Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

20 lat biedaszybów w Wałbrzychu i w wałbrzyskich ROD - 14.08.2015

Wałbrzych w tym niektóre Rodzinne Ogrody Działkowe leżą na węglu. Gdzie nie uderzymy łopatą czy kilofem, tam carbon się pojawia. W jednym miejscu pojawia się głębiej, w drugim występuje na mniejszych głębokościach, ale jest. Jeden gatunkowo jest lepszy, drugi gorszy, pokłady mogą być pochylone, pionowe, poziome i pod kątem.

W 1990 roku Minister Przemysłu wszczął postępowanie likwidacyjne czterech kopalń Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego. Decyzją tą minister równocześnie powołał zespół przygotowawczy, którego zadaniem było zbadanie przyczyn, celu, potrzeb i warunków likwidacji kopalń wałbrzyskich. Zespół przygotowawczy potrzebował tylko siedem dni na wykonanie tego zadania i błyskawicznie wykonał decyzję ministra. W 1990 roku podjęto decyzję polityczną o likwidacji kopalń wałbrzyskich.

Podczas likwidacji kopalń lokalnej władzy samorządowej przekazano wszystkie zakładowe żłobki i przedszkola, górnicze domy kultury, szpital górniczy, zakładowe ośrodki zdrowia, obiekty szkolne i sportowe z których większość została zlikwidowana, albo popada dzisiaj w ruinę. Likwidacja kopalń Zagłębia Wałbrzyskiego pociągnęła za sobą dodatkowo cały szereg likwidacji przedsiębiorstw kooperujących oraz pracujących na potrzeby przemysłu węglowego.

W 1996 roku wydobyto ostatni wózek węgla z kopalni „Thorez”. Likwidacja prowadzona miała być równolegle z tworzeniem w Wałbrzychu nowych miejsc pracy i właśnie niezrealizowanie tej rządowej obietnicy stało się przyczyną tragedii społeczeństwa wałbrzyskiego. Od tego momentu kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Wałbrzycha wyemigrowało w świat za pracą. Opustoszało po nich także wiele działek rodzinnych w wałbrzyskich ogrodach działkowych Jednocześnie powstały pierwsze wałbrzyskie biedaszyby.

Według danych szacunkowych przy nielegalnym wydobyciu węgla mogło wówczas pracować około 3-4 tys. osób a największe korzyści z ich funkcjonowania miała zorganizowana grupa, która ściągała haracze od każdej wykopanej „dziury”.

W 2004 roku nielegalnie kopiący węgiel założyli swoje stowarzyszenie „Biedaszyby”. Obecnie liczba kopaczy jest szacowana na kilkaset osób. Mimo to dalej czynią olbrzymie szkody, bowiem nadal kopią gdzie się tylko da: w ogrodach działkowych i lasach, głównie komunalnych, podkopano również wielokrotnie gazociąg i drogę wojewódzką.

Nie obyło się też bez licznych wypadków śmiertelnych w tym pod niektórymi ogrodami działkowymi.

Usuwanie szkód w lasach obciąża budżet gminy Wałbrzych, natomiast dewastacja altan, nasadzeń i infrastruktury w ogrodach nadwyręża budżet działkowców. Skutek fedrowania przez biedaszybników pod ogrodami działkowymi, to zapadnięte działki wraz z dobytkiem działkowców, niszczenie a nawet kradzież ogrodzenia a także porzucanie działek w obawie o własne życie. Dla działkowców dotkniętych skutkami tych szkód ani dla Polskiego Związku Działkowców, któremu zniszczono grunty, nie ma jak dotychczas, żadnej ochrony prawnej poza długim procesem sądowym o odszkodowanie, który, jak wynika z kilku już toczących się spraw z powództwa cywilnego, kończy się niekorzystnymi dla powodów wyrokami.

Za węgiel do więzienia?

Organy samorządu mogą wpływać na działalność różnych rządowych służb i inspekcji. Rada gminy, jako organ uchwałodawczy, posiada uprawnienie do rozpatrywania informacji o stanie bezpieczeństwa na terenie gminy i ewentualnego wskazywania niezbędnych kierunków działań odpowiednich służb w dziedzinach: ochrony środowiska, bezpieczeństwa sanitarnego, bezpieczeństwa i porządku publicznego. Z kolei prezydent miasta, sprawując władzę wykonawczą w gminie, ponosi odpowiedzialność za prawidłowe i skuteczne wykonywanie funkcji państwa, przede wszystkim w sferze bezpieczeństwa wewnętrznego, spokoju i porządku publicznego, przestrzegania prawa, zaburzeń społecznych a także w stanach nadzwyczajnych.

Kwestie kopania węgla w biedaszybach reguluje również Prawo geologiczne i górnicze, które określa zasady i warunki podejmowania, wykonywania i zakończenia działalności w zakresie wydobywania kopalin ze złóż. Nielegalne wydobywanie kopalin ze złóż państwowych, sąd, policja i straż miejska traktuje, tylko jako wykroczenie, często sprawy są umarzane.

Co dalej?

Jest lato, czas wakacyjnych upałów, jednak niebawem przyjdzie jesień i wraz z nią spadnie temperatura i jak zwykle aura przyniesie wzrost zapotrzebowania na wałbrzyski węgiel. Tajemnicą poliszynela jest to o czym od dawna mówi wałbrzyska ulica na temat pobłażliwości organów wobec kopiących: „lepiej niech kradną węgiel oraz niszczą ogródki i lasy, niż mają wyjść na ulicę”. Nie wiadomo z jakich powodów, pomimo licznych obietnic władz, problemu jeszcze nie rozwiązano. Być może kradzież węgla jest traktowana jako niefinansowa socjalna pomoc państwa i samorządu dla najbiedniejszych wałbrzyszan, coś w rodzaju - deputatu węglowego... Bez względu na to, czy ulica ma rację czy nie, należy zapytać: co z mieszkańcami gminy dla których nielegalne fedrowanie jest uciążliwe i niszczy ich gromadzony latami lub nawet pokoleniami dobytek, dewastuje infrastrukturę ogrodów, drzewostan i leśne trakty? Dlaczego w Wałbrzychu można bezkarnie niszczyć własność prywatną, gminną i państwową?

Działkowcy często emerytowani wałbrzyscy górnicy oraz ich rodziny, wiele pracy i poświęcenia włożyli w bieżące utrzymanie ogrodów stanowiących dla nich wartość bezcenną. Dzisiaj 20 lat po likwidacji kopalń Zagłębia Wałbrzyskiego są zmuszeni przez nielegalnie kopiących węgiel do porzucania swoich działek, bo na konstytucyjną ochronę państwa i samorządu nie zasługują? Rzecznik Praw Obywatelskich od ponad roku czasu rozważa i podważa konstytucyjność ustawy o rod. Nie widzi natomiast swojej roli w sferze ochrony praw zwykłych obywateli, którzy niesłusznie i ze szkodą dla nich ponoszą koszty transformacji gospodarczej w naszym państwie.

Przydatne linki:

Stowarzyszenie „Biedaszyby”

Film wszyscy jesteśmy z węgla

W 2014 roku „The New York Times” – zarówno w wersji papierowej jak i elektronicznej, ukazał się artykuł opisujący wałbrzyskie biedaszyby

 

Krzysztof Paciepnik

inspektor ds. terenowo prawnych, OZ Sudecki

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.