Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Wojewoda Mazowiecki przeciwko działkowcom - 31.12.2014

18 grudnia 2013 r. Prezydent RP podpisał ustawę o ROD, działkowcy odetchnęli z ulgą, ale jak się okazuje na krótko! Już w styczniu 2014 r. Naczelny Sąd Administracyjny orzeka, przyjmując słownikową definicję altany działkowej, że altana na działkach w ROD ma mieć lekką ażurową konstrukcję i nakazuje tym samym dokonać rozbiórki altany znajdującej się w jednym z warszawskich ROD, mimo że powierzchnia altany jest zgodna z przepisami o ROD. Następnie w czerwcu 2014 r. Rzecznik Praw Obywatelskich poddaje w wątpliwość zgodność ustawy o ROD z Konstytucją RP. Natomiast Prezydent Warszawy nagle rozpoczyna rozpatrywanie wniosków zwrotowych tzw. byłych właścicieli wynikających z Dekretu Bieruta i od czego zaczyna? Oczywiście od ogrodów działkowych! Do PZD zaczynają wpływać zawiadomienia o toczących się postępowaniach dekretowych odnośnie nieruchomości, na których znajdują rodzinne ogrody działkowe. Prezydent Warszawy wydaje pierwszą decyzję korzystną dla dekretowców nakazującą wydać część terenu ROD, w tym przypadku „Bilonik” w Warszawie. PZD odwołuje się od wydanej przez Prezydenta Warszawy decyzji administracyjnej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Niestety to nie koniec bolączek działkowców warszawskich, gdzie większość ogrodów ma nieuregulowaną sytuację prawną. Otóż Wojewoda Mazowiecki wydaje decyzję, na mocy której przekazuje do ponownego rozpatrzenia przez Prezydenta Warszawy korzystną dla PZD i dla kompleksu ogrodów działkowych „Na Paluchu” w Warszawie sprawę odmowy zwrotu nieruchomości wchodzącej w skład ROD na rzecz spadkobierców byłych właścicieli. I cóż takiego się wydarzyło, że Wojewoda Mazowiecki postanowił uchylić zaskarżoną decyzję przez tzw. byłych właścicieli?

Otóż już standardowo, nie zwracając uwagi na przepisy prawa, wytacza się przeciwko działkowcom wciąż te same działa. Bo jak inaczej nazwać, sugerowanie, iż utworzenie ogrodów działkowych na nieruchomościach wywłaszczonych w latach 70-tych na potrzeby utworzenia ogrodów działkowych, i co trzeba podkreślić za odszkodowaniem dla byłych właścicieli, było niezgodne (uwaga!) z celem wywłaszczenia. Poddaje się również w wątpliwość, czy ogrody utworzono w odpowiednim czasie, bo przekroczenie czasu wskazanego w przepisach prawa również dawałoby podstawę do zwrotu wywłaszczonej nieruchomości. Obecnie Wojewoda nakazuje ponowne zbadanie dokumentów, na podstawie których wywłaszczono byłych właścicieli i utworzono ogrody działkowe, jednak odnieść można wrażenie, że wszystkie braki dokumentacji mają być interpretowane na niekorzyść działkowców. Próbuje się na rodzinne ogrody działkowe i działkowców przerzucić negatywne skutki działania prawa i zaniedbań prowadzących do zagubienia znaczącej części dokumentacji.

A najgorsze w tej sytuacji jest to, że dodatkowo kwestionuje się udział PZD w postępowaniach administracyjnych dotyczących zwrotu wywłaszczonych nieruchomości. Czyli próbuje się decydować o losie rodzinnych ogrodów działkowych za plecami działkowców! Wojewoda podkreśla, iż status strony mają podmioty posiadające tytuł prawny do gruntu, a sam fakt władania nieruchomością oraz istnienie tam ogrodów działkowych „może budzić wątpliwości, czy podmiot (tj. PZD) może być stroną postępowania o zwrot”. Dobrze, że zauważono fakt uchwalenia nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych i nakazano uwzględnić jej przepisy w ponownym postępowaniu administracyjnym. Czemu jednak Wojewoda nie zadał sobie trudu zapoznania się z ustawą o ROD, która w sposób jednoznaczny wskazuje w art. 76 ust. 1 pkt 2, iż PZD jako stowarzyszenie ogrodowe z dniem 19 stycznia 2014r. nabyło prawo użytkowania nieruchomości, na której ogrody funkcjonują co najmniej lat 30, a nabycie własności nieruchomości przez Skarb Państwa nastąpiło w związku z zakładaniem rodzinnego ogrodu działkowego. Skoro z decyzji Wojewody jednoznacznie wynika, iż Skarb Państwa specjalnie przejmował w drodze wywłaszczenia nieruchomości, ażeby utworzyć tam ogrody działkowe i działają one nieprzerwanie od połowy lat 70-tych XX wieku, to niezrozumiałym jest kwestionowanie prawa użytkowania gruntów przez PZD. A skoro mamy tytuł prawny do nieruchomości objętych decyzją, to mamy również status strony w postępowaniu administracyjnym!

Trudno oprzeć się wrażeniu, że decyzja wymierzona jest przeciwko działkowcom. A paradoksalnie podkreśla się, że organy administracji rozpoznają sprawy mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli. Czy działkowcy mają rozumieć to, że nie są obywatelami, których prawa się uwzględnia, a wręcz próbuje się pozbawić ich przedstawicieli prawa udziału w postępowaniu, którego finałem może być likwidacja części ogrodu?!

Należy zwrócić uwagę w tym miejscu, że działkowcy nie mogą ponosić negatywnych skutków działania prawa, które obowiązywało w przeszłości. Te negatywne konsekwencje powinno ponosić Państwo Polskie, a nie jego obywatele.

(AK, EŚ, MAW)

 

Od redakcji

Kompleks ogrodów działkowych na Paluchu w Warszawie zajmuje ogólną powierzchnię 82,93 ha, na której funkcjonuje 9 Rodzinnych Ogrodów Działkowych tj.: ROD 'Tramwajarz', ROD 'Obrońców Ochoty', ROD 'Emeryci i Latawiec', ROD 'Geoprojekt', ROD 'Paluch Miejski', ROD 'Kępa Służewiecka', ROD 'Krokus', ROD 'Samopomoc Chłopska' i ROD 'Bohaterów Westerplatte'. W ogrodach tych użytkuje działki 2.418 warszawskich rodzin.

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.