Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Boguszów Gorce, 12 sierpnia 2014 r.
Bożena Smakowska
działkowiczka z ROD „Podzamcze”
w Wałbrzychu
Pani Irena Lipowicz
Rzecznik Praw Obywatelskich
Postanowiłam napisać do Pani Rzecznik list, w którym chcę przedstawić opinię działkowców z mojego Ogrodu w sprawie wystąpienia z dnia 20 czerwca br. skierowanego przez Panią do Ministra Infrastruktury i Rozwoju w sprawie niekonstytucyjności niektórych przepisów nowej ustawy działkowej.
Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 13 grudnia 2013 r. jest dobrym prawem, ponieważ napisanym przez samych działkowców, uzupełnionym przez parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej w toku prac legislacyjnych i uwzględniającym wszystkie uwagi i wskazówki Trybunału Konstytucyjnego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 lipca 2012 r. W nowej ustawie znalazł się zapis, którego domagała się władza, o zniesieniu monopolu Polskiego Związku Działkowców na zarządzanie ogrodami działkowymi i dysponowanie majątkiem. Zniesienie tego monopolu w oczekiwaniu deweloperów i elit rządzących miało doprowadzić do szybkiego przejmowania ogrodów przez pojedyncze lokalne stowarzyszenia ogrodowe, które nie będą stanowiły żadnej bariery przed likwidacją ogrodów i przejmowaniem gruntów przez ich właścicieli z przeznaczeniem na komercję.
Przed uchwaleniem ustawy oceniali jej zapisy autorytety konstytucjonalistów, czyli ludzi nauki, mających bardzo dobrą wiedzę. Tym autorytetom sprzeciwiają się teraz jacyś awanturnicy i desperaci ze stowarzyszeń wzajemnej adoracji, a nie z legalnych stowarzyszeń ogrodowych, z Małopolski i Podkarpacia. Sprzeciwiają się dlatego, że nie nastąpiło oczekiwane masowe wyodrębnianie się ogrodów ze struktury Polskiego Związku Działkowców. Te pseudo stowarzyszenia, bo nigdzie nie zarejestrowane, poza bezprawnym zagarnięciem składek i opłat działkowców, nie podejmują się żadnej pracy na rzecz działkowców a jedynie szkodzą. Nawet w obronie altan działkowych nie potrafią sklecić paru zdań, a przecież sami mają altany. Za przywłaszczane pieniądze działkowców opłacają wynajętych „pisarzy” i tym sposobem dotarli aż do Pani Rzecznik Praw Obywatelskich.
Pani Rzecznik
Czyim Pani jest Rzecznikiem? Praw i wolności obywatela i człowieka, czy Rzecznikiem bezprawnych działań kilku byłych działaczy, których usunięto z pełnionych funkcji w organach Polskiego Związku Działkowców? Z wystąpienia Pani z dnia 20 czerwca br. skierowanego do Ministra Infrastruktury i Rozwoju, w którym podważa Pani konstytucyjność najważniejszych praw dla działkowców zapisanych w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych wynika, że prawa i wolności miliona rodzin polskich działkowców nic dla Pani nie znaczą. W moim Ogrodzie działkowcy są oburzeni i mówią wprost i ja też, że nie jest Pani naszym Rzecznikiem. Nie chcemy Rzecznika, który podjął na nowo wojnę z działkowcami i z naszym Związkiem.
Zdaję sobie sprawę z tego, że deweloperzy naciskają polityków, którym w czasie prac sejmowych nad obecnie obowiązującą ustawą działkową nie udało się przeforsować przepisów otwierających drogę do swobodnego dysponowania gruntami naszych ogrodów. W ocenie deweloperów politycy spaprali sprawę, bo gruntów nie da się tak za nic i bez powodów odebrać działkowcom. Działkowcy o tym wiedzą i wiedzieli po uchwaleniu ustawy, że spokoju nie będą mieli. Wiemy, że ten napór na nasze ogrody wspierany jest przez osoby z samozwańczych stowarzyszeń ogrodowych, co ma stwarzać ocenę, że to sami działkowcy kwestionują najważniejsze przepisy w ustawie. W to obłudne działanie, pozbawione krzty prawdy, włącza się Rzecznik Praw Obywatelskich, który może skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności fundamentalnych praw. Praw, które gwarantują wolność zrzeszania się, utrzymanie tradycji ogrodnictwa działkowego w Polsce i które pozwalają ubogiej części Polaków korzystać z działek.
W moim Ogrodzie działkowcy wiedzą, że podjęta przez Rzecznika Praw Obywatelskich inicjatywa jest zagrożeniem dla ogrodów działkowych. Podważanie podmiotowości prawnej Polskiego Związku Działkowców i członkostwa w Związku, które zachowaliśmy dzięki przepisowi art. 67 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 13 grudnia 2013 r. może doprowadzić do nieodwracalnych skutków, gdyż wraz z likwidacją naszego Związku wygasłyby wszystkie prawa, które Związek posiada, a także nasze prawo członkostwa i prawo użytkowania działek. Działkowcy nie potrafią inaczej ocenić tych skutków jak tylko rozbojem w aureoli „prawa” na polskich działkowcach.
Prawo dla działkowców, jakie widzi Pani Rzecznik Praw Obywatelskich w wystąpieniu skierowanym do Ministra Infrastruktury i Rozwoju, byłoby właśnie naruszeniem praw i wolności człowieka i obywatela.
Pani Rzecznik
Władza w państwie zmusza nas do walki. Działkowcy nie atakują ale ciągle muszą bronić praw, które konstytucja im gwarantuje i praw uchwalanych przez Sejm, uprzednio rekomendowanych przez polityków - parlamentarzystów, którzy po uchwaleniu ustawy od nowa zaczynają wojnę z działkowcami. Przecież nie dość, że taka gra jest błazeństwem polityków i parodią z prawa stanowionego, to na dodatek kpiną z własnego społeczeństwa, a nie tylko z działkowców.
Mając świadomość takich spektakli na scenie politycznej i przenoszonych na ustawodawcę, będziemy tym bardziej trwać w jedności w swoim Polskim Związku Działkowców. Na swojej własnej organizacji nigdy nie zawiedliśmy się. Tylko Polski Związek Działkowców jest w stanie nas obronić, bo w jego organach działają najlepsi, których my wybraliśmy i oni wiernie nam służą.
Oby tak służyli swojemu społeczeństwu wszyscy wybrańcy narodu i Pani Rzecznik Praw Obywatelskich też.
List swój przesyłam do wiadomości:
Polskiego Związku Działkowców.
Polskiego Związku Działkowców.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.