Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Przez 25 lat budowania nowej Polski elity rządzące zmieniały wszystko, nawet to, co dobrze służyło i było potrzebne społeczeństwu. Tej przebudowie wg reguł „władza wie lepiej” nie uległy rodzinne ogrody działkowe. Próbom likwidacji Polskiego Związku Działkowców i budowania od nowa na zgliszczach ogrodów działkowych nie poddali się działkowcy,a prób tych było wiele.
Jak to się mogło udać, że rodzinne ogrody działkowe przetrwały w swojej formule organizacyjnej, mimo nieustannych ataków i zagrożeń z wielu kierunków: polityków i posłów, Prokuratora Generalnego,Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, a ostatnio Prezydenta m. stoł. Warszawy w odniesieniu do statutu PZD?
Działkowcy, czyli ponad milion rodzin zrzeszonych w Polskim Związku Działkowców, zawsze wiedzieli i wiedzą jedno – korzystamy z dóbr naszej przeszłości, chcemy zachować naszą tradycję, jesteśmy społeczeństwem obywatelskim i Państwo nie może naszą organizacją kierować, ani jej zlikwidować. I ta właśnie świadomość okazała się wielce pomocną w determinacji działkowców w walce o przetrwanie Polskiego Związku Działkowców, a tym samym ogrodów i wszystkich praw nabytych związanych z korzystaniem z działek rodzinnych.
Będąc razem i mówiąc jednym głosem "Nie" wszystkim „ reformatorom” Polskiego Związku Działkowców obroniliśmy wszystko to, co dotychczas zbudowaliśmy w przeszłości. Dzięki temu istniejemy jako największa organizacja pozarządowa w Polsce, istnieją nasze ogrody i nasze działki. Nasz Związek sam w sobie jest reformatorem, ponieważ doskonale przystosowuje się do zmieniającej się rzeczywistości, do zmieniającego się prawa. Stworzyliśmy i obroniliśmy w Sejmie RP dwa nasze obywatelskie projekty ustaw: o rodzinnych ogrodach działkowych i w sprawie zmian Prawa budowlanego w odniesieniu do legalnej definicji pojęcia altana w ogrodzie działkowym. Wprawdzie do obywatelskiego projektu ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych posłowie większości parlamentarnej dorzucili nam trochę niepotrzebnych regulacji, niczym dziegciu do miodu, jednak i z tym sobie Związek poradził w praktyce.
Aktualnie działkowcy oczekują na rejestrację statutu Polskiego Związku Działkowców przez Sąd Rejestrowy. Jest względny spokój w odniesieniu do ogrodów działkowych, bowiem zmienił się nieco klimat polityczny przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Na razie nikt nie atakuje naszego Związku. Wszystkie opcje polityczne i Pani Premier Rządu RP szanują społeczność działkową, twierdzą, że nikt nie ma prawa sięgać po grunty ogrodów działkowych. Tak wypowiadali się na XII Krajowym Zjeździe Delegatów PZD 2-3 lipca 2015 r.
Oby dotrzymali słowa.
A jak będzie po wyborach parlamentarnych? Sądzę, że nauczeni doświadczeniem ostatnich 25 lat, działkowcy będą, tak jak dotychczas, patrzyli na ręce władzy. Licho nie śpi, ponieważ Polski Związek Działkowców to nie tylko społeczeństwo obywatelskie. Związek ten jako ponad milionowa zorganizowania społeczność ma ziemię. Ziemia dzisiaj to pieniądz, a z pieniędzy nikt raczej nie chce rezygnować.
Maria Klimków, OZ Sudecki
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.