Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

"Lobby deweloperskie jest tak silne, że zapomina się o człowieku?" - 11.08.2014

Członek Polskiego Związku Działkowców

w ROD im. Kmdr ppor. Jana Grudzińskiego w Gdyni

Bogusław Dąbrowski

 

LIST OTWARTY CZŁONKA POLSKIEGO ZWIĄZKU DZIAŁKOWCÓW

DO PRZEDSTAWICIELI WŁADZY PUBLICZNEJ RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

 

Szanowne Panie i Panowie!

 

W dobie praktycznie powszechnego dostępu do internetu znajduję w przekazach medialnych ogrom listów, apeli, protestów i stanowisk różnych gremiów działkowców i indywidualnych wystąpień w obronie dobrej i akceptowanej Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 13 grudnia 2013 roku, na które praktycznie nikt z szeroko pojętej władzy nie reaguje.

Odnoszę wrażenie Panie i Panowie politycy i urzędnicy państwowi, że jesteście chyba przekonani, że członkowie polskiego społeczeństwa są tylko po to, aby płacić podatki często bezrozumnie wydatkowane, trzymać przysłowiową „mordę w kubeł” lub czasami przeprowadzić jakiś protest, na który i tak nie zwracacie uwagi!

Zapominacie Panie i Panowie, że żyjemy w demokratycznym państwie prawa zgodnie z zapisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a jawne ignorowanie obywateli poprzez nie udzielanie odpowiedzi na wystąpienia zaczyna się stawać normą w życiu publicznym.

W obronie mojego Polskiego Związku Działkowców, naszych ogrodów i nas działkowców oraz naszej Ustawy o ROD skierowano do polityków i przedstawicieli władzy publicznej tak wiele listów, że każdy z prawdziwego zdarzenia adresat wie, że prawo nakazuje na nie odpowiedzieć, chyba, że za tym stoicie!

Wystąpienia działkowców, polskich Obywateli, są niczym innym jak wykrzykiwaniem swego zdania wobec nieczułego i zadufanego w sobie audytorium.

Jestem jednym z wielu tysięcy członków Polskiego Związku Działkowców i wiem, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. I to nie o byle, jakie pieniądze, które chce się uzyskać po zlikwidowaniu silnego ogólnopolskiego samorządu działkowców i odebraniu nam użytkowanych terenów, by w konsekwencji je sprzedać.

Zastanawiam się, czy wpływy lobby deweloperskiego są tak silne i tak dla Was przekonywujące, że zapominacie o człowieku, tym nie zamożnym, będącym członkiem największej w Polsce społecznej, pozarządowej organizacji, dla którego działka, ten mały płachetek ziemi w naszych ogrodach jest wszystkim, jest całym jego życiem!

Zadaję sobie wielokrotnie pytanie, czy jeszcze pamiętacie szumne medialnie hasła wielu partii politycznych idących do wyborów, że to „Człowiek jest najważniejszy”.  Trzeba przyznać, że niezbyt wiele, bowiem dla niektórych polityków nadal ważniejsze jest zajmowanie się sobą czy też stanowienie takiego prawa, że nawet najtęższe umysły mają później problem z ich interpretacją, bowiem często wykluczają się wzajemnie – a człowiek? Człowiek znowu będzie ważny przy kolejnych wyborach, gdy politycy będą zabiegać o głosy, głosy również nas działkowców z milionowej społecznej organizacji.

Zdaję sobie sprawę, że treści zawarte w niniejszym liście będą być może trudne w odbiorze, ale moja intelektualna odporność na ignorancję sięgnęła bardzo niebezpiecznie niskiego poziomu.

Nie oczekuję niestety reakcji na ten list, bo do tego Panie i Panowie już przyzwyczailiście nas Obywateli!

Mam jednak nadzieję, że może nad treścią tego listu pochylicie się i zastanowicie się, choć przez chwilę, że my działkowcy wraz ze swoim rodzinami stanowimy dziesięć procent członków polskiego społeczeństwa i niczym nie zasłużyliśmy na takie traktowanie. O taki społeczny ruch w innych krajach europejskich się dba, a nie zwalcza się go.

W innych krajach Rzecznik Praw Obywatelskich staje w obronie obywateli a w Polsce występuje przeciwko nim i to po pół roku obowiązywania nowej ustawy o ROD z 13 grudnia 2013 roku formułując kuriozalne zarzuty.

Naczelny Sąd Administracyjny w swoim wyroku ze stycznia 2014 roku zawarł słownikową definicję pojęcia altany powodując, że altany działkowe pobudowane z zachowaniem parametrów powierzchni zabudowy i wysokości określonych w Prawie Budowlanym nagle stały się samowolą budowlaną.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu w kwietniu 2014 roku przysłowiową lekką ręką przyznał i nakazał wypłacić PZD (czyli nam działkowcom) prawie 7,5 mln złotych odszkodowania dla Beaty N. za podobno bezumowne korzystanie z terenu stanowiącego część ROD im. 23 Lutego w Poznaniu.

To tylko niektóre przejawy „dbałości organów Państwa” o swych Obywateli.

Nie dziwcie się wobec tego Panie i Panowie, że tak wielu Polaków opuszcza „przyjazne” obywatelom nasze Państwo!

Niniejszy list drogą elektroniczną kieruję do Premiera Rządu RP Donalda Tuska, Marszałka Sejmu RP Ewy Kopacz, Marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza, Klubów Parlamentarnych: Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Twojego Ruchu, Rzecznika Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz oraz przekazuję do wiadomości Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, Prezesa Polskiego Związku Działkowców Eugeniusza Kondrackiego, Prezesa Okręgowego Zarządu PZD w Gdańsku Czesława Smoczyńskiego.

 

 

                                                      Z działkowym pozdrowieniem

                                          Członek Polskiego Związku Działkowców

                                                           Bogusław Dąbrowski

 

Gdynia, dnia 8 sierpnia 2014 roku

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.