Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Rodzinny Ogród Działkowy "Podzamcze" w Wałbrzychu pisze do RPO" - 17.11.2014

Wałbrzych, 16 listopada 2014 r.

Mirosława Kamecka

Maria Klimków

Janusz Paprocki

działkowcy z Rodzinnego Ogrodu  Działkowego

„Podzamcze” w Wałbrzychu

 

 

                                                                                                           Prof. Irena Lipowicz

                                                                                                           Rzecznik Praw Obywatelskich

 

       Zapoznaliśmy się z pismem Biura Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 28 października 2014 r., które wpłynęło do Zarządu naszego Ogrodu.  Z pisma tego dowiadujemy się, że pozytywnie  postrzega Pani ogrody działkowe, a przede wszystkim docenia ich znaczenie dla  społeczeństwa.  Jednak pismo to nie daje nam  nadziei na zmianę Pani  stanowiska w sprawie zakwestionowanych przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, a co gorsze, nie wycofuje się Pani z zamiaru skierowania tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

           

 Pani Profesor

Nasz Ogród ma ponad 2.800 członków Polskiego Związku Działkowców. Nie ma w nim działkowca, który spokojnie zajmuje się działką, nie obawiając się co będzie z ustawą jutro, czy  w niedługim czasie, a tym samym z ogrodem i działkami.  Młodsi działkowcy, którzy w tym roku otrzymali działki zastanawiają się czy w nie w ogóle inwestować, czy budować lub remontować  altany, skoro nie wiadomo, czy prawa działkowców i ich ostoja i jedyny obrońca– Polski Związek Działkowców pozostaną nienaruszone, czy zmienione na naszą niekorzyść. Jesteśmy zawiedzeni     i z niepokojem  śledzimy Pani poczynania wobec ustawy.

Wszyscy  mamy świadomość do czego Pani zmierza, ponieważ Pani obawy o niekonstytucyjność ustawy wzbudza jedynie to, że  Polski Związek Działkowców nie został zlikwidowany i że nie pozbawiono nas wszystkich z mocy ustawy członkostwa w tym Związku.

My zwykli działkowcy uważamy natomiast, że mamy dobrą ustawę, która w należyty sposób zabezpiecza nasze prawa związane    z użytkowaniem działek i zapewnia nam prawo do wyboru stowarzyszenia zarządzającego ogrodami, a przede wszystkim  zapewnia nam prawo istnienia i funkcjonowania naszego Związku. 

Z nieprzymuszonej woli do tego Związku przystąpiliśmy i nigdy nie będzie naszej zgody, aby nasza wola została podważana poprzez doszukiwanie się niekonstytucyjności  przepisu w ustawie, który tę wolę uszanował. 

     Nie negujemy prawa działkowców do wyboru innego niż PZD stowarzyszenia ogrodowego, jeśli zechcą taką decyzję podjąć.  Nie zgadzamy się jednak aby prawo do zarządzania ogrodami  zostało przyznane stowarzyszeniom, które zostały zawiązane przed dniem 13 grudnia 2013 r.

Wszyscy działkowcy w Polsce wiedzą, że stowarzyszenia te stanowią osoby, które nie chciały podporządkować się obowiązującym przepisom i rażąco je łamali.  Liczyli na to, że ustawa da im prawo do zarządzania ogrodami, w których zmanipulowali  działkowców,  wprowadzili nieład   organizacyjny i swoje bezprawie w funkcjonowaniu ogrodów.

Stowarzyszenia z województw małopolskiego i podkarpackiego nie od dzisiaj stanowią  przykład, że dążą one do przymusowego  oddania pod ich rządy ogrodów z pominięciem demokratycznie podjętej decyzji przez działkowców na zebraniu ustawowym.  Założycielom tych stowarzyszeń chodzi jedynie o zaspokojenie  wydumanych własnych aspiracji, a nie o dobro działkowców i polskich ogrodów.

Czy  ten stan rzeczy ma uzyskać ustawowe przyzwolenie i czy taką „demokrację” widzi Pani Rzecznik w ogrodach działkowych i uznaje ją za zgodną z konstytucją?

Czy nie kryje się za tym coś innego nie mającego nic wspólnego z  wolnością zrzeszania się działkowców  i  z rozwojem ogrodów działkowych? 

 Pani Profesor

      Jesteśmy przez ponad 25 lat nękani i zmęczeni różnymi podchodami  przez elity rządzące w kierunku  uwolnienia gruntów ogrodów działkowych. Wszyscy wiemy, że ziemia to duże pieniądze, tylko nie do wzięcia dopóki  istnieje Polski Związek Działkowców. Sądzimy, że Pani inicjatywa została podjęta bez znajomości  realiów funkcjonowania ogrodów działkowych w związku z czym  jest ona  niebezpieczna, gdyż zmierza w tym samym kierunku.  Jednak my jesteśmy społecznością otwartą na dialog i współpracę ze wszystkimi, którzy mają wątpliwości i inną ocenę naszej ustawy. Dlatego chcemy wierzyć, że  wszystko może się zmienić, jeśli wyrazi Pani wolę rozmawiać z działkowcami.

Mirosława Kamecka                                 

Maria Klimków                                                                                                     

 Janusz Paprocki

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.