Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Okazja czyni… biurowce - 29.04.2015

Działki w ROD „Pod Morwami” przez dokładnie 20 lat od założenia nikomu nie przeszkadzały, a ich użytkownikom dawały dużo radości i satysfakcji. Jednak działkowcy dobrze wiedzą, że dobro społeczne jest ważniejsze od interesu jednostek. Dlatego gdy w 2003 roku Wojewoda Dolnośląski wydał decyzję o ustaleniu lokalizacji autostrady A-8 (tzw. autostradowej obwodnicy Wrocławia), nie protestowali. Przez 15 ha znajdujące się w wieczystym użytkowaniu PZD miały przebiegać nie tylko jezdnie autostrady, ale miał też na nich powstać duży węzeł autostradowy.

Co komu potrzebne

Gdy grunt znalazł się już pod trwałym zarządem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, plany jednak zmieniono i faktyczna likwidacja objęła teren o powierzchni 5,06 ha. Pozostała część nadal była użytkowana przez działkowców, zgodnie z porozumieniem między GDDKiA a Polskim Związkiem Działkowców. Okazało się jednak, że kolejne 5,5 ha zostanie wykorzystane pod budowę innej ważnej drogi – ekspresowej trasy S-5, której plan powstał w 2012 roku. Ostatnie 4 ha, na których nadal uprawianych jest 118 działek, stały się z punktu widzenie drogowców zbędne. – Po co więc likwidować działające na nich ogrody? – pyta Janusz Moszkowski, prezes OZ we Wrocławiu. - GDDKiA sama zaproponowała nam, że złoży do Starosty wniosek o wygaszenie trwałego zarządu do tej działki, co umożliwiłoby przekazanie jej na rzecz PZD. Problem w tym, że Starostą, czyli osobą reprezentującą interesy Skarbu Państwa jest prezydent Wrocławia,  który ma zupełnie inny pomysł na zagospodarowanie tego terenu.

Walka o ziemię trwa

Władze miejskie Wrocławia nie lubą działkowców. Tylko taki wniosek można wysnuć obserwując historię zmagań Polskiego Związku Działkowców o tereny ROD w tym mieście. – Początki walki o wrocławskie ogrody sięgają 1995 roku, gdy w życie weszła ustawa o zmianie ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych – wspomina Janusz Moszkowski, prezes OZ we Wrocławiu. – Na jej podstawie  PZD przysługiwało roszczenie o ustanowienie użytkowania wieczystego gruntów. Często trzeba się było nawet odwoływać do sądu, ale w efekcie w samym Wrocławiu potwierdziliśmy prawo użytkowania wieczystego do aż 700 ha.

W 2010 roku radni uchwalili jednak studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, w którym tereny 159 ze 160 wrocławskich ROD przeznaczono na inne cele. Gdy stało się jasne, że część gruntów ROD „Pod Morwami” nie zostanie wykorzystana pod budowę autostrady i drogi ekspresowej, w maju 2013 roku w siedzibie GDDKiA odbyło się spotkanie, podczas którego Dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia poinformował, że teren ten jest objęty studium, przeznaczony na aktywność gospodarczą i planowany pod budynki biurowe oraz zieleń parkową. - Władze miasta najwidoczniej doszły do wniosku, że pod płaszczykiem decyzji Wojewody Dolnośląskiego z 2003 roku można zlikwidować cały ogród. Tym bardziej, że jego reszta to atrakcyjny, niemal prostokątny kawałek gruntu, w sąsiedztwie którego już wybudowano kilka zakładów i biurowce. – mówi prezes Moszkowski.

Ogrody są bezcenne

Mimo wielu pism kierowanych przez OZ PZD we Wrocławiu do władz miasta, Ratusz nie zmienił stanowiska w tej sprawie. – Związek nigdy nie stoi na przeszkodzie realizacji celów publicznych – napisała Krajowa Rada PZD w wydanym 21 kwietnia 2015 r. stanowisku w sprawie ROD „Pod Morwami”. – Związek jest świadomy ciągłego rozwoju miast, które wymagają często likwidacji części bądź całości ROD. Jednakże Związek nie może godzić się na likwidację ROD na cele komercyjne. -

Opinię PZD i wszystkich działkowców popiera wrocławska Partia Zieloni. – Zamiar odebrania działkowcom oraz prywatyzacji ogrodów działkowych i przekazania ich pod inwestycje deweloperskie jest nie do zaakceptowania – piszą członkowie partii w swoim stanowisku. – Apelujemy do polityków i radnych, którzy obiecywali w kampanii wyborczej w 2014 roku wstrzymanie likwidacji ogrodów działkowych oraz powiększanie terenów zielonych w mieście, aby bronili zieleni, miejsc pracy i wypoczynku ludzi, często emerytów i rencistów. Dla nich i dla nas ogrody są miejscami bezcennymi. -

OZ zamierza zatem, zgodnie z art. 76 ustawy o ROD, złożyć do Starosty wniosek o wydanie decyzji potwierdzającej prawo użytkowania PZD do pozostałej części ogrodu. Wystąpi także do Wojewody Dolnośląskiego z wnioskiem o wznowienie postępowania w sprawie decyzji z 2003 r. o ustaleniu lokalizacji autostrady A-8.

Urząd Miasta we Wrocławiu podjął też uchwałę o opracowaniu nowego studium zagospodarowania przestrzennego. Wnioski do niego można składać do 25 października br. Zarządy wrocławskich ROD będą zatem domagać się uwzględnienia w studium terenów pod ogrody działkowe, a PZD je poprze. Wszystko po to, by ogrody pozostały na miejscu, które zajmują od ponad 30 lat. A okazja do budowy kolejnych biurowców, może się przecież przytrafić w innej części miasta.

(AP)

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.