Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Cicho wszędzie, głucho wszędzie …. czyli jak Miasto Szczecin racjonalnie gospodaruje środkami publicznymi. - 20.08.2015

Likwidacje rodzinnych ogrodów działkowych zawsze wzbudzają wiele emocji. Nie ma się co dziwić. Przecież wymuszają one na działkowcach konieczność opuszczenia swych działek, o które dbali przez wiele lat i przeniesienia się na inne ogrody. Owszem, przy każdej likwidacji PZD dba, aby wszystkie ustawowe warunki zostały spełnione, a więc aby działkowcy i Związek otrzymali odszkodowania za swój majątek oraz aby podmiot likwidujący odtworzył nowy ogród działkowy. Niestety nie zawsze spełnienie tych wszystkich warunków jest w stanie zrekompensować straty moralne jakie odczuwają działkowcy, którzy muszą opuścić likwidowane tereny. Pewną pociechą na pewno są cele, które wymuszają prowadzenie tych likwidacji. Działkowcy zdają sobie sprawę, że w wielu miastach – szczególnie tych dużych – brakuje gruntów niezbędnych dla realizacji celów publicznych. Dlatego też często ich przeprowadzenie wiąże się z koniecznością likwidacji ogrodu działkowego. Tym bardziej, że ze zrealizowanych zadań publicznych często korzystają sami działkowcy.

A czy stało się tak w przypadku likwidacji ROD „Lotnisko” w Szczecinie? Ogród ten istniał od 1974 roku i zajmował 19,4655 ha, na którym funkcjonowało 449 działek rodzinnych. W 2007 roku Miasto Szczecin wystąpiło do PZD z wnioskiem o likwidację powyższego ogrodu w związku z koniecznością realizacji miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który przewidywał na tym terenie m.in. rozbudowę lotniska Szczecin – Dąbie. Według dalekosiężnych planów Miasta, w pobliżu lotniska oraz jeziora Dąbie miał powstać stadion piłkarski, a także obiekty usługowe i hotelowe. Z uwagi, że rozbudowa lotniska jest celem publicznym, Związek nie zamierzał się przeciwstawiać tej likwidacji.

Aby zagwarantować spełnienie wszystkich  ustawowych warunków likwidacji, Związek podpisał z Miastem Szczecin porozumienie. Gwarantowało ono zarówno odszkodowania dla 449 działkowców, jak i odszkodowanie dla PZD i teren zamienny. Zgoda na likwidację została wydana przez Prezydium KR PZD w 2008 roku i w tym też roku likwidacja została przeprowadzona. Łącznie działkowcy otrzymali ponad 8 mln zł za majątek pozostawiony na terenie ROD „Lotnisko”. Jednocześnie w ramach rozliczenia za likwidację terenu ROD „Lotnisko”, przyjęto część nieruchomości zamiennej położonej na Wyspie Puckiej o łącznej powierzchni 10,3010 ha, przekazanej w użytkowanie na rzecz PZD aktem notarialnym w 2003 roku oraz nieruchomość zamienną położoną przy ul. Marynarskiej o powierzchni 0,2189 ha, przekazaną w użytkowanie na rzecz Związku aktem notarialnym w 2004 roku. Ponadto, Związek otrzymał odszkodowanie z tytułu realizacji obowiązków związanych z zapewnieniem nieruchomości zamiennej i odtworzeniem nowego ROD, za pozostałą zlikwidowaną powierzchnię wynoszącą 8,9456 ha.

Wszystkie warunki likwidacji zostały spełnione, ogród przestał istnieć. Dodatkowo Miasto poniosło znaczne koszty związane z oczyszczeniem tego terenu. Nic nie stało na przeszkodzie, aby Miasto zrealizowało cel publiczny, przez który zlikwidowano ROD „Lotnisko”. I co się wydarzyło ? Nic. Od wielu lat teren ten leży odłogiem i coraz bardziej zarasta. Plan Miasta zagospodarowania terenu nie powiódł się. Oczywiście co pewien czas pojawiają się artykuły prasowe, które sugerują, że w niedalekiej przyszłości Miasto zrealizuje inwestycje zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jednakże cały czas pozostaje to jedynie w sferze planów.

Pozostaje jedynie zadać Miastu pytanie, po co wydano kilkanaście milionów złotych na likwidację ROD „Lotnisko”, skoro w dalszym ciągu hula tam tylko wiatr ? Po co wydano znaczne środki na oczyszczenie terenu, skoro wszystko zdążyło już ponownie zarosnąć ? Ciężko znaleźć racjonalną odpowiedź. Na pewno ta sytuacja jest jeszcze trudniejsza dla 449 działkowców, którzy musieli opuścić swoje działki, bo przecież realizacja celów publicznych jest priorytetem. Niestety w tej sprawie nie można już nic zrobić. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w przyszłości urzędnicy dwa razy zastanowią się, zanim roztrwonią pieniądze publiczne, które przecież można było przeznaczyć na rzeczywiście ważne inwestycje Miasta.

AR        

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.