Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Stanowiska i listy

"Odnosimy nieodparte wrażenie, że temat poznał Pan wyłącznie zza własnego biurka" - 09.03.2016


Świnoujście, 2016-03-08

 

 

                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich

                                                                      Dr Adam Bodnar

 

Z wielkim oburzeniem śledzimy nową nagonkę na Polski Związek Działkowców. Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego jest tą podstawową jednostką Związku. W kontekście Pana wystąpień dotyczących osób zamieszkujących na terenach R.O.D. Odnosimy nieodparte wrażenie, że temat poznał Pan wyłącznie zza własnego biurka. Może jednak – w tak istotnej dla tysięcy działkowców sprawie – warto byłoby spotkać się najpierw i zapytać, co dzieje się w ogrodach…?!

Rzeczywistość jest zgoła inna aniżeli próbuje się to przekazać społeczeństwu. Istotnie, problem zamieszkiwania na działce pojawił się od niedawna w wyniku zubożenia społeczeństwa. I w sposób naturalny - rodzi się pytanie; gdzie byli Pana poprzednicy, gdzie były organa Państwa powołane do zmierzenia się z tą sprawą? Czy to jest problem jedynie Polskiego Związku Działkowców?

Chcielibyśmy spytać również, na jakiej podstawie przyjął Pan takie dane? Czyżby grupa ludzi, która skierowała do pana pisma była bardziej wiarygodna od całego Związku? Biorąc w obronę garstkę walczących o prywatne interesy osób zapomniał Pan o wielotysięcznej rzeszy działkowców. Bo czyż to właśnie nie my – działkowcy nie mieszkający na działkach ROD nie powinniśmy być przez Pana chronieni, jako ludzie starający się zachowywać obowiązujący ład prawny?! Czy to już norma, że złodziej ma większe prawa niż okradziony?!

Z naszej pracy w Ogrodzie wynika, że istotnie, jest garstka działkowców, nad których życiową sytuacją trzeba się pochylić i my – jako Zarządy to czynimy. Nie boimy się jednak stwierdzić, że cała reszta zamieszkujących to cwaniacy, ludzie, którzy znaleźli sobie sposób na życie kosztem innych. Spotykam się, na co dzień z ich beztroską, cwaniactwem, manipulacjami. Mimo to staramy się dotrzeć do tych ludzi nie tylko groźbami i monitami. Spotykamy się, rozmawiamy, próbujemy pomóc. Z myślą o nich współpracujemy z samorządem, władzami naszego miasta. Odpowiedzialny za miejski zasób mieszkaniowy Zakład Gospodarki Komunalnej często informuje nas, że Ci „niby-bezdomni mają mieszkania, które np. wynajmują albo sprzedają, a sami idą do działkowej altanki. Przy niektórych parkują po dwa samochody…

Często słyszymy od tych ludzi, że „Polska nie stworzyła im warunków by mieli mieszkanie. Teraz swój żal wylewają na Związek Działkowców”, „Kolega zapił się na śmierć; winne PZD!”, „Nie mam mieszkania - winny Związek!”, „kradł i go złapali – to wszystko przez działkowców!”.

Podczas dyżurów odbieramy dziesiątki podobnych relacji. Doprawdy, trudno już tego słuchać!   Z oficjalnej strony pańskiego biura dowiedzieliśmy się, że osobiście chce Pan zbadać problem bezdomności na działkach w Poznaniu. Świnoujście leży już stosunkowo niedaleko Wielkopolski. Zapraszamy, zatem serdecznie także do nas! Chętnie pana przyjmiemy i zapoznamy z sytuacją w Świnoujściu gdzie – w samym tylko R.O.D. „Granica” jest około tysiąca działek, a w całym mieście funkcjonuje 11 Rodzinnych Ogrodów Działkowych.  Wieloletnia praca w zarządzie R.O.D daje nam podstawy by twierdzić, że prawdziwe przesłanki do prośby o wzięcie w obronę – w tej konkretnej sytuacji – ma przede wszystkim rzesza działkowców, których zagwarantowane w ustawie o ROD prawa, usiłuje podważyć grupa cwaniaków, próbujących znaleźć tani sposób na życie kosztem innych. Bo to nie Ci „pokrzywdzeni”, ale postępujący zgodnie z Regulaminem członkowie ROD ponoszą największe koszty związane z zamieszkiwaniem działek. Na wszystkich rozkładają się, bowiem opłaty obejmujące obsługę terenów w ogrodów przez służby komunalne, podczas gdy największy udział w wytwarzaniu odpadów mają zamieszkujący na działkach.  Dlatego też zwracamy się do P. Rzecznika z prośbą o wnikliwe rozpatrzenie tej sprawy i nieuleganie grającym na emocjach, ale nie mających uzasadnienia postulatom ludzi szukających taniego i łatwego sposobu na życie.

W oczekiwaniu na obiektywne rozpatrzenie sytuacji pozostajemy z nadzieją, że pana wiedza i doświadczenie – tak jak w wielu innych – tak i w tej sprawie będzie podstawą do utrzymania prawa i społecznej sprawiedliwości na działkowych poletkach naszej Ojczyzny.

 

Pozostajemy z szacunkiem

Członkowie Zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego

„Granica” w Świnoujściu 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.