Zarząd myśli tez o zamontowaniu monitoringu, który z pewnością poprawi bezpieczeństwo na tak rozległym terenie. Na to wszystko potrzebne są jednak pieniądze, dlatego ogród zamierza ubiegać się także o środki z budżetu miasta z przeznaczeniem na inwestycje. - Patrząc na deklaracje, jakie popłynęły od włodarzy miasta i gminy, mamy nadzieję, że inwestycje te uda się w pełni wykonać w kolejnym roku – stwierdził Prezes Sławomir Jaras.

Nowi działkowcy

Najbardziej zaskakujące okazało się, że wśród chętnych do zostania działkowcami znaleźli się praktycznie sami młodzi ludzie. Średni przedział wiekowy nowych użytkowników mieści się w granicy 25-35 lat. Starsi, jak przyznaje prezes ROD „Oaza”, to tylko pojedyncze przypadki. Nowi działkowcy to głównie mieszkańcy okolicznych miasteczek oraz Suwałk. Wszyscy są pełni zapału do pracy. Wszyscy podkreślają, że ogród zmienia swoje oblicze praktycznie z dnia na dzień. Nowi działkowcy pojawiają się tu tłumnie każdego dnia, by w pocie czoła zagospodarowywać swoje poletka. Jedni budują altany, inni pielą, sadzą i karczują teren. - Można by rzec, że praca u nas wre – mówi Grzegorz, który sam jest zaskoczony swoją decyzją o zostaniu działkowcem.

- Przeczytałem ogłoszenie i zdecydowałem się praktycznie od razu. Nie byłem wcześniej działkowcem, ale postanowiłem spróbować swoich sił – zdradza i przyznaje, że ze swojej decyzji jest zadowolony, podobnie jak jego dzieci i małżonka. - Sadzimy, pielimy i mamy już nawet pierwsze zbiory – wyrosła nam sałata i rzodkiewka. Własne zbiory smakują zupełnie inaczej niż te w warzywniaku czy ze straganu na rynku – przekonuje. - To nam daje kopa do dalszej pracy - podkreśla.

- Dlaczego zostałem działkowcem? Robię się coraz starszy i zmieniam hobby z wędkarstwa na ogród działkowy – mówi z uśmiechem wyglądający na ok. 35 lat nowy działkowiec Jarek. Przeczytałem w internecie ogłoszenie, że jest nowy ogród i są dostępne wolne działki. Potem pojechałem na wakacje do wujka, który jest działkowcem od 25 lat w Gdyni. Wydawało  mi się, że 9 km za miastem to daleko, ale stryjek przekonał mnie, że ogród poza miastem ma wiele zalet i zmotywował mnie do działania – zdradza. Jak mówi, nowa działka to ogrom pracy, którą trzeba wykonać, wiele trzeba się nauczyć, nie tylko o ogrodnictwie. Na razie sukcesywnie wraz z żoną i synem realizują plany dotyczące zagospodarowania nowej działki. - Na cieszenie się z działki przyjdzie czas potem – mówi ze śmiechem.

Inicjatywa zagospodarowania 20 hektarów terenu tuż pod Suwałkami na ogród działkowy pokazała, że praktycznie w każdym zakątku Polski istnieje ogromna potrzeba tworzenia nowych ogrodów działkowych. Nie brakuje chętnych, a nowi działkowcy to głównie osoby młode, co pokazuje, że swoista moda na bycie działkowcem to trend, który zyskuje na popularności nie tylko w Europie Zachodniej, ale także u nas. Inicjatywa ta powinna być zachętą także dla innych zarządów oraz władz miast i gmin, które posiadając wolne tereny mogą przekazywać je pod ogrody działkowe. Bo choć działkowców jest już ponad 1,1 mln to wciąż jest jeszcze wiele chętnych rodzin, które czekają na wolne działki i na nowe ogrody. Pięknie zagospodarowane ogrody działkowe to miejsca, które łączą Polaków i jednocześnie zmieniają oblicze miast, sprawiając, że stają się one atrakcyjniejsze i ładniejsze. Oby w Polsce pojawiało się więcej  takich inicjatyw.

 

Tekst i zdjęcia: AH

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.