Stanowiska i listy

"Nie można dopuszczać do sytuacji, że wynaturzony margines społeczny narzuca zasady funkcjonowania reszcie ogrodowej społeczności" - 10.06.2016

 Grudziądz 30 maja 2016 rok

Rzecznik Praw Obywatelskich

Jestem użytkownikiem działki od dwóch lat. Do jej uprawiania skłoniła mnie chęć spędzania wolnego czasu na łonie natury i zainteresowanie ogrodnictwem. Nie bez znaczenia były także uregulowania prawne, które twardo ustalają reguły funkcjonowania ogrodów działkowych. W mojej ocenie uchwalona trzy lata temu ustawa o ROD, a także określenie pojęcia altany ogrodowej, pozwoliły na przeciwdziałanie łamaniu prawa przez sporą część działkowców. Niestety, życie pokazało, że się myliłem. Na terenach niektórych ogrodów, które miałem okazję zobaczyć, mieszkają osoby, które pobudowały sobie prawdziwe wille. Nie dociera do mnie argumentacja, że taka osoba mieszka na działce z powodu biedy. Wystarczy rzucić okiem i od razu widać, że dana osoba wybudowała 90-metrowy dom i nie jest żadną ubogą, zniszczoną przez życie istotą. Gdyby tak było, tez chciałbym być tak ubogim i parkować pod działką w rod dwu letniego Mercedesa. To jest po prostu korzystanie z przyzwyczajenia, że tylko biedni mieszkają na działkach. Ludzie są sprytni, wykorzystują ten argument i zamieszkują na działkach. W dodatku utrudniają korzystanie z działki taki pasjonatom jak ja. Przecież to również z mojej kieszeni jest pokrywana oplata, za zużyty prąd, wodę przez całorocznych mieszkańców. Doliczając do tego koszty wywozu śmieci możemy uzyskać sporą sumę. Dodatkowo mieszkańcy zanieczyszczają środowisko naturalne i dlatego też jestem bardzo rozczarowany stanowiskiem Rzecznika Praw Obywatelskich. Wszyscy naciągacze trzymają się razem, co sprawia, że osoby takie jak ja są szykanowane za to, że chcą zgodnie z prawem korzystać z działki i walczą z takimi oto patologicznymi zjawiskami. Mieszkaniu na działce mówię stanowcze i zdecydowane – NIE!

Nie można dopuszczać do sytuacji, że wynaturzony margines społeczny narzuca zasady funkcjonowania reszcie ogrodowej społeczności.

Mieczysław Chrapiński

ROD „Oaza” w Grudziądzu

Powrót