Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Wydarzenia

Dlaczego Rzecznik Praw Obywatelskich nie zgłaszała wcześniej uwag do naszej ustawy? Miała na to czas... - 21.07.2014

 

 

Pani

                                                                  Prof. Irena Lipowicz

                                                                  Rzecznik Praw Obywatelskich

 

 

 15 lipca 2014 r. w dzienniku „Rzeczpospolita” ukazał się artykuł dotyczący wniosku złożonego przez Prof. Irenę Lipowicz Rzecznika Praw Obywatelskich do Minister Infrastruktury Elżbiety Bieńkowskiej w zakresie wątpliwości Pani Rzecznik odnośnie zgodności z Konstytucją  przepisów nowej  ustawy o ROD.

Na wstępie należy zauważyć, że ustawa o ROD została uchwalona przez Sejm RP 13 grudnia 2013 r. jako projekt obywatelski. Warto przy tym zaznaczyć, że jest to, jak do tej pory, jedyny przypadek, kiedy Sejm RP uchwalił ustawę, która została wniesiona jako projekt obywatelski. Jest to zapewne doniosły fakt i z pewnością zasługuje na uznanie. Tym bardziej niezrozumiałe są obecne działania Rzecznika Praw Obywatelskich, który powinien stać na straży praw obywateli, a nie partykularnych interesów różnych grup społecznych. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że projekt obywatelski ustawy o ROD przeszedł długa drogę, zanim trafił pod obrady Sejmu RP. Był konsultowany zarówno w komisjach sejmowych, jak również swoją opinię w zakresie zgodności z Konstytucją przedstawił między innymi Prezes Sądu Najwyższego oraz  organizacje pozarządowe. Wówczas Rzecznik Praw Obywatelskich nie zgłaszał żadnych poprawek do projektu ustawy o ROD. Natomiast wnioski lokalnych stowarzyszeń działkowców, na które obecnie powołuje się Rzecznik Praw Obywatelskich, iż jakoby stanowiły przesłankę do wystąpienia do Minister Infrastruktury pochodzą z początku 2013 r., zatem jeszcze na długo przed uchwaleniem ustawy o ROD. Oznacza to, że dopiero po ponad roku od ich złożenia i już po uchwaleniu przez Sejm ustawy o ROD wydały się one na tyle niepokojące i istotne, że w związku z tym Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydował się wystąpić, do Minister Infrastruktury o zajęcie stanowiska w zakresie zgodności przepisów o ROD z Konstytucją. W Polsce każdy akt prawny przed jego uchwaleniem jest badany pod kątem zgodności z Konstytucją co i w tym przypadku miało miejsce. System legislacyjny w Polsce powinien przyjmować tzw. pewność prawa, co często w swoich orzeczeniach podnosi właśnie Trybunał Konstytucyjny. Pozwala to na zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom i jest jedną z najważniejszych wartości, które prawo powinno popierać. Pewność prawa polega jak podnosi Trybunał Konstytucyjny na przewidywalności decyzji organów Państwa, czego wobec działania Rzecznika Praw Obywatelskich powiedzieć nie można. Czymże, jest w tym przypadku zasada praw słusznie nabytych, skoro działkowcy, jeszcze nie zdążyli zrealizować nałożonych nań ustawowo obowiązków, a już pojawia się wniosek o konieczności zbadania ustawy o ROD z Konstytucją. Niestety nie można także uznać, że uwzględniona została w tej sprawie zasada pogłębionego zaufania obywateli do Państwa i prawa przez nie stanowionego, której hołduje Trybunał Konstytucyjny. Dlatego, też ciężko nie dojść do przekonania, że to co obecnie dzieje się wokół ustawy o ROD jest groteskowe i uwłaczające wszystkim zasadom Państwa prawa. Jak w takiej sytuacji można dysputować o rozwijaniu standardów demokratycznych i pozytywnym oddziaływaniu dopiero co uchwalonej ustawy o ROD, skoro jej przepisy są negowane, zaledwie pół roku od jej przyjęcia przez Sejm.

Co do zarzutu  Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącego niekonstytucyjności przepisów ustawy o ROD regulujących członkostwo w PZD i wysnuwania tezy, że członkostwo w PZD jest co do zasady nadal obowiązkowe, należy stanowczo stwierdzić, że jest on nie zgodny ze stanem faktycznym, a zatem nieprawdziwy. Powyższy wywód Rzecznik Praw Obywatelskich wywiodła, z treści art. 65 ustawy o ROD. Jednak nie można się z tą enuncjacją zgodzić, ponieważ ustawa dała każdemu członkowi PZD możliwość rezygnacji w każdej chwili z przynależności do Związku, nie czekając na zwołanie tzw. zebrania wyłączeniowego wszystkich działkowców. Zatem nie można podnosić, że ustawodawca ograniczył  jakiekolwiek swobody obywatelskie i złamał zasadę wynikającą z art. 58 Konstytucji RP polegającą na zagwarantowaniu każdemu obywatelowi wolności zrzeszania się.

Konstatacja Rzecznika Praw Obywatelskich, iż utrzymywanie Rodzinnych Ogrodów Działkowych przez samorząd nie jest zadaniem publicznym, jest również chybione, ponieważ ustawa o samorządzie gminnym i powiatowym stanowi, iż do zadań samorządów należy dbanie m.in. o zieleń, a czymże są ogrody działkowe jak nie terenami zielonymi? Ponadto ustawa o samorządzie wojewódzkim nakłada na samorząd województwa obowiązek „zachowania wartości środowiska (…) przyrodniczego przy uwzględnieniu potrzeb przyszłych pokoleń.” (art. 11 ustawy o samorządzie  województwa), a przecież nie zaprzeczalnym, jest że ogrody działkowe stanowią wysoką wartość dla środowiska przyrodniczego i dla przyszłych pokoleń obywateli. Zatem sprowadzanie Rodzinnych Ogrodów Działkowych, co próbuje uczynić Rzecznik Praw Obywatelskich, wyłącznie do miejsca gdzie sieje się przysłowiową marchewkę i pietruszkę, jest poglądem daleko odbiegającym od rzeczywistości. Ogrody działkowe, to wbrew obiegowej opinii, nie tylko miejsca upraw warzyw, to obecnie przede wszystkim  miejsca odpoczynku dla mieszkańców dużych miasta, emerytów, rencistów, miejsca zabawa dla dzieci, miejsca w których w wielkim mieście można poczuć się jak na łonie natury, jak w prawdziwym ogrodzie. Ogrody to w końcu jedne z największych zielonych płuc miast, a także kliny napowietrzające te miasta.

Podsumowując, nie można zgodzić się z opinią, że już samo przekształcenie z mocy prawa Polskiego Związku Działkowców w stowarzyszenie ogrodowe prowadzące ogród działkowy godzi w prawa działkowców do wolności zrzeszania się. Prowadzenie ROD w sytuacji, gdyby żaden z działkowców nie był członkiem  PZD sprowadzałoby się do czynności czysto administracyjnych, zarządczych, niezbędnych do niezakłóconego, ciągłego funkcjonowania ogrodu. Skądinąd podobna sytuacja ma miejsce w przypadku lokatorów mieszkań spółdzielczych, którzy nie muszą być członkami spółdzielni mieszkaniowej, a co za tym idzie nie mają wpływu na zarządzanie budynkiem, w którym mieszkają, ponieważ z mocy prawa budynkiem administruje spółdzielnia mieszkaniowa. Natomiast dla odmiany osoba, która wykupiła prawo do lokalu staje się z mocy prawa członkiem wspólnoty mieszkaniowej, czy jej się to podoba czy też nie. I w tym przypadku nikt, żaden organ administracji, czy też władzy państwowej, w tym również Rzecznik Praw Obywatelskich takiego rozwiązania legislacyjnego nie negował! Warto przy tym pamiętać, że równość wobec prawa to norma konstytucyjna.

Konkludując, jak wynika z powyższego,  Rzecznik Praw Obywatelskich dokonał nieprawidłowej wykładni prawa, a co za tym idzie daleko posuniętej nadinterpretacji przepisów ustawy o ROD, uznając je w powyższym zakresie za niezgodne z Konstytucja RP.

 

 

Krzysztof Podlewski                                                    Stanisław Zawadka

Sekretarz OZM PZD                                                    Wiceprezes OZM PZD

 

 

 

 

 

 

 

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.