Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
„Nie oddamy naszych altan”- skandowali dziś przed Sejmem przedstawiciele Komitetu „STOP ROZBIÓRKOM ALTAN” oraz działkowcy, którzy przyjechali do Warszawy, by złożyć blisko 700 000 podpisów, jakie udało im się zebrać pod projektem obywatelskim, mającym uchronić przed masową rozbiórka 900 000 altan w rodzinnych ogrodach działkowych.
Projekt „Stop rozbiórkom altan” jest kolejnym, po obywatelskim projekcie ustawy o ROD, który zyskał rekordowe poparcie działkowców. Rzadko kiedy zdarza się, by jakakolwiek inicjatywa obywatelska uzyskała tak duże uznanie obywateli. „Te blisko 700 000 podpisów, które udało się nam zebrać chyba najlepiej potwierdza, że konieczne są jak najszybsze zmiany w prawie”- mówił podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przed Sejmem, Prezes PZD Eugeniusz Kondracki.
Prezes PZD zapewniał, że projekt przygotowany przez Komitet „Stop rozbiórkom altan” jest dobry i w odpowiedni sposób zabezpiecza wszystkie prawa użytkowników działek. „Ta inicjatywa cieszy się niekwestionowanym poparciem działkowców. Wiemy, że popierają nas także posłowie prezentujący różne opcje polityczne, dlatego mam nadzieję, że w ciągu miesiąca stanie się on obowiązującym prawem. Dziś nastroje w ogrodach nie są zbyt dobre, działkowcy są zaniepokojeni, dlatego trzeba zrobić wszystko, by to zmienić”.
Prezes PZD Eugeniusz Kondracki podkreślał także, że polscy działkowcy zasługują na uchwalenie projektu „Stop rozbiórkom altan”. Dla wielu z nich bowiem ogrody działkowe są całym życiem, jedynym miejscem wypoczynku i relaksu. Dlatego osoby, które ciągle chcą doprowadzić do ich likwidacji muszą zrozumieć, że ogrody to przede wszystkim ludzie, a nie grunty.
„My nie prosimy o nic wyjątkowego. Altany w całej Europie wyglądają podobnie, są małymi domkami i nikt nie ma z tym problemu. Szkoda, że zupełnie inaczej jest w Polsce. Nie możemy jednak dopuścić do tego, by nasza blisko 200 letnia tradycja została zniszczona i zaprzepaszczona. Wierzę, że obronimy altany” – mówił Prezes PZD.