Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

To było „Prawdziwe Zwycięstwo Demokracji” - 02.09.2015

To było „Prawdziwe Zwycięstwo Demokracji”

- Wiwat Zielona Rzeczpospolita! -  jak to pięknie i dumnie brzmi już od tylu lat – powiedział Prezes PZD Eugeniusz Kondracki witając uczestników obecnych na 56. obchodach Krajowych Dni Działkowca. Przyjechało na nie ponad 700 działkowców z całej Polski, a także zacni goście na czele z Premier Ewą Kopacz, Ministrem Środowiska Maciejem Grabowskim i parlamentarzystami wszystkich ugrupowań. Licznie przybyli także przedstawiciele władz lokalnych m.in. Wojewoda Pomorski Michał Owczarczak, Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk oraz współorganizujący tą imprezę - Prezydent Miasta Tczewa Mirosław Pobłocki. Działkowcy wspólnie z mieszkańcami Tczewa i politykami świętowali swoje dożynki, podsumowując swoje sukcesy, których nie brakuje zarówno w historii ogrodnictwa działkowego, jak i w minionym roku.

Premier Kopacz: macie we mnie przyjaciela

- To były jak zwykle piękne Krajowe Dni Działkowca – mówiła tuż po zakończeniu części oficjalnej działkowiczka Zofia Busz z ROD Energetyk-Górnik w Warszawie, która w krajowych dożynkach działkowych uczestniczyła już po raz siódmy.  - To pierwsze Dni Działkowca, w których udział wziął szef polskiego rządu. Wierzymy, że słowa Premier Ewy Kopacz zamienią się teraz w czyny. Na to bardzo liczą wszyscy działkowcy – mówiła działkowiczka z Warszawy. Wskazała, że obecność Pani Premier w tak ważnym dla środowiska działkowego wydarzeniu była niezwykle istotna, choćby ze względu na większy prestiż i nagłośnienie sprawy. - Działkowiec powinien być szanowany za to, że dba o zieleń, kwiaty i to wszystko, co dotyczy środowiska naturalnego. Ten szacunek w społeczeństwie musi zaczynać się tam od góry, od szacunku władzy i polityków. Nie ma szacunku bez zrozumienia idei ogrodnictwa działkowego – mówił z kolei Stanisław Rak z ROD im. 1 Maja w Gliwicach również wskazując na ważną w tym aspekcie obecność Prezesa Rady Ministrów, która działkowcom niejednokrotnie pomogła, jak choćby podczas prac nad nową ustawą o ROD i nowelizacją prawa budowlanego ws. działkowych altan. - Dzięki integracji z nami pani Ewa Kopacz rozumie co to jest działka i tereny zielone, jak wygląda nasza pasja do ziemi, i jak wiele ona znaczy dla Polaków oraz dla miast – mówił działkowiec z Gliwic. Działkowcy uznali obecność Pani Premier za historyczną, nie tylko ze względu na sam fakt przybycia, ale też przez słowa i deklaracje, które padły z jej ust. Po raz kolejny szefowa rządu zapewniła środowisko działkowe o swoim wsparciu i przyjaźni. - Jestem do państwa dyspozycji. Niezależnie od tego, jak potoczą się moje dalsze losy, macie we mnie prawdziwego przyjaciela na zawsze – mówiła do świętujących działkowców premier Ewa Kopacz. W jej ocenie działkowcy są dobrym przykładem tworzenia się społeczeństwa obywatelskiego. - Jesteście dobrze zorganizowani, potraficie w tych wyjątkowych chwilach bardzo szybko się zmobilizować i bronić swoich racji, ale również zabiegać o to, by prawodawstwo tworzone w polskim parlamencie służyło tym, którzy mają swoją wielką pasję – powiedziała szefowa rządu. Premier doceniła pracę działkowców i PZD na rzecz ogrodów działkowych, a także uroczyste obchody Krajowych Dni Działkowca.  - Dzisiejsze święto wiele dla was znaczy. Rozwinęliście swój skrót PZD, jako Prawdziwe Zwycięstwo Demokracji. Niech zazdroszczą wam ci, którzy swoich ogródków nie mają. To dla was pasja stworzona z miłości do zieleni i waszych bliskich, których gościcie na działkach – mówiła Premier Kopacz.

Wiara w lepsze jutro

Obecność Premier Ewy Kopacz na corocznym działkowym święcie plonów była dla działkowców miłą niespodzianką i została przez nich doceniona. - Zagwarantowała nam, że będzie dobrze i że możemy w końcu zacząć myśleć o przyszłości, a nie tylko nieustającej walce – powiedział Tadeusz Sowa ROD Źródełko z Turku. - Boję się tylko tego, że po wyborach będzie zderzenie z rzeczywistością, ale mimo to dobrze, że przyjechała na Krajowe Dni Działkowca i pokazała się wśród nas. Pani Premier wie, co mówi i na pewno swoich obietnic dotrzyma – mówiły z kolei działkowiczki z Gorzowa Wielkopolskiego podsumowując wystąpienie szefowej rządu. – Do tej pory nam pomagała i będziemy trzymać ją za słowo, że także w kolejnych sytuacjach nam pomoże, a przede wszystkim wpłynie pozytywnie na zmianę nastawienia posłów PO w stosunku do ogrodów działkowych.

Uczestnicy Krajowych Dni Działkowcy podkreślali, że będą trzymać panią premier za słowo. - Ogrody są tak łakomym kąskiem dla deweloperów, że ciągle o nie musimy walczyć. Liczę, że przychylność władz państwowych dobrze rokuje dla działkowców i że będziemy mieli trochę wytchnienia od tej nieustającej walki – mówiła Maria Rozumiejew ROD  im. Kopernika w Białymstoku.

Święto sukcesów działkowców i PZD

Powodów do świętowania było wiele. Jednym z nich jest choćby to, że liczba działkowców wciąż rośnie. PZD liczy sobie już ponad 1,1 mln członków. Z ideą ogrodnictwa działkowego w Polsce związanych jest jeszcze więcej osób, bo w sumie ponad 4 mln ludzi. - To bardzo cieszy, bo to dowodzi, że tradycja, którą reprezentujemy, będzie się rozwijała – podkreślał w swoim przemówieniu Prezes PZD Eugeniusz Kondracki. - Ludzie coraz chętniej przychodzą do ogrodów i dopytują o działki. Wśród nich nie brakuje młodych małżeństw - dodał Prezes Kondracki wskazując, że dzięki temu ogrody mogą i chcą się rozwijać.  - Chcemy budować ogrody przyszłości, aby służyły nie tylko działkowcom, ale i mieszkańcom miast jako tereny zielone – mówił. - Może to jest rzeczywiście RODOS – rodzinne ogrody działkowe ogrodzone siatką – ale bliższe i bardziej dostępne niż grecka wyspa – podkreślał Prezes Kondracki. Wskazał, że Związek chce korzystać ze środków unijnych np. w kwestii odnawialnych źródeł energii. Prezes PZD podziękował także za ogromną pracę, jaką każdego dnia wykonują na rzecz ogrodów działkowych struktury Związku, okręgowe zarządy, zarządy ROD i sami działkowcy. - Nie byłoby nas dziś tutaj, gdyby nie Wy i wasza wytrwała praca – podkreślał. Słowa Prezesa PZD głęboko zapadły w pamięć uczestnikom działkowego święta. – Uwielbiam Prezesa Kondrackiego, którego wspaniałą działalność na rzecz ogrodów obserwuję od wielu lat – powiedziała działkowicza z Białegostoku. Merytoryczną i zwięzłą wypowiedź Prezesa doceniano w  licznych rozmowach już po zakończeniu części oficjalnej.

Odznaczenia i nagrody

Niezwykle ważną częścią uroczystości było nagrodzenie uczestników konkursów krajowych, które są tradycją Związku. Laureaci „Wzorowej Działki Roku 2015” otrzymali swoje nagrody z rąk Prezesa PZD i samej premier Ewy Kopacz, która była wzruszona i przejęta tym wydarzeniem równie mocno, jak laureaci konkursu. Zwycięzcy otrzymali dyplomy, nagrody rzeczowe oraz wydawnictwa związkowe i roczną prenumeratę miesięcznika „działkowiec”. - Mój ogród został wyróżniony w Konkursie Krajowym, więc jestem usatysfakcjonowany podwójnie - mówił Teofil Krzyżak Prezes ROD w Jarocinie. W jego opinii, którą potwierdzali też inni uczestnicy, takie wyróżnienia motywują podwójnie nie tylko samych działkowców, ale przede wszystkim zarządy ROD, które pracują społecznie. - To ukoronowanie naszej krwawicy. Będziemy mogli podzielić się naszym sukcesem z działkowcami, pokazać im puchar i dyplom – mówił prezes z Jarocina.

- Jesteśmy wybawieni, najedzeni i uhonorowani przez Związek. Czego możemy chcieć więcej? – pytała ze śmiechem Krystyna Tobys, działkowiczka z „ROD Roku 2015” im. K. Świerczewskiego w Nowym Tomyślu. - Jestem szczęśliwa, że jestem częścią tak wspaniałej społeczności działkowej – mówiła.

Nagrody odebrali także laureaci i uczestnicy konkursu „ROD Roku 2015”. Prezes PZD wręczył też działaczom związkowym Złote Odznaki „Zasłużony Działkowiec”.

Razem dla środowiska

- Dzisiejsze święto jest wyjątkowe i szczególne, choć muszę podkreślić, że każdego roku organizatorzy i działacze z PZD wkładają w nie olbrzymie serce i siły, by wszystko było przygotowane jak najlepiej – uważa działkowiec Jan Kachniarz z ROD „Odnowa” z Chełmży. Podczas uroczystej gali przyznano także odznaczenia związkowe za Zasługi dla PZD. Otrzymali je m.in. Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk i sekretarz Miasta Tczewa Katarzyna Mejna. - Piękne miasta to nie tylko te, gdzie powstają piękne budynki, ale gdzie trwa wieloletnie praca na rzecz zieleni – mówił Mieczysław Struk w swoim przemówieniu. - Wy macie w tym temacie niezwykłe doświadczenie i zasługi – wspomniał Marszałek Województwa Pomorskiego. Wspomniał o tym, że w Gdańsku i w Słupsku władza samorządowa wypracowała model współpracy, by razem z działkowcami poprawiać stan środowiska naturalnego.  - Chcielibyśmy, byście mogli Państwo być nosicielami idei w tych strukturach i beneficjentami środków unijnych – dodał. Wyraził zadowolenie z faktu, że pojawia się młode pokolenie, które chce mieć działki i chce mieć swój mały świat, do którego może uciec, by odpocząć i integrować się z rodziną. - Jesteście też przyjaciółmi samorządów, nie destruktorami, ale przyjaciółmi, którzy wpływają na budowę społeczeństwa obywatelskiego - mówił. Podkreślał, że działkowcy to wspólnota, którą użytkownicy ogrodów tworzą nie w teorii, a w sposób praktyczny. W czasie uroczystości nastąpiło także uroczyste podpisanie porozumienia pomiędzy reprezentującym Województwo Pomorskie Marszałkiem Mieczysławem Strukiem, a reprezentującym OZ PZD w Gdańsku Prezesem Czesławem Smoczyńskim i Prezesem OZ PZD w Słupsku  Wiesławem Boratyńskim. Tekst porozumienia jest krótki, jednakże kryje się za nim ogrom pracy, jaki włożyli działacze PZD oraz przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, a także ogromną szansę na realny rozwój ogrodów działkowych i korzystanie przez nie ze środków unijnych. To pierwsze tego typu porozumienie zawarte pomiędzy Związkiem, a władzami samorządowymi.

 

Uhonorowani za wieloletni trud i pracę

Podczas uroczystej gali szczególnie wzruszającym momentem było podziękowanie dla zasłużonych Prezesów Zarządów ROD, którzy zakończyli swoją pracę wraz z końcem minionej kadencji. - Taka zmiana pokoleń – przychodzą młodzi, odchodzą starzy – jest niezwykle sugestywna i poruszająca nie tylko dla obserwatorów, ale także dla samych zainteresowanych podkreślała Bożena Majchrzak z ROD Leśne Oczko w  Nowym Kisielinie. - Widziałam płaczącego prezesa ROD z okręgu zielonogórskiego, jak bardzo był wzruszony tym podziękowaniem i jak  wiele to dla niego znaczyło. Inni też płakali wzruszeni. Prezesi ROD na pracę społeczną na rzecz ogrodów poświęcili przecież kawał swojego życia – mówiła. To osoby, które przez wiele lat - często kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt - pełniły swoje obowiązki z pełnym zaangażowaniem i poświęceniem. Są doceniani przez własnych działkowców z ogrodu, ale też przez wszystkie struktury Związku. To osoby z pasją i z ogromną wiedzą na temat funkcjonowania ogrodów, dbania o ich interesy i godzenia interesów często wielu osób z korzyścią dla wszystkich. Ich oddanie dla PZD, czynna praca w obronie ustawy o ROD oraz Związku, przyczyniły się do budowania wspólnego dobra, jakim są ogrody działkowe. Przez wiele lat wspólnie tworzyli historię polskiego ogrodnictwa działkowego. W sumie w całej Polsce uhonorowano ponad 342 byłych Prezesów ROD. Podczas gali uhonorowano przedstawicieli prawie wszystkich okręgów PZD. To bezprecedensowe wydarzenie głęboko zapadło w sercach zgromadzonych uczestników imprezy. - Pamięć o tym, że było tyle prezesów, i że ustąpili miejsca nowym to niezwykle ważny moment, bo ludzie dzięki takim wydarzeniom wiedzą, kiedy mogą ustąpić i przekazać swoje obowiązki kolejnym osobom. Dzięki temu ogrody wciąż rozwijają się z pokolenia na pokolenie i budują swoją historię, a także dostosowują się do obecnych czasów – mówiła Henryka Miodka z ROD „Cukrownik” z Pruszcza Gdańskiego.

Tczew miasto przyjazne ogrodom

Podczas święta działkowców wręczono również okolicznościowe puchary tczewskim ogrodom, które obchodzą swoje jubileusze. Są nimi: ROD im. Kopernika (80 - lecie), ROD im. Sienkiewicza (60 - lecie) oraz ROD „Wiosna” (40 - lecie). - Tczew zawsze był przyjazny działkowcom – podkreślił w swoim przemówieniu prezydent miasta Mirosław Pobłocki. – Mamy na terenie miasta 11 ogrodów działkowych. Najstarsze mają ponad 100 lat, najmłodsze zostały założone w latach 80-tych. Ogródki zajmują w Tczewie prawie 150 ha. To świadczy o tym, że ludzie tęsknią do swojego kawałka ziemi – mówił. Uczestnicy Krajowych Dni Działkowca bardzo chwalili władze i mieszkańców Tczewa, którzy wzięli na siebie dużą odpowiedzialność współorganizowania takiego święta. – Za to trzeba ich podziwiać – mówił Jan Nowociński z ROD Czeczotka w Ostrołęce. - Tutaj jest dobry klimat dla działkowców. Widzimy wiele wystaw i koszy dożynkowych z tego rejonu. To świadczy, że ludzie są tu otwarci na ogrody i na PZD – wskazywał działkowiec z Ostrołęki. Prezes Eugeniusz Kondracki w serdecznych  słowach dziękował prezydentowi Tczewa Mirosławowi Pobłockiemu za bardzo dobrą współpracę z działkowcami – na co dzień i pomoc w zorganizowaniu uroczystości. Zaś Premier Ewa Kopacz w towarzystwie prezydenta Tczewa zwiedziła stoiska tczewskich ogrodów działkowych. Działkowcy chętnie częstowali Panią Premier plonami ze swoich ogrodów, a myśliwi z kół łowieckich „Szarak” i „Kociewia” zaproponowali własne wyroby z dziczyzny.

Jednością umocnieni, w gaśnice uzbrojeni

- Podczas krajowego święta plonów towarzyszyła nam braterska wprost atmosfera. Żartując właśnie przy stole zwracałam się do wszystkich słowem „bracie” i „siostro”. To, że jesteśmy jedną wielką, wspaniałą rodziną nie jest jednak żartem, a  rzeczywistością. To wspaniałe, że tworzymy tak liczną społeczność – mówiła jedna z działkowiczek z Białegostoku. - To Wy jesteście solą polskiej ziemi i rozpiera mnie duma, kiedy na was patrzę – mówiła posłanka Joanna Senyszyn, wiceprzewodnicząca SLD, która przekazała uczestnikom działkowego święta serdeczne pozdrowienia od całej Lewicy i przewodniczącego Leszka Millera.

Wszyscy obecni bardzo chwalili doskonałą organizację tegorocznych obchodów Krajowych Dni Działkowca oraz atmosferę, jaka panowała na tczewskich Bulwarach Nadwiślańskich.  - Była ona bardzo miła i widać po twarzach obecnych, że wszyscy byli bardzo zadowoleni, a ci co byli po raz pierwszy byli zdumieni. Podczas Krajowych Dni Działkowca mogli doświadczyć poczucia jedności i odpowiedzialności za ogrody działkowe, a nie tylko za swoją działkę. Ludzie podczas wspólnego przebywania jednoczą się i integrują na wszystkich szczeblach, a to coroczne święto tylko o tym przypomina, a zarazem mobilizuje do wspólnoty działania wszystkie jednostki – mówiła Małgorzata Michalkiewicz  z ROD Wspólnota w Gorzowie Wielkopolskim. - W mojej opinii organizacja Krajowych Dni Działkowca co roku jest coraz lepsza. Związek coraz prężniej działa. Czasy się zmieniają i ta oprawa tego święta jest zorganizowana naprawdę bardzo dobrze – podkreślała z kolei Bożena Majchrzak z ROD Leśne Oczko w  Nowym Kisielinie. Działkowcy byli bardzo zadowoleni z organizacji i przebiegu imprezy. - Cały program imprezy był wspaniały. Było bardzo dużo wyróżnień. Atmosfera była bardzo sympatyczna, rodzinna, wyczuwało się nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ta nadzieja rodzi się z jedności, że mimo przeszkód wciąż jesteśmy razem i to jeszcze silniejsi niż dotychczas – mówiła Helena Warnica z ROD Rumin w Ruminie. - Gdyby jednak pojawiły się kolejne problemy, to Prezes Eugeniusz Kondracki będzie je z całą pewnością gasił otrzymaną od działkowców gaśnicą – mówiła.

Taniec, śmiech i zabawa

Na działkowców czekało wiele atrakcji tj. wystawa koszy dożynkowych i ciast drożdżowych z owocami z rodzinnych ogrodów działkowych, a także warsztaty artystyczne czy dmuchane zjeżdżalnie dla dzieci. Podczas imprezy była nawet wystawa gołębi, kiermasz cebulek ogrodowych, sprzedaż wędlin i miodów, a nawet stoisko góralskie. Nikt nie wyjechał z pustymi rękami. Krajowa Rada PZD zadbała o pełne wyżywienie uczestników i upominki dla działkowców, którzy przyjechali na tę uroczystość ze wszystkich regionów Polski. - Taka integracja, wymiana zdań i doświadczeń jest niezwykle potrzebna wszystkim działkowcom. Jestem od 22 lat działkowcem, a dopiero pierwszy raz jestem na Krajowych Dniach Działkowca i żałuję, że dotąd nie dane mi było w takiej uroczystości uczestniczyć. Jestem z Północy, a rozmawiałam z działkowcami z Południa, Wschodu i Zachodu. Wymieniamy swoje doświadczenia, dzielimy się wiedzą, od każdego można się czegoś nauczyć. To okazja do spotkania i to jest wspaniałe – mówiła Henryka Miodka z Pruszcza Gdańskiego. Z pewnością minione obchody Krajowego Dnia Działkowca na długo zapadną w pamięci wszystkich uczestników tego święta. Wyróżnieni i nagrodzeni cennymi nagrodami działkowcy, zarządy i ogrody, nabrały nowych sił do podejmowania kolejnych wyzwań i wysiłków na rzecz budowania i rozwoju ogrodów działkowych. - Taki dzień jest potrzebny. Pokazuje, że warto mieć działkę, pracować na niej, być częścią dużej organizacji, która wspiera i walczy o zapewnienie przyszłości i ochronę praw działkowców i ogrodów. Nie samą pracą żyje człowiek i Krajowe Dni Działkowca są okazją właśnie do świętowania przez całe środowisko skupione wokół ogrodów działkowych -mówiła Irena Górecka ROD „Zachęta” z Krotoszyna. - Uczestnicy podkreślali, że żal było odjeżdżać. Kolejne Krajowe Dni Działkowca już za rok.

 

AH

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.